Ciąża Po Poronieniu

[Agnieszka_1988]

Ja już mam 32 tydzień, udało nam się za pierwszym razem. Wolałam się uporządkować psychicznie, ale i tak świrowałam większość czasu, do póki nie poczułam ruchów, więc w sumie mogłam nie czekac, bo i tak w głowie to zostaje

Cudownie Gratulacje ❤

 

[Gonzi]

Dziewczyny czy brałyście heparynę przed ciążą? Zastanawiam się czy nie poprosić o to lekarza ale nie wiem czy to nie utrudni starań o dzidzie i nie będzie wtedy jeszcze trudniej?

 

[Agnieszka_1988]

Dziewczyny czy brałyście heparynę przed ciążą? Zastanawiam się czy nie poprosić o to lekarza ale nie wiem czy to nie utrudni starań o dzidzie i nie będzie wtedy jeszcze trudniej?

U mnie było spójne zalecenie od lekarzy że akard 75 od starań a 150 od pozytywnego testu. Jeśli chodzi o heparynę to zdania były różne- że nie jest potrzebna i że od momentu gdy pojawi się echo zarodka bo taki jest protokół obecnie. W praktyce lekarz kazał mi brać od momentu pojawienia się pęcherzyka. I tak brałam. Mimo wszystko się nie udało ale wiadomo - powodów mogło być setki a nie koniecznie czas włączenia heparyny.

 

[Gonzi]

U mnie było spójne zalecenie od lekarzy że akard 75 od starań a 150 od pozytywnego testu. Jeśli chodzi o heparynę to zdania były różne- że nie jest potrzebna i że od momentu gdy pojawi się echo zarodka bo taki jest protokół obecnie. W praktyce lekarz kazał mi brać od momentu pojawienia się pęcherzyka. I tak brałam. Mimo wszystko się nie udało ale wiadomo - powodów mogło być setki a nie koniecznie czas włączenia heparyny.

Rozumiem. Przykro mi z powodu Twojej straty. Trzymam kciuki za siłę dla Ciebie i żebyś jak najszybciej mogła się starać o dzieciątko
Ja mam taki dylemat że teraz jestem w trakcie starań. A jednocześnie chodzę do hematologa i wyszło mi że najprawdopodobniej mam zespół antyfosfolipidowy, bo przeciwciała jedne wyszły dodatnie(powtarzam badania). Zaczęłam się zastanawiać czy dla bezpieczeństwa nie powinnam brać heparyny już w trakcie starań bo wydaje mi się że kiedyś czytałam że niektóre dziewczyny brały heparynę już w trakcie starań.
Jednak nie wiem czy dobrze kojarzę i nie wiem jak ona wpływa na starania. Jeśli utrudnia to słabo.

 

[Carry88]

Dziewczyny czy brałyście heparynę przed ciążą? Zastanawiam się czy nie poprosić o to lekarza ale nie wiem czy to nie utrudni starań o dzidzie i nie będzie wtedy jeszcze trudniej?

Ja biorę ze względu na aps. Raczej nie utrudni właśnie ma ułatwić, bo rozrzedza krew, a przy aps i mutacjach krew jest gęsta i może utrudniać zagnieżdżenie zarodka. Tak mi to lekarz tłumaczył dając heparynę od starań i acard 150.

 

[Gonzi]

Ja biorę ze względu na aps. Raczej nie utrudni właśnie ma ułatwić, bo rozrzedza krew, a przy aps i mutacjach krew jest gęsta i może utrudniać zagnieżdżenie zarodka. Tak mi to lekarz tłumaczył dając heparynę od starań i acard 150.

Oki i acard też nie powinien zaszkodzić? Mam dylemat bo mój lekarz mówi żeby nie brać narazie acardu i się martwię trochę tym. Bo wiem że większość dziewczyn z mthfr i pai lub aps bierze już w trakcie starań hmm. Myślę też czy by nie brać mimo zaleceń lekarza...ale biorę te zastrzyki na pęknięcie ( chyba nie działają ) i się boje żeby nie bylo jakiś skutkow ubocznych jak zaczne jeszcze brac acard i heparynę hmm?
No i do tego zastanawiam się też jak długo brać ovarin. Zaczęlam brać 10 dni temu bo przed pierwszą ciążą brałam i po 2 miesiącach brania go zaszłam w ciążę ( a zanim brałam to 10 miesięcy się nie udawało zajść). Nie wiem czy mogę brać ten ovarin ciągle bez przerwy czy trzeba uważać po owulacji czy jak? Czy nie koliduje z innymi lekami? Jakie są wasze doświadczenia?

 

[Agnieszka_1988]

Rozumiem. Przykro mi z powodu Twojej straty. Trzymam kciuki za siłę dla Ciebie i żebyś jak najszybciej mogła się starać o dzieciątko
Ja mam taki dylemat że teraz jestem w trakcie starań. A jednocześnie chodzę do hematologa i wyszło mi że najprawdopodobniej mam zespół antyfosfolipidowy, bo przeciwciała jedne wyszły dodatnie(powtarzam badania). Zaczęłam się zastanawiać czy dla bezpieczeństwa nie powinnam brać heparyny już w trakcie starań bo wydaje mi się że kiedyś czytałam że niektóre dziewczyny brały heparynę już w trakcie starań.
Jednak nie wiem czy dobrze kojarzę i nie wiem jak ona wpływa na starania. Jeśli utrudnia to słabo.

