M
Ma_k
Gość
Niestety w Polsce jest to temat tabu, u nas w kraju o niczym się nie mówi, ani o seksualności ani o zdrowiu kobiet. Edukacja seksualna leżała wcześniej a teraz to dno i resztka mułu. Gdybym wcześniej wiedziała o ciążach biochemicznych, o tym jak są powszechne może nie doznalalbym takiego szoku, gdy mnie to spotkało. Wylałam morze łez bo za bardzo się cieszyliśmy testami pozytywnym, nastawialiśmy się, że zostaniemy rodzicami. Ciążę straciliśmy dokładnie w pierwszą rocznicę śmierci mamy męża.Jak w ogóle Wasze nastawienie do ciąży po poronieniu? Chcialybyscie kolejna szybko czy wolicie odczekać?
Ja chciałbym kolejną w miarę szybko, czyli zacznę się starać po 1 miesiączce, od razu po poronieniu nie, dam odpocząć organizmowi. Poza tym czuje, że mam milon pytań i czasem sprzeczne informacje. Lekarze są dosyć obojętni, głównie zdobywam wiedzę w Internecie i na forum. Wydaje mi się, że temat poronienia jest tematem tabu. O tym się nie mówi. Przed poronieniem nie wiedziałam nic na ten temat. Teraz troszkę więcej, ale wciąż mało.
Po tym wszystkim do kolejnej ciąży szykuje się jak na wojnę, jestem zdeterminowana.
Już dawno sobie upatrzyłam lekarza, który miałby się zajmować prowadzeniem ciąży, specjalizuje się w leczeniu niepłodności. Na wizytę kazał mi przyjść po dwóch tygodniach od ostatniej więc mam termin na 3marca. Oprócz tego idę 1marca do lekarki, która mnie skierowała do szpitala gdy to wszystko sie wydarzylo. Mam zamiar konsultować się przynajmniej z dwoma lekarzami i zestawiać ich diagnozy. Do tego czasu postanowiłam zrobić AHM, wyniki będą gotowe już na zaplanowane wizyty. Będzie na czym bazować.
W tym miesiącu wolałabym nie zachodzić w ciążę, bo 9dni temu poroniłam, lekarka w szpitalu dała nam zielone światło ale chce poznać opinię innych lekarzy w marcu
Ostatnio edytowane przez moderatora: