reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej Dziewczyny,
Jako ze macie duze doswiadczenia, powiedzcie mi czy to jest ok wynik:
sierpein- hcg - 52803
14.09 - dzien poronienia, wynik w szpitalu hcg - 8875
dzis wynik hcg- 7,72
Czyli spada, myslicie ze ten dzisiejszy wynik jest ok, po takim czasie? Moj lekarz troche straszyl zasniadem, dlatego sie martwie, jednak w szpitalu stwierdzili puste jajo.
I jeszcze pytanie, moze glupie, ale czy jak wynik bedzie <5, czyli w normie, to mozna sie w niedlugim czasie spodziewac miesiaczki?

Też myślę że @ będzie na dniach. Wynik jak na mój gust jest okej, nie masz co się martwić zasniadem :) matko... jak Ci lekarze potrafią tylko straszyć i straszyć...
 
reklama
Gynoxin uno ma największą dostępną dawkę. Biorę w sumie trzy globulki każdą co drugi dzień. Ale nieraz wystarczy tylko jedna.

Edit: Teraz doczytałam, że pieczenie i ból więc bardziej pod infekcję bakteryjną podchodzi. Jeśli nie masz świądu to polecam albhotyl na infekcję bakteryjną. Ale to już z grubej rury. A tak chyba na oba rodzaje infekcji działa Iladian.

Dziękuję za poradę. Kupiłam dziś gynoxin Optima może pomoże. W ciągu dnia mam zamiar używać momirror czy jakoś tak 😅 ból okropny ciężko było zaaplikować globulke. Może podrażnienie mam. Wizyta i tak dopiero w listopadzie wyjdzie jak nic nie pomoże to będę smsowac do lekarza i mnie wciśnie między pacjentami
 
Hej, wróciłam właśnie z wizyty. Dziś 4+6, na usg pęcherzyk. Jak zapytałam gina czy jak na ten czas to jest Ok, to powiedział, ze na razie wyglada to tak jak przy moich poprzednich ciążach :( czy mogłybyście powiedziec jak to u Was wyglądało mniej więcej w tym czasie? Nie wiem czy on już się tu spodziewał zarodka czy o co mu chodziło, ale trochę mnie podłamał. Kolejna wizyta dopiero za 2 tyg i ma to być jego zdaniem bardzo ciężkie 14 dni dla mnie. Jak wspomniał, każda moja ciąża się na tym etapie kończyła, wiec jeśli dotrwam i będzie serce to będzie wielki przełom. Jeszcze na koniec dodał, ze to moja 4 ciąża i jeśli tetaz się nie uda, to będzie miał dla mnie inna opcje i to będzie wówczas już dla mnie ostateczne rozwiązanie. Oczywiście nie powiedział o co chodzi, mogę się tylko domyślać, ze pewnie inseminacja lub in vitro, ale samo takie gadanie na koniec wizyty nie napawa optymizmem. Nie wiem jak te 2 tyg wytrzymam, ale jestem trochę załamana. Jak ba początku powiedziałam, ze to moja pierwsza ciąża, w której nie plamie i bardzo mnie to cieszy, to on od razu dał mi do zrozumienia, ze do następnej wizyty to się jeszcze może zmienić :(

Co za lekarz! Ja byłam pierwszy raz na wizycie 25 dni po owulacji (nie mogę podać dnia cyklu, bo nie miałam miesiączki po poronieniu) kiedy beta HCG była koło 20 tysięcy i był tylko pęcherzyk bez zarodka. Lekarz wtedy nic nie mówił, że jest źle czy coś mu nie pasuje. Sprawdził tylko położenie czy wszystko jest tam gdzie powinno ale nie mierzył wielkości. Jak zapytałam czy jest wszystko w porządku jak na ten etap to powiedział, że tak. Ja oczywiście nie wierzyłam i się naczytalam, że przy takiej becie to już zarodek powinien być i miałam straszne dwa tygodnie.
Poszłam na kontrolę 13 dni później i zarodek się pojawił 1.2cm i wg CRL wiek ciąży na 7w3.
Nie słuchaj lekarza tylko uwierz w malucha! Ten czas nie będzie łatwy ale uda się :)
Podejście lekarza jest bardzo ważne dla naszej psychiki, więc pomyśl nad zmianą.
 
