reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Jestem z Gdyni, także nie pomogę


Dziwne, bo mój gin w trakcie starań mi nie pozwalał odstawiać dostinexu, tylko od pozytywnego testu.
zapomnialam dodać w poprzednim wpisie, ze w trakcie starań brałam acard, chyba od 6-16dc


No właśnie nie 🙄 mega krótkie zawsze to usg jest. To już nawet w luxmed miałam dokładniejsze. Co do płci to akurat on szybko u nas dojrzał i jak zwykle nieomylnie. Ogólnie wizyty są raczej długie, ale on się skupia bardziej na rozmowie, wynikach badań, pytaniach. Samo usg to chwila moment i albo nie da żadnego zdjęcia albo jakieś 6 tyg temu dał mi zdjęcie siusiaka 🙄 za tydzień mu chyba powiem żeby zrobił ładne zdjęcie do ramki xD

i tez uważam, ze dzięki niemu jestem w tej ciąży i dzięki temu, ze tak z mężem drążyliśmy temat moich plamien
Oki dzięki tak czy tak za chęć pomocy. Co do acardu to jakoś dziwnie chyba od 6-16 chociaż co lekarz to inne zalecenia. A wy dziewczyny acard bierzecie cały cykl w trakcie starań? Chyba zacznę brać sama z siebie go...
 
reklama
Jestem z Gdyni, także nie pomogę


Dziwne, bo mój gin w trakcie starań mi nie pozwalał odstawiać dostinexu, tylko od pozytywnego testu.
zapomnialam dodać w poprzednim wpisie, ze w trakcie starań brałam acard, chyba od 6-16dc


No właśnie nie 🙄 mega krótkie zawsze to usg jest. To już nawet w luxmed miałam dokładniejsze. Co do płci to akurat on szybko u nas dojrzał i jak zwykle nieomylnie. Ogólnie wizyty są raczej długie, ale on się skupia bardziej na rozmowie, wynikach badań, pytaniach. Samo usg to chwila moment i albo nie da żadnego zdjęcia albo jakieś 6 tyg temu dał mi zdjęcie siusiaka 🙄 za tydzień mu chyba powiem żeby zrobił ładne zdjęcie do ramki xD

i tez uważam, ze dzięki niemu jestem w tej ciąży i dzięki temu, ze tak z mężem drążyliśmy temat moich plamien
A te plamienia Ci ustały czy nie wiesz, bo zaszła w ciążę?

No własnie chyba muszę przyjąć takie stanowisko. Poczytam o tych lekarzach może coś się uda umówić. Chciałabym od nowego cyklu wejść w starania z czystą głową a aktualnie ciągle myślę o tym że znowu nie zleciła mi tej stymulacji i mam wrażenie że to się nigdy nie zadzieje.
No tak to można długo czekać i się nie doczekać. Więc myślę że czas na zmianę ;)
 
Pytałam moją Panią doktor o to Pcos ale ona powiedziala ze nie mam no na usg jest ladny obraz a tak to by nie byl. To juz nie wiem w co mam wierzyc. Mam usg od marca ciagle po 2 raxy w miesiacu. Bo najpierw byly kontrole po poronieniu a teraz w trakcie staran monitoringi itp.
Kurde jestem załamana tym co piszecie. To co mi jeszcze dolega ;(
Pcos to jak sama nazwa mówi zespół objawów. Jednym z nich jest obraz USG. Może być tak, że u ciebie dopiero się kształtuje dlatego zaburzone w stosunku hormony, ale jeszcze w normach. Sam obraz koralików pęcherzyków nie musi oznaczać pcos, wtedy mówi się o pcos, czyli o obrazie, a nie o zespole. Zespół to naprawdę może byc obraz wraz z zaburzeniami hormonów, insulinoopornosci, nadwagą, histruizmem, androgeniczne itp. możesz mieć wszystkie, a możesz mieć niektóre objawy.
U Jerzak, to ona wszystko zobaczy i obstawi lekami. IO raczej jest objawem choroby. Skoro ja masz i nawet dostałaś na to leki, to tym bardziej powinien lekarz pilnować, czy na nie reagujesz, czy dawki są odpowiednie. Jednostki chorobowe nie polegaja na tym, że weźmiesz pigułkę i po problemie. Niestety to wymaga czasu i kontroli. Powiem ci na poczieszenie, że jak mi po 6 miesiącach wreszcie nieznacznie wzrosła prolaktyna i dostałam bromergon, to nie licząc całego pół roku przygotowań, a w sumie roku, to od zaczęcia brania bromergonu do owulacji zleciało 2 miesiące i w końcu po półtora roku miałam owulację, te najszczęśliwszą. I to jeszcze z mojego zrośniętego z macica i nieczynnego mocno w obrazie policystycznego jajnika. Tak więc zniechęcenie rozumiem. Ono towarzyszy każdej z nas. Ale dobry lekarz, to niestety podstawa. Możesz mieć miłego, na awarie czy "psychoterapię", ale jak chcesz mieć dzieci, to potrzebujesz lekarza skutecznego. Jeśli to idzie w parze z odpowiednim zachowaniem, to super. Dla mnie liczyła się skutecznosc
 
