reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny (chyba @Destino coś pomoże), pytanie teoretyczne (w czyimś imieniu) pierwsza ciąża poroniona 11 tc bez żadnych badań po potem kolejna ciąża poroniona 17tc, po tej drugiej wychodzi zespół antyfosfolipidowy (przeciwciała betaglikoproteinowe dodatnie w Igm), czy jeśli w pierwszej ciąży ten aps byłby to wtedy któreś by było również w Igg? Dobrze rozumiem? Że mogło wyjść dopiero po 2 ciąży?
 
reklama
Hej dziewczyny, ja jestem tydzien po poronieniu, wywoływane lekami bez łyzeczkowania, zanik tetna w 7 tygodniu. Przestałam juz krwawić. W pierwszych dniach moje samopoczucie było tragiczne ale szybko się regeneruje juz jest o niebo lepiej. Jeden lekarz zalecił doczekać 3 miesiące do kolejnych starań, inna Pani doktor ze jeden cykl warto doczekać, "mamaginekolog" tez zaleca 1 cykl. Zastanawiam się czy to normalne ze tak szybko po poronieniu mysle o kolejnej ciąży (czy to jeszcze jakieś hormony) zwłaszcza że decyzja wcześniejsza o ciąży pojawiła się spontanicznie więc można powiedzieć ze nie miałam dużego parcia jeszcze na dziecko... postaram się wytrzymać ten jeden cykl i starać się w kolejnym dopiero ale nie będzie to łatwe... chciałabym podejść do tego na luzie a obawiam się ze dłuższe odczekiwanie wywrze niepotrzebną presje na moim umyśle... miałyście podobne przemyślenia?
 
Dziewczyny (chyba @Destino coś pomoże), pytanie teoretyczne (w czyimś imieniu) pierwsza ciąża poroniona 11 tc bez żadnych badań po potem kolejna ciąża poroniona 17tc, po tej drugiej wychodzi zespół antyfosfolipidowy (przeciwciała betaglikoproteinowe dodatnie w Igm), czy jeśli w pierwszej ciąży ten aps byłby to wtedy któreś by było również w Igg? Dobrze rozumiem? Że mogło wyjść dopiero po 2 ciąży?
To nie kwestia tego czy był, tylko kiedy się uaktywnia. Igm mówi o świeżej aktywności. Ciąża wysoko tracona (17tc) niestety wskazuje na problemy z krzepliwością. Teraz warto sprawdzić genetykę również by wiedzieć, czy problem jest tylko ciążowy, czy bez ciąży też waga kontroli. Mi niestety pozostał. Najgorsze w tym wszystkim jest, że gdyby lekarz po pierwszej stracie nie zlał tematu, to mogło przeżyć to dziecko. Ja żyję że świadomością, że mój 2 Aniołek nie musiał umierać.

@Gonzi jak twój męski czynnik już wyraził zgodę na badania, to zróbcie dość szczegółowe, byś kolejny raz nie musiała o to prosić. Co prawda stan plemników zmienia ciągle, ale i to jedno badanie to duży plus. Zróbcie koniecznie fragmentację chromatyny.
 
A dlaczego mieliście zakaz?
Mam 3 poronienia na koncie. Jak tylko test ciążowy pozytywny wyszedł i poszłam na wizytę, to gin kazał się oszczędzać, odpoczywać, nie ćwiczyć i nie współżyć, dopóki nie będzie jasne, ze jest Ok. Dla mnie to było oczywiste. My wręcz z mężem myśleliśmy, ze przez cała ciąże nie będziemy mogli współżyć i nie byłoby to dla nas problemem. Z kolei moja koleżanka miała nisko pęcherzyk, w związku z czym miała dużo leżeć i nie współżyć.
 
Dziewczyny jak się ma stosowanie luteiny dopochwowej w ciąży do seksu? [emoji57]

Mam dawkowanie 3x2. Lekarz wysłał mi kod i dawkowanie więc nic więcej nie wiem do 15.02. Co mówili Wasi lekarze? Luteina przed czy po ? [emoji1787] Czy bez znaczenia ?
Ogólnie rzecz biorąc luteina nie ma nic do sexu. Na pewno poślizg będzie słabszy. Luteina zmienia pH pochwy i łatwiej wtedy o infekcje. Natomiast sex, jeśli lekarz nie zakazał, to można. Trzeba się tylko liczyć z możliwymi plamienia mi, krwawieniami, skurczami. Więc jeśli ciąża jest zagrożona, to lepiej się wstrzymać.
 