No tak... jak dlugo po poronieniu udalo Ci sie zajsc znowu w ciaze?
Ja wlasnie wrocilam przed chwila z Ovum, bo robilam sobie poziom hcg, czy spada...jestem prawie miesiac po poronieniu. Niestety z powodu Covida juz znowu nie wpuszczaja ludzie do sroda, tylko trzeba czekac na zewnatrz na swoja kolejke, jesli byscie sie wybieraly jakos teraz...
Poronilam w kwietniu i w sierpniu pozytywny test, to byl czwarty cykl.
Tak samo bylo w kwietniu 🙄
Gdzieś mi umknęło że twoje poronienie było w wielki czwartek rok temu, czyli w dzień gdy się okazało na ktg ze z moja Wiki jest coś nie tak.... Ja dwa dni później miałam cc i byłam najszczesliwszy osoba na świecie, A Ty przezywalas stratę.... A równo rok później urodzilas swój mały wielki cud :*
Wiem, pamietam jak tu trafilam i podczytywalam Wasze historie wlasnie z okresu mojej straty i nawet bym nie pomyslala ze rowno rok po Wikuni bede cieszyla sie tym małym rozrabiaką 😉
Hej, wróciłam właśnie z wizyty. Dziś 4+6, na usg pęcherzyk. Jak zapytałam gina czy jak na ten czas to jest Ok, to powiedział, ze na razie wyglada to tak jak przy moich poprzednich ciążach :( czy mogłybyście powiedziec jak to u Was wyglądało mniej więcej w tym czasie? Nie wiem czy on już się tu spodziewał zarodka czy o co mu chodziło, ale trochę mnie podłamał. Kolejna wizyta dopiero za 2 tyg i ma to być jego zdaniem bardzo ciężkie 14 dni dla mnie. Jak wspomniał, każda moja ciąża się na tym etapie kończyła, wiec jeśli dotrwam i będzie serce to będzie wielki przełom. Jeszcze na koniec dodał, ze to moja 4 ciąża i jeśli tetaz się nie uda, to będzie miał dla mnie inna opcje i to będzie wówczas już dla mnie ostateczne rozwiązanie. Oczywiście nie powiedział o co chodzi, mogę się tylko domyślać, ze pewnie inseminacja lub in vitro, ale samo takie gadanie na koniec wizyty nie napawa optymizmem. Nie wiem jak te 2 tyg wytrzymam, ale jestem trochę załamana. Jak ba początku powiedziałam, ze to moja pierwsza ciąża, w której nie plamie i bardzo mnie to cieszy, to on od razu dał mi do zrozumienia, ze do następnej wizyty to się jeszcze może zmienić :(
Kochanie, nie sluchaj goscia, ja nie wiem czego on oczekiwal na tej wizycie. Od bety 1000 widac pecherzyk, ktory WIDAC.
Ja nie pamietam dokladnie, szukalam karty ciazy i nie znalazlam jej, ale jesli dobrze pamietam to w 6+1 byl sam zarodek (!) a w 6+5 bylo dopiero serduszko.
Nie wiem co on mial na celu, ale na pewno nie bralabym sobie tego jakos szczegolnie do siebie 🙄
Hej Dziewczyny,
Jako ze macie duze doswiadczenia, powiedzcie mi czy to jest ok wynik:
sierpein- hcg - 52803
14.09 - dzien poronienia, wynik w szpitalu hcg - 8875
dzis wynik hcg- 7,72
Czyli spada, myslicie ze ten dzisiejszy wynik jest ok, po takim czasie? Moj lekarz troche straszyl zasniadem, dlatego sie martwie, jednak w szpitalu stwierdzili puste jajo.
I jeszcze pytanie, moze glupie, ale czy jak wynik bedzie <5, czyli w normie, to mozna sie w niedlugim czasie spodziewac miesiaczki?
Mysle ze wszystko jest ok. Ja nie kontrolowalalm bety po poronieniu, ale normalnie po okolo 30 dniach dostalam normalna miesiączke
 
Poronilam w kwietniu i w sierpniu pozytywny test, to byl czwarty cykl.
Tak samo bylo w kwietniu 🙄