Właśnie jestem juz po zabiegu, niestety bylo strasznie.. Słabo mnie znieczuli wszystko czułam ☹️ ale już mam to na szczęście za sobą, czekam na wypis
Boże, współczuję.
Oki dzięki tak czy tak za chęć pomocy. Co do acardu to jakoś dziwnie chyba od 6-16 chociaż co lekarz to inne zalecenia. A wy dziewczyny acard bierzecie cały cykl w trakcie starań? Chyba zacznę brać sama z siebie go...
Ja acard już biorę 75 jestem przed pierwszą @"
 
Rozumiem, ja na Twoim miejscu też bym robiła... W sumie wydałam już ponad 3000 na badania a jeszcze dużo pewnie przede mną.
Masz rację - ta CP jakiś bez sensu, aż dziwne co może być jej przyczyną.
Ostatnia ciążę poroniłam 23.12 a brałam duohaston i acard. Od kolejnej ciąży mam dostać do tego zestawu jeszcze heparynę ale już tracę nadzieję. Jeżeli to problem immunologiczny to z tego co czytałam to leczenie jest skomplikowane.
A powiedz mi czy Ty robiłaś badania na trombofilie i zespół antyfosfolipidowy oraz mutacje MTHFR? Może już pisałaś ale tu ciężko coś znaleźć ;)
Nie, nie robiłam nic... to była moja 1sza ciąża i badania były tylko pod kątem ivf, zresztą mój gin od ivf nie jest wg mnie dobrym diagnostą, (tsh zmniejszałam u endokrynologa do którego chodzę w swoim mieście, również ona wykryła mi nadciśnienie) on wogóle nie zwrócił uwagi na moje hormony i jego postawa jak trafiłam do szpitala też pozostawiała wiele do życzenia dlatego go zmieniam. Dopiero jak zacznie mi się pierwsza @ po laparo i nowy cykl będę szła na wizytę i zobaczymy jakie badania będą zlecone a jakby co sama zapytam o kilka z tych o których wspomniałaś...
 
Pcos to jak sama nazwa mówi zespół objawów. Jednym z nich jest obraz USG. Może być tak, że u ciebie dopiero się kształtuje dlatego zaburzone w stosunku hormony, ale jeszcze w normach. Sam obraz koralików pęcherzyków nie musi oznaczać pcos, wtedy mówi się o pcos, czyli o obrazie, a nie o zespole. Zespół to naprawdę może byc obraz wraz z zaburzeniami hormonów, insulinoopornosci, nadwagą, histruizmem, androgeniczne itp. możesz mieć wszystkie, a możesz mieć niektóre objawy.
U Jerzak, to ona wszystko zobaczy i obstawi lekami. IO raczej jest objawem choroby. Skoro ja masz i nawet dostałaś na to leki, to tym bardziej powinien lekarz pilnować, czy na nie reagujesz, czy dawki są odpowiednie. Jednostki chorobowe nie polegaja na tym, że weźmiesz pigułkę i po problemie. Niestety to wymaga czasu i kontroli. Powiem ci na poczieszenie, że jak mi po 6 miesiącach wreszcie nieznacznie wzrosła prolaktyna i dostałam bromergon, to nie licząc całego pół roku przygotowań, a w sumie roku, to od zaczęcia brania bromergonu do owulacji zleciało 2 miesiące i w końcu po półtora roku miałam owulację, te najszczęśliwszą. I to jeszcze z mojego zrośniętego z macica i nieczynnego mocno w obrazie policystycznego jajnika. Tak więc zniechęcenie rozumiem. Ono towarzyszy każdej z nas. Ale dobry lekarz, to niestety podstawa. Możesz mieć miłego, na awarie czy "psychoterapię", ale jak chcesz mieć dzieci, to potrzebujesz lekarza skutecznego. Jeśli to idzie w parze z odpowiednim zachowaniem, to super. Dla mnie liczyła się skutecznosc
Rozumiem. Muszę się ogarnąć bo prawda jest taka że do tej pory leczyłam się sama a leki dostawałam jak już sama sobie coś tam sprawdziłam :( a się na tym nie znam :/
Ciężki temat to wszystko. Zobaczę jak terminy do tych lekarzy których mi poleciłyście po kolei.
 
A te plamienia Ci ustały czy nie wiesz, bo zaszła w ciążę?


No tak to można długo czekać i się nie doczekać. Więc myślę że czas na zmianę ;)
Ciężko stwierdzić. Bo tak jak przed histeroskopia miałam 10 dni plamien, tak po zabiegu już miałam 4-5 dni. Gin mowil, ze po kilku miesiącach ustąpi całkowicie. W sumie doczekałam 4 cykli i byłam w ciąży. Co ciekawe, w poprzednich ciążach (przed histeroskopia) plamienia się pojawiały jak co miesiąc i trwały jakieś 3-4 dni, potem się kończyły i to był dla mnie znak, ze jestem w ciąży. A w tym cyklu szczęśliwym w ogóle to plamienie nie przyszło
 
reklama
@Gonzi jedna z przyczyn podwyższonej prolaktyny są gruczolaki przysadki. Ale wtedy musi być 3 cyfrowa podobno. Innych przyczyn nie znam, ale tylko dlatego, że nie mam w tym temacie wiedzy.
A co do badań, to tu pod tym linkiem znajdziesz liste
 
Do góry