reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Mój dzisiejszy wynik bety to 603. Ale chyba nie dam rady iść na przyrost. Boje się.
Nie wiem kiedy była owulacja także ten wynik sam w sobie nie mówi nic. Dziś 30dc.
Ostatni mój cykl był 30 dniowy
Bardzo ładny wynik, jak zrobiłaś jeden to pokonaj lęk i zrób przyrost, pamiętaj że na to wpływu nie mamy ale powinniśmy lęki pokonywać i być silniejsze!!!! Trzymam bardzo kciuki
Dziewczyny, mam takie pytania. Może głupie, ale co mi tam.

1. Co ile powinno się kochać w dni płodne? Codziennie? Co dwa dni?
2. Możliwe jest, że tworzy się pęcherzyk dominujący w jajniku, ale on np nigdy nie peka? Mi nigdy testy owulacyjne nie pokazywały takich dwóch grubych kresek... zaczęłam się zastanawiać czy ta komorka jajowa w ogole się tworzy. Z drugiej strony zadnych torbieli nigdy nie miałam..
3. Korzystalyscie może z OvuFriend?

Teraz czekam na okres, od poronienia mam bardzo dziwne bóle miesiączkowe.
1.my teraz co 2 dni spróbujemy. Mój gin mówi, że wystarczy 3 razy w tyg, żeby nie minąć owulacji.
2 mogą nie pękać i wtedy tworzą się torbiele, które same mogą lub nie się wchlonic przy @.
Ja też nigdy piku nie złapałam na testach owu (może mam zbyt krótki) ale owu była potwierdzona monitoringiem
 
reklama
Bardzo ładny wynik, jak zrobiłaś jeden to pokonaj lęk i zrób przyrost, pamiętaj że na to wpływu nie mamy ale powinniśmy lęki pokonywać i być silniejsze!!!! Trzymam bardzo kciuki

1.my teraz co 2 dni spróbujemy. Mój gin mówi, że wystarczy 3 razy w tyg, żeby nie minąć owulacji.
2 mogą nie pękać i wtedy tworzą się torbiele, które same mogą lub nie się wchlonic przy @.
Ja też nigdy piku nie złapałam na testach owu (może mam zbyt krótki) ale owu była potwierdzona monitoringiem
oki! Nastepny cykl się zacznie lada dzień, więc będzie walka o bobasa :)
Zrobię sobie badania prolaktyny w 21 DC, wjadą testy owulacyjne i będą przytulanki.
Jak teraz nie wyjdzie to idę do ginekologa na poważną rozmowę 😂
Ja jestem z natury niecierpliwa, wszystko przychodzi mi w życiu łatwo, a tu taka sytuacja... zupełnie nie na moje nerwy. Patrze na testy ciążowe, które są na 100% negatywne i dopatruje się tych dwóch kresek jak nienormalna.
 
Dobra dziewczyny, ja już luzuje i pije trochę winka :D wcześniej unikałam
Jezu mnie tak kusi żeby się napić...ale piwka. Od października nie piję, po poronieniu miałam ochotę się upić ale postanowiłam sobie że nie napije się póki nie urodzę kolejnego dzidziusia o czasie i póki co twardo się trzymam. Co prawda zaczelam palić fajki a nie paliłam już kilka lat ale od tygodnia już nie palę 😁 mąż też mnie motywuje. Dziś stwierdził że skoro ja nie pije i nie palę to on też koniec z piwkiem bo palić nie pali. I tak się to kula jakoś.
Nie wiem czy wy też tak macie albo miałyście (Boże ponoć same myślenie o alkoholu to już alkoholizm 🤣🤣 gdzieś tak wyczytałam kiedyś) ale będąc w ciąży człowiek ani nie pomyśli o alko a wręcz mi to śmierdziało a nie będąc w ciąży ciągnie do tego.
 
Cześć dziewczyny! Jestem w 7 tygodniu ciąży (zaczęłam ósmy) i mam straszne mdlosci. W ciąży, która straciłam byłam jedynie zmęczona i śpiąca, a teraz mam chyba wszystko... Ból piersi, mdlosci, zawroty głowy, wymioty. Nie mogę patrzeć na jedzenie. Wymiotuję od około 2 tygodni, schudłam już 2 kg. Zaczynam się martwić czy to nie za dużo?
 
oki! Nastepny cykl się zacznie lada dzień, więc będzie walka o bobasa :)
Zrobię sobie badania prolaktyny w 21 DC, wjadą testy owulacyjne i będą przytulanki.
Jak teraz nie wyjdzie to idę do ginekologa na poważną rozmowę 😂
Ja jestem z natury niecierpliwa, wszystko przychodzi mi w życiu łatwo, a tu taka sytuacja... zupełnie nie na moje nerwy. Patrze na testy ciążowe, które są na 100% negatywne i dopatruje się tych dwóch kresek jak nienormalna.
Ja mam tak samo. Zawsze w życiu byłam farciara, wszyscy mówili że mi to się zawsze upiecze i wszystko mi wychodzi. Dom własny bez kredytu, świetna praca, idealny mąż i dziecko...aż tu nagle przyszedł rok 2021 i jest pech za pechem, niefart za niefartem. Ale jak to mówią po burzy zawsze wychodzi słońce 😊
Ja też jestem nerwus i zaraz jak mi nie wyszło z kolejnym dzieckiem po dwóch cyklach poleciałam do gina na rozmowę, bo jak to tak może być że za pierwszym razem jeden stosunek wystarczył a tu po dwóch cyklach nic 🤣
 
Cześć dziewczyny! Jestem w 7 tygodniu ciąży (zaczęłam ósmy) i mam straszne mdlosci. W ciąży, która straciłam byłam jedynie zmęczona i śpiąca, a teraz mam chyba wszystko... Ból piersi, mdlosci, zawroty głowy, wymioty. Nie mogę patrzeć na jedzenie. Wymiotuję od około 2 tygodni, schudłam już 2 kg. Zaczynam się martwić czy to nie za dużo?
Na początku możesz schudnąć, a potem zaczniesz przybierać. Spróbuj zjeść cokolwiek zaraz jak wstaniesz np. jogurt, krakersa. Wykonujesz cały dzień czy tylko rano? Skonsultuj się z ginekologiem jeśli bardzo ci wymioty dokuczają. Wiem że pregna wypuściła jakieś tabletki na wymioty czy mdłości ale nie wiem czy działają bo mnie te przykre dolegliwości omijały, gdyby nie test w ogóle nie wiedziałabym że jestem w ciąży.
 
reklama
Na początku możesz schudnąć, a potem zaczniesz przybierać. Spróbuj zjeść cokolwiek zaraz jak wstaniesz np. jogurt, krakersa. Wykonujesz cały dzień czy tylko rano? Skonsultuj się z ginekologiem jeśli bardzo ci wymioty dokuczają. Wiem że pregna wypuściła jakieś tabletki na wymioty czy mdłości ale nie wiem czy działają bo mnie te przykre dolegliwości omijały, gdyby nie test w ogóle nie wiedziałabym że jestem w ciąży.
Wymiotuję najczęściej rano, ale zdarza się w sumie o każdej porze, nawet w nocy... Rozmawialam z lekarką, kazała mi przyjechać do szpitala na kroplówkę wzmacniająca. Pojadę, ale nie wiem czy takie kroplówki wystarcza, jeśli nadal będę miała taki problem z jedzeniem... Pal licho tam mnie, ale żeby dzidzi to nie zaszkodziło...
 
Do góry