Mysle ze wszystko jest ok. Ja nie kontrolowalalm bety po poronieniu, ale normalnie po okolo 30 dniach dostalam normalna miesiączke
No mysle, ze u mnie tez sie zbliza miesiaczka chyba, bo troszke pobolewa mnie piers jedna i wydaje mi sie, ze czasem brzuch tez.
Gratuluje ciazy :)
 
Hej !
Ja pisze o pomoc? Pocieszenie? Nie wiem. Jak niektore kojarzą drogą do macierzynsywa nie była usłana różami. Ale udalo sie. Ryzykowałam lekami i walczylam aby Miłka miala szanse sie urodzic. 🥰 od samego początku mialsm wrazebie ze sie napina za bardzo. Ze cos jest na rzeczy. Mama uspokajała, maz mowil ze wszystko ok a mi to nie dawało spokoju. Najpierw jeden pediatra, drugi, trzeci? Jeden mowil ze jest słaba inny ze napięta. Najpierw jedna fizjo potem druga i obie mowily o asymetrii , ktora wiem ze jest bo makej glowka leci troche ma jedną stronę. 🤷‍♀️ mowie ok. Wykonywałam cwiczenia zalecane i mowie sobie, no nie. Nie pomaga i milka byla bardziej napięta przez to w barkach. Pojechalam do neurolog. Tak dobra lekarka. Świetna kobieta (polecana przez dr Bodzka) wiec mam nadzieje ze polecana przez wiedzę. 🤔 bylam na wizycue, powiedziala ze nic neurologicznego nie widzi. Mowila o asynetrii i poleciła fizjo w moim regionie. 👍 bylam wczoraj. Super kobietka. Nie dawała moje Miłce sie rozpłakać, zagadywala, zmieniała xwiczenia, rozmawiała z nia. No i powiedziała mi że asymetria jest, ale trochę ma wzmizone napiecie i potrzebuje czucia glebokiego. Nie powiedziala o zaburzeniu si ale o czuciu głębokim. Co sie okazuje jest zaburzeniem. I tutaj pytanie ? Neurologicznym zaburzeniem które powinna wykryć neurolog? Czy moje leki mogły miec na to wplyw?
Mam sporo zalu do życia. Od samego poczatku mialam wprowadzona aktywna pielęgnację, podnoszenie bokiem, noszenie z raczkami w osi ciała, spanie na twardym, ciagle mata. Przekręcanie miednicy orzy zmianie pieluch i wiele innych. Bylam oewna ze to pomoże i ze nie bedzie problemów 🤷‍♀️🤷‍♀️ a tutaj wudze ze mamy które noszą dzievi przodem, odkładają trzymając za glowe i pupe czy nawet bawiąc się z dzievkiem proba trakcyjna tych napiec nue mają. Ba ! Q wieku 6 miesięcy raczkują.
Co ja zle robilam ? Moze karmienie? Bo na poduszce karmilam i nie mialam jak ja ściągać to jak leżała bokiem to podkładałam pod nią rekeale ona się napinala ? Moze to był niewłaściwy wzorzec??? Ehhhh jestem sfrustrowana. Bylam u fizjo w wieku 2 miesiecy i nicy bylo ok, w 4 miesiscu i tez tutsj za tydzień kończymy 5 i jest problem 🤷‍♀️🤷‍♀️🤷‍♀️
Musze chyba isc do osteopaty. Umowiona jestem tez do neurologopedy, bo Miłka zavzela spac z otwarta buzia. 🙄🙄🙄🙄 ehhh. Czy ktoras z was moze cos podpowiedzieć? Skad sie biorą te zaburzenia o czy można z nich wyjdc???podobno czasem sa dziedziczne.

Mamy mojej pytalam . I wszystlo uklada sie w całość. Całe życie soie z otwarta buzia, mialam regulowany przodozgryz. Piersia karmiona do 3 kuesiaca (w latach 90 wmówiono kobietom ze przy kryzysie i stabilizacji laktacji dzuecko sie nie najada). Ominęłam raczkowanie, posowalam sie na jednej nodze (czyli bylo wnm i asynetria). Za dziecka jie lubiłam się brudzić. Zawsze czyta. Nienawidziłam rajstop. Zawsze była o to histeria.

Ktoś? Cos? Pisalam na fcb na grupach ale nic konkretnego.
 
