reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Jestem z Gdyni, także nie pomogę


Dziwne, bo mój gin w trakcie starań mi nie pozwalał odstawiać dostinexu, tylko od pozytywnego testu.
zapomnialam dodać w poprzednim wpisie, ze w trakcie starań brałam acard, chyba od 6-16dc


No właśnie nie 🙄 mega krótkie zawsze to usg jest. To już nawet w luxmed miałam dokładniejsze. Co do płci to akurat on szybko u nas dojrzał i jak zwykle nieomylnie. Ogólnie wizyty są raczej długie, ale on się skupia bardziej na rozmowie, wynikach badań, pytaniach. Samo usg to chwila moment i albo nie da żadnego zdjęcia albo jakieś 6 tyg temu dał mi zdjęcie siusiaka 🙄 za tydzień mu chyba powiem żeby zrobił ładne zdjęcie do ramki xD

i tez uważam, ze dzięki niemu jestem w tej ciąży i dzięki temu, ze tak z mężem drążyliśmy temat moich plamien
Oki dzięki tak czy tak za chęć pomocy. Co do acardu to jakoś dziwnie chyba od 6-16 chociaż co lekarz to inne zalecenia. A wy dziewczyny acard bierzecie cały cykl w trakcie starań? Chyba zacznę brać sama z siebie go...
 
reklama
Jestem z Gdyni, także nie pomogę


Dziwne, bo mój gin w trakcie starań mi nie pozwalał odstawiać dostinexu, tylko od pozytywnego testu.
zapomnialam dodać w poprzednim wpisie, ze w trakcie starań brałam acard, chyba od 6-16dc


No właśnie nie 🙄 mega krótkie zawsze to usg jest. To już nawet w luxmed miałam dokładniejsze. Co do płci to akurat on szybko u nas dojrzał i jak zwykle nieomylnie. Ogólnie wizyty są raczej długie, ale on się skupia bardziej na rozmowie, wynikach badań, pytaniach. Samo usg to chwila moment i albo nie da żadnego zdjęcia albo jakieś 6 tyg temu dał mi zdjęcie siusiaka 🙄 za tydzień mu chyba powiem żeby zrobił ładne zdjęcie do ramki xD

i tez uważam, ze dzięki niemu jestem w tej ciąży i dzięki temu, ze tak z mężem drążyliśmy temat moich plamien
A te plamienia Ci ustały czy nie wiesz, bo zaszła w ciążę?

No własnie chyba muszę przyjąć takie stanowisko. Poczytam o tych lekarzach może coś się uda umówić. Chciałabym od nowego cyklu wejść w starania z czystą głową a aktualnie ciągle myślę o tym że znowu nie zleciła mi tej stymulacji i mam wrażenie że to się nigdy nie zadzieje.
No tak to można długo czekać i się nie doczekać. Więc myślę że czas na zmianę ;)
 
Pytałam moją Panią doktor o to Pcos ale ona powiedziala ze nie mam no na usg jest ladny obraz a tak to by nie byl. To juz nie wiem w co mam wierzyc. Mam usg od marca ciagle po 2 raxy w miesiacu. Bo najpierw byly kontrole po poronieniu a teraz w trakcie staran monitoringi itp.
Kurde jestem załamana tym co piszecie. To co mi jeszcze dolega ;(
Pcos to jak sama nazwa mówi zespół objawów. Jednym z nich jest obraz USG. Może być tak, że u ciebie dopiero się kształtuje dlatego zaburzone w stosunku hormony, ale jeszcze w normach. Sam obraz koralików pęcherzyków nie musi oznaczać pcos, wtedy mówi się o pcos, czyli o obrazie, a nie o zespole. Zespół to naprawdę może byc obraz wraz z zaburzeniami hormonów, insulinoopornosci, nadwagą, histruizmem, androgeniczne itp. możesz mieć wszystkie, a możesz mieć niektóre objawy.
U Jerzak, to ona wszystko zobaczy i obstawi lekami. IO raczej jest objawem choroby. Skoro ja masz i nawet dostałaś na to leki, to tym bardziej powinien lekarz pilnować, czy na nie reagujesz, czy dawki są odpowiednie. Jednostki chorobowe nie polegaja na tym, że weźmiesz pigułkę i po problemie. Niestety to wymaga czasu i kontroli. Powiem ci na poczieszenie, że jak mi po 6 miesiącach wreszcie nieznacznie wzrosła prolaktyna i dostałam bromergon, to nie licząc całego pół roku przygotowań, a w sumie roku, to od zaczęcia brania bromergonu do owulacji zleciało 2 miesiące i w końcu po półtora roku miałam owulację, te najszczęśliwszą. I to jeszcze z mojego zrośniętego z macica i nieczynnego mocno w obrazie policystycznego jajnika. Tak więc zniechęcenie rozumiem. Ono towarzyszy każdej z nas. Ale dobry lekarz, to niestety podstawa. Możesz mieć miłego, na awarie czy "psychoterapię", ale jak chcesz mieć dzieci, to potrzebujesz lekarza skutecznego. Jeśli to idzie w parze z odpowiednim zachowaniem, to super. Dla mnie liczyła się skutecznosc
 
