W ciąży wiele rzeczy się "uaktywnia". Pojawia się "z nikąd" nadciśnienie, cukrzyca, TSH szybuje w górę, a ze swojej działki powiem, że odzywają się zatrzymane ósemki, nieraz ze szczękościskiem i opuchlizną, jakieś stare korzenie zębów podchodzą ropą itp. kiedyś usuwałam ząb z ropniem kobiecie w zaawansowanej ciąży, i naprawdę stan zapalny był tak zaawansowany, że znieczulenie nie działało
myślałam, że urodzi na fotelu. Tak więc ciąża to wyjątkowy stan pod każdym względem, a życie nieraz kopie po dupie