Poronilam w kwietniu i w sierpniu pozytywny test, to byl czwarty cykl.
Tak samo bylo w kwietniu 🙄

Wiem, pamietam jak tu trafilam i podczytywalam Wasze historie wlasnie z okresu mojej straty i nawet bym nie pomyslala ze rowno rok po Wikuni bede cieszyla sie tym małym rozrabiaką 😉

Kochanie, nie sluchaj goscia, ja nie wiem czego on oczekiwal na tej wizycie. Od bety 1000 widac pecherzyk, ktory WIDAC.
Ja nie pamietam dokladnie, szukalam karty ciazy i nie znalazlam jej, ale jesli dobrze pamietam to w 6+1 byl sam zarodek (!) a w 6+5 bylo dopiero serduszko.
Nie wiem co on mial na celu, ale na pewno nie bralabym sobie tego jakos szczegolnie do siebie 🙄

Mysle ze wszystko jest ok. Ja nie kontrolowalalm bety po poronieniu, ale normalnie po okolo 30 dniach dostalam normalna miesiączke
Takie to życie przewrotne :) ja urodziłam mojego skarbca równo tydzień przed 2 rocznica swojej straty
 
Hej !
Ja pisze o pomoc? Pocieszenie? Nie wiem. Jak niektore kojarzą drogą do macierzynsywa nie była usłana różami. Ale udalo sie. Ryzykowałam lekami i walczylam aby Miłka miala szanse sie urodzic. 🥰 od samego początku mialsm wrazebie ze sie napina za bardzo. Ze cos jest na rzeczy. Mama uspokajała, maz mowil ze wszystko ok a mi to nie dawało spokoju. Najpierw jeden pediatra, drugi, trzeci? Jeden mowil ze jest słaba inny ze napięta. Najpierw jedna fizjo potem druga i obie mowily o asymetrii , ktora wiem ze jest bo makej glowka leci troche ma jedną stronę. 🤷‍♀️ mowie ok. Wykonywałam cwiczenia zalecane i mowie sobie, no nie. Nie pomaga i milka byla bardziej napięta przez to w barkach. Pojechalam do neurolog. Tak dobra lekarka. Świetna kobieta (polecana przez dr Bodzka) wiec mam nadzieje ze polecana przez wiedzę. 🤔 bylam na wizycue, powiedziala ze nic neurologicznego nie widzi. Mowila o asynetrii i poleciła fizjo w moim regionie. 👍 bylam wczoraj. Super kobietka. Nie dawała moje Miłce sie rozpłakać, zagadywala, zmieniała xwiczenia, rozmawiała z nia. No i powiedziała mi że asymetria jest, ale trochę ma wzmizone napiecie i potrzebuje czucia glebokiego. Nie powiedziala o zaburzeniu si ale o czuciu głębokim. Co sie okazuje jest zaburzeniem. I tutaj pytanie ? Neurologicznym zaburzeniem które powinna wykryć neurolog? Czy moje leki mogły miec na to wplyw?
Mam sporo zalu do życia. Od samego poczatku mialam wprowadzona aktywna pielęgnację, podnoszenie bokiem, noszenie z raczkami w osi ciała, spanie na twardym, ciagle mata. Przekręcanie miednicy orzy zmianie pieluch i wiele innych. Bylam oewna ze to pomoże i ze nie bedzie problemów 🤷‍♀️🤷‍♀️ a tutaj wudze ze mamy które noszą dzievi przodem, odkładają trzymając za glowe i pupe czy nawet bawiąc się z dzievkiem proba trakcyjna tych napiec nue mają. Ba ! Q wieku 6 miesięcy raczkują.
Co ja zle robilam ? Moze karmienie? Bo na poduszce karmilam i nie mialam jak ja ściągać to jak leżała bokiem to podkładałam pod nią rekeale ona się napinala ? Moze to był niewłaściwy wzorzec??? Ehhhh jestem sfrustrowana. Bylam u fizjo w wieku 2 miesiecy i nicy bylo ok, w 4 miesiscu i tez tutsj za tydzień kończymy 5 i jest problem 🤷‍♀️🤷‍♀️🤷‍♀️
Musze chyba isc do osteopaty. Umowiona jestem tez do neurologopedy, bo Miłka zavzela spac z otwarta buzia. 🙄🙄🙄🙄 ehhh. Czy ktoras z was moze cos podpowiedzieć? Skad sie biorą te zaburzenia o czy można z nich wyjdc???podobno czasem sa dziedziczne.