Dziękuję

 

[Carry88]

Oki i acard też nie powinien zaszkodzić? Mam dylemat bo mój lekarz mówi żeby nie brać narazie acardu i się martwię trochę tym. Bo wiem że większość dziewczyn z mthfr i pai lub aps bierze już w trakcie starań hmm. Myślę też czy by nie brać mimo zaleceń lekarza...ale biorę te zastrzyki na pęknięcie ( chyba nie działają ) i się boje żeby nie bylo jakiś skutkow ubocznych jak zaczne jeszcze brac acard i heparynę hmm?
No i do tego zastanawiam się też jak długo brać ovarin. Zaczęlam brać 10 dni temu bo przed pierwszą ciążą brałam i po 2 miesiącach brania go zaszłam w ciążę ( a zanim brałam to 10 miesięcy się nie udawało zajść). Nie wiem czy mogę brać ten ovarin ciągle bez przerwy czy trzeba uważać po owulacji czy jak? Czy nie koliduje z innymi lekami? Jakie są wasze doświadczenia?

Acard i heparyna nie szkodzą większość z nas tutaj dostała je właśnie po poronieniu, z powodu mutacji. Zazwyczaj lekarze dają od testu, albo od owulacji i jak nie wyjdzie to odstawić mi przy aps powiedział, że trzeba działać ostro to choroba i się leczy i dostałam już na czas starań.
Ovarin to suplement i ma skład z witamin więc możesz go stosować przez cały czas tylko jak masz mutacje mthfr to upewnij się czy w składzie ma metylowany kwas taki lepiej brać przy tych mutacjach niż zwykły.
Co do zastrzyku na pęknięcie to nie pomogę, ale za miesiąc zaczynam stymulacje narazie lekami bez zastrzyku bo do tej pory mi pęcherzyki pękały same i cały czas mam ten acard i heparynę więc to chyba nie szkodzi. Mnie oglądało 4 lekarzy po poronieniu i zawierzyłam już temu ostatniemu, trzeba ufać lekarzowi i już potem najlepiej trzymać się jednego.

 

[Gonzi]

Acard i heparyna nie szkodzą większość z nas tutaj dostała je właśnie po poronieniu, z powodu mutacji. Zazwyczaj lekarze dają od testu, albo od owulacji i jak nie wyjdzie to odstawić mi przy aps powiedział, że trzeba działać ostro to choroba i się leczy i dostałam już na czas starań.
Ovarin to suplement i ma skład z witamin więc możesz go stosować przez cały czas tylko jak masz mutacje mthfr to upewnij się czy w składzie ma metylowany kwas taki lepiej brać przy tych mutacjach niż zwykły.
Co do zastrzyku na pęknięcie to nie pomogę, ale za miesiąc zaczynam stymulacje narazie lekami bez zastrzyku bo do tej pory mi pęcherzyki pękały same i cały czas mam ten acard i heparynę więc to chyba nie szkodzi. Mnie oglądało 4 lekarzy po poronieniu i zawierzyłam już temu ostatniemu, trzeba ufać lekarzowi i już potem najlepiej trzymać się jednego.

No ja właśnie jej ufam. Ale statystycznie licząc i z tego co zaobserwowałam na forum to większość dziewczyn chociaż acard 75 bierze w trakcie starań. A ja jak ją pytam to mówi że narazie nie. Mówi że jak test będzie pozytywny to tak. Szkoda właśnie że nie wiem czy nie zaszkodzi w trakcie starań z tymi zastrzykami w sensie coś w stylu że słabiej ten zastrzyk zadziała albo coś takiego. Tego się boję.
A to z tym co pisałaś że od owulacji i potem odstawić to mówisz o heparynie czy acardzie? I jak wtedy bierzesz? Od owulacji ile dni?

 

[Carry88]

No ja właśnie jej ufam. Ale statystycznie licząc i z tego co zaobserwowałam na forum to większość dziewczyn chociaż acard 75 bierze w trakcie starań. A ja jak ją pytam to mówi że narazie nie. Mówi że jak test będzie pozytywny to tak. Szkoda właśnie że nie wiem czy nie zaszkodzi w trakcie starań z tymi zastrzykami w sensie coś w stylu że słabiej ten zastrzyk zadziała albo coś takiego. Tego się boję.
A to z tym co pisałaś że od owulacji i potem odstawić to mówisz o heparynie czy acardzie? I jak wtedy bierzesz? Od owulacji ile dni?

O odstawieniu po owulacji to mówię o heparynę, że niektórzy lekarze tak praktuja tzn.heparyna od owulacji, test ciążowy jak negatywny to odstawia się. I kolejny miesiąc to samo.
Ja od 1,5msca biorę bez przerwy jedno i drugie, heparyny nie odstawiam, bo mój lekarz uważa, że aps to gruby kaliber. Że to nie jest tylko profilaktyka po poronieniu tylko choroba i to właśnie ma pomóc rozrzedzic krew do zagnieżdżenia.
Myślę mimo wszystko, że te dwa zastrzyki nie mają ze sobą nic wspólnego żeby miały się jakoś osłabiać