Właśnie jestem juz po zabiegu, niestety bylo strasznie.. Słabo mnie znieczuli wszystko czułam ☹️ ale już mam to na szczęście za sobą, czekam na wypis
Boże, współczuję.
Oki dzięki tak czy tak za chęć pomocy. Co do acardu to jakoś dziwnie chyba od 6-16 chociaż co lekarz to inne zalecenia. A wy dziewczyny acard bierzecie cały cykl w trakcie starań? Chyba zacznę brać sama z siebie go...
Ja acard już biorę 75 jestem przed pierwszą @"
 
Rozumiem, ja na Twoim miejscu też bym robiła... W sumie wydałam już ponad 3000 na badania a jeszcze dużo pewnie przede mną.
Masz rację - ta CP jakiś bez sensu, aż dziwne co może być jej przyczyną.
Ostatnia ciążę poroniłam 23.12 a brałam duohaston i acard. Od kolejnej ciąży mam dostać do tego zestawu jeszcze heparynę ale już tracę nadzieję. Jeżeli to problem immunologiczny to z tego co czytałam to leczenie jest skomplikowane.
A powiedz mi czy Ty robiłaś badania na trombofilie i zespół antyfosfolipidowy oraz mutacje MTHFR? Może już pisałaś ale tu ciężko coś znaleźć ;)
Nie, nie robiłam nic... to była moja 1sza ciąża i badania były tylko pod kątem ivf, zresztą mój gin od ivf nie jest wg mnie dobrym diagnostą, (tsh zmniejszałam u endokrynologa do którego chodzę w swoim mieście, również ona wykryła mi nadciśnienie) on wogóle nie zwrócił uwagi na moje hormony i jego postawa jak trafiłam do szpitala też pozostawiała wiele do życzenia dlatego go zmieniam. Dopiero jak zacznie mi się pierwsza @ po laparo i nowy cykl będę szła na wizytę i zobaczymy jakie badania będą zlecone a jakby co sama zapytam o kilka z tych o których wspomniałaś...
 
Pcos to jak sama nazwa mówi zespół objawów. Jednym z nich jest obraz USG. Może być tak, że u ciebie dopiero się kształtuje dlatego zaburzone w stosunku hormony, ale jeszcze w normach. Sam obraz koralików pęcherzyków nie musi oznaczać pcos, wtedy mówi się o pcos, czyli o obrazie, a nie o zespole. Zespół to naprawdę może byc obraz wraz z zaburzeniami hormonów, insulinoopornosci, nadwagą, histruizmem, androgeniczne itp. możesz mieć wszystkie, a możesz mieć niektóre objawy.
U Jerzak, to ona wszystko zobaczy i obstawi lekami. IO raczej jest objawem choroby. Skoro ja masz i nawet dostałaś na to leki, to tym bardziej powinien lekarz pilnować, czy na nie reagujesz, czy dawki są odpowiednie. Jednostki chorobowe nie polegaja na tym, że weźmiesz pigułkę i po problemie. Niestety to wymaga czasu i kontroli. Powiem ci na poczieszenie, że jak mi po 6 miesiącach wreszcie nieznacznie wzrosła prolaktyna i dostałam bromergon, to nie licząc całego pół roku przygotowań, a w sumie roku, to od zaczęcia brania bromergonu do owulacji zleciało 2 miesiące i w końcu po półtora roku miałam owulację, te najszczęśliwszą. I to jeszcze z mojego zrośniętego z macica i nieczynnego mocno w obrazie policystycznego jajnika. Tak więc zniechęcenie rozumiem. Ono towarzyszy każdej z nas. Ale dobry lekarz, to niestety podstawa. Możesz mieć miłego, na awarie czy "psychoterapię", ale jak chcesz mieć dzieci, to potrzebujesz lekarza skutecznego. Jeśli to idzie w parze z odpowiednim zachowaniem, to super. Dla mnie liczyła się skutecznosc
Rozumiem. Muszę się ogarnąć bo prawda jest taka że do tej pory leczyłam się sama a leki dostawałam jak już sama sobie coś tam sprawdziłam :( a się na tym nie znam :/
Ciężki temat to wszystko. Zobaczę jak terminy do tych lekarzy których mi poleciłyście po kolei.
 
A te plamienia Ci ustały czy nie wiesz, bo zaszła w ciążę?


No tak to można długo czekać i się nie doczekać. Więc myślę że czas na zmianę ;)
Ciężko stwierdzić. Bo tak jak przed histeroskopia miałam 10 dni plamien, tak po zabiegu już miałam 4-5 dni. Gin mowil, ze po kilku miesiącach ustąpi całkowicie. W sumie doczekałam 4 cykli i byłam w ciąży. Co ciekawe, w poprzednich ciążach (przed histeroskopia) plamienia się pojawiały jak co miesiąc i trwały jakieś 3-4 dni, potem się kończyły i to był dla mnie znak, ze jestem w ciąży. A w tym cyklu szczęśliwym w ogóle to plamienie nie przyszło
 
reklama
@Gonzi jedna z przyczyn podwyższonej prolaktyny są gruczolaki przysadki. Ale wtedy musi być 3 cyfrowa podobno. Innych przyczyn nie znam, ale tylko dlatego, że nie mam w tym temacie wiedzy.
A co do badań, to tu pod tym linkiem znajdziesz liste
 
Do góry