Mamy mojej pytalam . I wszystlo uklada sie w całość. Całe życie soie z otwarta buzia, mialam regulowany przodozgryz. Piersia karmiona do 3 kuesiaca (w latach 90 wmówiono kobietom ze przy kryzysie i stabilizacji laktacji dzuecko sie nie najada). Ominęłam raczkowanie, posowalam sie na jednej nodze (czyli bylo wnm i asynetria). Za dziecka jie lubiłam się brudzić. Zawsze czyta. Nienawidziłam rajstop. Zawsze była o to histeria.

Ktoś? Cos? Pisalam na fcb na grupach ale nic konkretnego.

Kochana przede wszystkim spokojnie. To nie jest twoja wina, od początku dbalas o to jak pielęgnować, jak nosić, kąpać przebierać itp. Zrobiłaś tym moim zdaniem bardzo dużo dobrego, bo może gdybyś to olala byłoby teraz jeszcze gorzej? U dziecka 2 czy 4 miesięcznego bardzo często zaleca się wlasniebtylko pielęgnację z nadzieją że minie, A jeśli nie to dopiero w późniejszym etapie wprowadzają ćwiczenia.
Ja chodziłam Na takie fajne zajęcia dla mam z dziećmi i tam na czucie głębokie bardzo fajne były masaże piłka taką z wypustkami. Rozbierasz małą do pieluszki, bierzesz taka piłkę i jeździsz po ciele dziecka. Nie ma to być super mocno, ale tak, żeby zostawaly na chwile czerwone kropeczki. Możesz spróbować, to na pewno nie zaszkodzi.
U nas problem byl odwrotny czyli obniżone napięcie. Asymetria też. Ćwiczenia zaczęto w wieku 6 miesięcy i tak na prawdę do tamtej pory odwracają się tylko na brzuch. Po miesiącu ćwiczeń poszła jak burza, zaczęła nawet raczkowac. Asymetria dalej jest niestety widoczna, ale szczerze? Moim zdaniem to nie przeszkadza. Problemem jest że jedna łopatka jest niżej niż druga i boję się trochę o kręgosłup.
Teraz bardzo dużo dzieci ma wzmożone lub obniżone napięcie. Leki moim zdaniem nie maja tu znaczenia. Koleżanka brała sam kwas foliowy, córka okej A z drugiej ciąży syn obniżone napięcie. Nie ma reguły. Najważniejsze że działasz i coś robisz. A ta neurolog to Paprocka? Bo właśnie ona jet bardzo polecana A ja coś się nie mogę dodzwonić na termin :(
 