To nie kwestia tego czy był, tylko kiedy się uaktywnia. Igm mówi o świeżej aktywności. Ciąża wysoko tracona (17tc) niestety wskazuje na problemy z krzepliwością. Teraz warto sprawdzić genetykę również by wiedzieć, czy problem jest tylko ciążowy, czy bez ciąży też waga kontroli. Mi niestety pozostał. Najgorsze w tym wszystkim jest, że gdyby lekarz po pierwszej stracie nie zlał tematu, to mogło przeżyć to dziecko. Ja żyję że świadomością, że mój 2 Aniołek nie musiał umierać.

@Gonzi jak twój męski czynnik już wyraził zgodę na badania, to zróbcie dość szczegółowe, byś kolejny raz nie musiała o to prosić. Co prawda stan plemników zmienia ciągle, ale i to jedno badanie to duży plus. Zróbcie koniecznie fragmentację chromatyny.
Kurde już go zapisałam na badanie nasienia z morfologią :( tak nam poradzili przed 1 wizytą hmm i teraz nie wiem sama. On już i tak co chwile to przeżywa i jak zacznę kombinować bez udziału lekarza to boję się że go zniechęcę :(
 
Kurde już go zapisałam na badanie nasienia z morfologią :( tak nam poradzili przed 1 wizytą hmm i teraz nie wiem sama. On już i tak co chwile to przeżywa i jak zacznę kombinować bez udziału lekarza to boję się że go zniechęcę :(
Spoko, to pogadaj z lekarzem, może on go zmotywuje.
Z facetami to zawsze ciężki temat. Mój też był zdziwiony jak mój gin na pierwszym spotkaniu zaczął od badania m, a moje potem dodał. No i nie było cudownie jak się okazało. Dlatego warto
 
Spoko, to pogadaj z lekarzem, może on go zmotywuje.
Z facetami to zawsze ciężki temat. Mój też był zdziwiony jak mój gin na pierwszym spotkaniu zaczął od badania m, a moje potem dodał. No i nie było cudownie jak się okazało. Dlatego warto
Jasne wiem dokladnie o co chodzi. Ja to najchętniej bym mu od razu wszystkie te badania zrobiła ale wiadomo. Męskie ego.
„Przecież to Twoje pęcherzyki nie pękają to po co ja mam się badać”. Itp itd.
Powiem lekarzowi co i jak. Myślę że jak lekarz zaleci to już inaczej do tego podejdzie. Chwilowo to wiadomo uważa że to moje schizy jakieś.
 
Ja do czasu wizyty bym nie współżyła. Zreszta my zielone światło dostaliśmy dopiero w 13 tc, mimo ze luteiny dopochwowej nie miałam
Mam 3 poronienia na koncie. Jak tylko test ciążowy pozytywny wyszedł i poszłam na wizytę, to gin kazał się oszczędzać, odpoczywać, nie ćwiczyć i nie współżyć, dopóki nie będzie jasne, ze jest Ok. Dla mnie to było oczywiste. My wręcz z mężem myśleliśmy, ze przez cała ciąże nie będziemy mogli współżyć i nie byłoby to dla nas problemem. Z kolei moja koleżanka miała nisko pęcherzyk, w związku z czym miała dużo leżeć i nie współżyć.
Ogólnie rzecz biorąc luteina nie ma nic do sexu. Na pewno poślizg będzie słabszy. Luteina zmienia pH pochwy i łatwiej wtedy o infekcje. Natomiast sex, jeśli lekarz nie zakazał, to można. Trzeba się tylko liczyć z możliwymi plamienia mi, krwawieniami, skurczami. Więc jeśli ciąża jest zagrożona, to lepiej się wstrzymać.
Dzięki za opinie. Wezmę je pod uwagę. Nie mamy póki co szlabanu od lekarza. Mam się oszczędzać, myśleć pozytywnie, brać leki i przyjść 15 lutego.

Ale znacząco będziemy się ograniczać.
 
reklama
Dziewczyny beta dziś 342 więc mega spadek z 914 w zeszły piątek. Mam nadzieję że jeszcze tydzień i przy tej tendencji spadnie i zacznę wreszcie nowy cykl bo to już miesiąc od laparo. Na ten moment pozostaje mi jedynie czekać no ale już bliżej niż dalej. Zrobiłam też morfologię rozsz., ob i mocz i wszystkie wyniki w normie więc chociaż tyle dobrego :)
 
Do góry