Hej !
Ja pisze o pomoc? Pocieszenie? Nie wiem. Jak niektore kojarzą drogą do macierzynsywa nie była usłana różami. Ale udalo sie. Ryzykowałam lekami i walczylam aby Miłka miala szanse sie urodzic. [emoji3059] od samego początku mialsm wrazebie ze sie napina za bardzo. Ze cos jest na rzeczy. Mama uspokajała, maz mowil ze wszystko ok a mi to nie dawało spokoju. Najpierw jeden pediatra, drugi, trzeci? Jeden mowil ze jest słaba inny ze napięta. Najpierw jedna fizjo potem druga i obie mowily o asymetrii , ktora wiem ze jest bo makej glowka leci troche ma jedną stronę. [emoji2368] mowie ok. Wykonywałam cwiczenia zalecane i mowie sobie, no nie. Nie pomaga i milka byla bardziej napięta przez to w barkach. Pojechalam do neurolog. Tak dobra lekarka. Świetna kobieta (polecana przez dr Bodzka) wiec mam nadzieje ze polecana przez wiedzę. [emoji848] bylam na wizycue, powiedziala ze nic neurologicznego nie widzi. Mowila o asynetrii i poleciła fizjo w moim regionie. [emoji106] bylam wczoraj. Super kobietka. Nie dawała moje Miłce sie rozpłakać, zagadywala, zmieniała xwiczenia, rozmawiała z nia. No i powiedziała mi że asymetria jest, ale trochę ma wzmizone napiecie i potrzebuje czucia glebokiego. Nie powiedziala o zaburzeniu si ale o czuciu głębokim. Co sie okazuje jest zaburzeniem. I tutaj pytanie ? Neurologicznym zaburzeniem które powinna wykryć neurolog? Czy moje leki mogły miec na to wplyw?
Mam sporo zalu do życia. Od samego poczatku mialam wprowadzona aktywna pielęgnację, podnoszenie bokiem, noszenie z raczkami w osi ciała, spanie na twardym, ciagle mata. Przekręcanie miednicy orzy zmianie pieluch i wiele innych. Bylam oewna ze to pomoże i ze nie bedzie problemów [emoji2368][emoji2368] a tutaj wudze ze mamy które noszą dzievi przodem, odkładają trzymając za glowe i pupe czy nawet bawiąc się z dzievkiem proba trakcyjna tych napiec nue mają. Ba ! Q wieku 6 miesięcy raczkują.
Co ja zle robilam ? Moze karmienie? Bo na poduszce karmilam i nie mialam jak ja ściągać to jak leżała bokiem to podkładałam pod nią rekeale ona się napinala ? Moze to był niewłaściwy wzorzec??? Ehhhh jestem sfrustrowana. Bylam u fizjo w wieku 2 miesiecy i nicy bylo ok, w 4 miesiscu i tez tutsj za tydzień kończymy 5 i jest problem [emoji2368][emoji2368][emoji2368]
Musze chyba isc do osteopaty. Umowiona jestem tez do neurologopedy, bo Miłka zavzela spac z otwarta buzia. [emoji849][emoji849][emoji849][emoji849] ehhh. Czy ktoras z was moze cos podpowiedzieć? Skad sie biorą te zaburzenia o czy można z nich wyjdc???podobno czasem sa dziedziczne.

Mamy mojej pytalam . I wszystlo uklada sie w całość. Całe życie soie z otwarta buzia, mialam regulowany przodozgryz. Piersia karmiona do 3 kuesiaca (w latach 90 wmówiono kobietom ze przy kryzysie i stabilizacji laktacji dzuecko sie nie najada). Ominęłam raczkowanie, posowalam sie na jednej nodze (czyli bylo wnm i asynetria). Za dziecka jie lubiłam się brudzić. Zawsze czyta. Nienawidziłam rajstop. Zawsze była o to histeria.

Ktoś? Cos? Pisalam na fcb na grupach ale nic konkretnego.
Przede wszystkim uspokój się. Siądź i weź 10 głębokich wdechów.... Czekam....

A teraz meritum... Nie szukaj winnych. W ten sposób dziecku nie pomożesz. Co do tzw specjalistów, to jest ich niewielu. W Katowicach przyjmuje świetny neurolog, dr Kazek w Persevere. Idź na wizytę, ona prawdę ci powie. Gdyby od początku prowadziła moje dzieci mogło by być lepiej niż jest. Póki co jest jak jest i trzeba iść do przodu. Zaburzenia z napięciem mięśniowym często się zdarzają. Leki, ciąża, pielęgnacja... Może i ma wpływ, ale jednak rzadko, zwłaszcza, że sama mówisz, że też podobne problemy miałaś. One niestety bywają dziedziczne. Załatw dziecku wwr i pracujcie. Wszystko wypracujecie, a jak nie, to biologia o resztę się zatroszczy i zrekompensuje.
Przeszłością córce nie pomożesz, teraz ważniejsze skupić się na tu i teraz, na tym, by stworzyć jej takie środowisko, by rozwijała się najlepiej jak może. To jest twój cel. Powoli do przodu. Masz małe dziecko, dużo można nadrobić, nawet jeśli coś nie gra.
Osobiście zrobiłabym jeszcze USG przezciemiaczkowe, by sprawdzić, że główka jest ok.
 
reklama
Kochana przede wszystkim spokojnie. To nie jest twoja wina, od początku dbalas o to jak pielęgnować, jak nosić, kąpać przebierać itp. Zrobiłaś tym moim zdaniem bardzo dużo dobrego, bo może gdybyś to olala byłoby teraz jeszcze gorzej? U dziecka 2 czy 4 miesięcznego bardzo często zaleca się wlasniebtylko pielęgnację z nadzieją że minie, A jeśli nie to dopiero w późniejszym etapie wprowadzają ćwiczenia.
Ja chodziłam Na takie fajne zajęcia dla mam z dziećmi i tam na czucie głębokie bardzo fajne były masaże piłka taką z wypustkami. Rozbierasz małą do pieluszki, bierzesz taka piłkę i jeździsz po ciele dziecka. Nie ma to być super mocno, ale tak, żeby zostawaly na chwile czerwone kropeczki. Możesz spróbować, to na pewno nie zaszkodzi.
U nas problem byl odwrotny czyli obniżone napięcie. Asymetria też. Ćwiczenia zaczęto w wieku 6 miesięcy i tak na prawdę do tamtej pory odwracają się tylko na brzuch. Po miesiącu ćwiczeń poszła jak burza, zaczęła nawet raczkowac. Asymetria dalej jest niestety widoczna, ale szczerze? Moim zdaniem to nie przeszkadza. Problemem jest że jedna łopatka jest niżej niż druga i boję się trochę o kręgosłup.
Teraz bardzo dużo dzieci ma wzmożone lub obniżone napięcie. Leki moim zdaniem nie maja tu znaczenia. Koleżanka brała sam kwas foliowy, córka okej A z drugiej ciąży syn obniżone napięcie. Nie ma reguły. Najważniejsze że działasz i coś robisz. A ta neurolog to Paprocka? Bo właśnie ona jet bardzo polecana A ja coś się nie mogę dodzwonić na termin :(
Moze to tak napisalam. Ale o dziwo kestem spokojna. Oczywiście martwie sie. Racja ze foszukuje sie winnych. 🤷‍♀️ moze fakt nie potrzebnie. Ale chciałbym wiedzieć na przyszłość przy kolejnym dziecku czy to ja cos moglam zmienic 🤷‍♀️🙈 ale na to wyglada, że się nie przewidzi tego.
Na razie zaczęłyśmy. Cwiczenia robie w domu. Umówiłam osteopate. Myslicie ze pomoże czy lepiej nie mieszać?
Alurat my poszlismy do dr Głuszkiewicz w Siemoanowicach przyjmuje. 👍
Spróbuję ta piłkę!!!
No jak to mamafizjoterapeuta mowi ze od tego sie nie umiera. 😅😅 można jedynie poprawić aby potem nie było kompensacji.

Przede wszystkim uspokój się. Siądź i weź 10 głębokich wdechów.... Czekam....

A teraz meritum... Nie szukaj winnych. W ten sposób dziecku nie pomożesz. Co do tzw specjalistów, to jest ich niewielu. W Katowicach przyjmuje świetny neurolog, dr Kazek w Persevere. Idź na wizytę, ona prawdę ci powie. Gdyby od początku prowadziła moje dzieci mogło by być lepiej niż jest. Póki co jest jak jest i trzeba iść do przodu. Zaburzenia z napięciem mięśniowym często się zdarzają. Leki, ciąża, pielęgnacja... Może i ma wpływ, ale jednak rzadko, zwłaszcza, że sama mówisz, że też podobne problemy miałaś. One niestety bywają dziedziczne. Załatw dziecku wwr i pracujcie. Wszystko wypracujecie, a jak nie, to biologia o resztę się zatroszczy i zrekompensuje.
Przeszłością córce nie pomożesz, teraz ważniejsze skupić się na tu i teraz, na tym, by stworzyć jej takie środowisko, by rozwijała się najlepiej jak może. To jest twój cel. Powoli do przodu. Masz małe dziecko, dużo można nadrobić, nawet jeśli coś nie gra.
Osobiście zrobiłabym jeszcze USG przezciemiaczkowe, by sprawdzić, że główka jest ok.
Usg bylo robione i wszystko w normie. 👍
Uspokoiłam się 🙈 ja tak mam. Musze przetrawić. Fakt. Można wypracować. Ale tak to jest jak wiem ze jestem kontrolujaca. I to niestety nie pomaga. Milka każdego dnia mnienuczy ze nici z moje kontroli 😅😅

Dzieki dzoewczyny !
 
Do góry