reklama
Charlotte21
Fanka BB :)
@gigi_ Gratulacje! Odpoczywajcie i zbierajcie siły
U mnie w aptece tez trzymali to w szafce i ja tez tam trzymałam. Z lodówki podobno bardziej boli, bo płyn jest zimny ...
A skąd wiesz ze lekarz to będzie wiedział? Serio tak jest, ze lekarz może sobie sprawdzić? Ja bym się tym nie przejmowała ... mogłaś zgubić receptę i później poprosić swojego lekarza rodzinnego o wypisanie recepty (niby)...
Jesteś bardzo dzielna i Blanka też! Gratulacje odpoczywaj i zbieraj siły, pierwsze 3 dni po cc były dla mnie koszmarem ale potem już było lepiej
Ja słyszałam takie mruczace dziecko jak byłam odwiedzić koleżankę po porodzie. Śmieszne odczucie pamiętam miałam wtedy
A prywatny daje Ci też na ryczałt? Bo jeśli nie, to ja bym powiedziała wprost że masz recepty od innego lekarza na R i tyle.
Nie trzyma się w lodówce, tak jak pisze Lucy, bo wtedy trzeba zużyć do 30 dni
To nie jest dobry wynik. Pierwszy powinien być do 99 i tu super ale po godzinie powinien być dużo wyższy (chyba do 160? Nie pamiętam dokladnie) A trzeci powinien być w okolicy tego pierwszego. Także lekarz powinien to zobaczyć
Prywatny też wystawia na ryczałt bo mam zaświadczenie od genetyka. Wystawia e-recepte więc widzi czy wykupiłam. Stwierdziłam z mężem że po prostu prywatnemu powiem że chodzę na nfz. I on wystawia mi też heparynę. Mam w domu już 9 opakowań + jedno otwarte. Co 2 tyg będę dostawać kolejne 2 od NFZ. Od prywatnego mam jeszcze jedna receptę na 4 opakowania ważną od sierpnia. Nie długo będę mogła handlować neoparinem ;D.
roki_1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 9 966
Ale ja pisałam o glukozie że nie jest to dobry wynik, A nie o insulinie.źle się wyraziłam to nie insulina tylko glukoza, na insulinę czekam
Dlatego źle że środkowy wynik musi być najwyższy A w tym przypadku ostatni wynik jest najwyższy. Pierwszy i trzeci powinny być na podobnym poziomie, drugi musi być wyższy, wtedy jest prawidłowy. Ty masz niski na początku, wyższy na środku i niski na końcu, więc mimo że jest płaską ta krzywa to ogólnie jest okej. Chodzi o kształt krzywej, A nie stricte o wartościNo widzisz, u nas podobna historia .. mi tez chyba podali ta kroplówkę ale właśnie położne mówiły ze za słabe i za krótkie... a czy czułam szycie, to ci już nie powiem na dzień dzisiejszy a to ile razy na porodówce powiedziałam „umieram” to tyle przez całe życie nie wypowiedziałam. Ja byłam zła ze ja na prawdę byłam pewna ze umieram a one nic sobie z tego nie robiły tylko mówiły: „mama, spokojnie. Nie umierasz” a ja na to: „przysięgam, ze umieram” i tak w kółko jak teraz sobie o tym myśle, to śmiem twierdzić ze miały mnie po dziurki w nosie chyba
@roki_1991 A dlaczego tak myślisz ze ta krzywa cukrowa jest zła? Ja specjalnie wstałam teraz do moich papierów i miałam na czczo 77, po godzinie 102 i po 2 godzinach 63. Nie doszłam nigdzie do 160, a lekarz jak je zobaczył, pytał „gdzie kupiłam takie ładne wyniki”
Niska na insulina na czczo, ale nie wiem czy to źle. Ma być poniżej 10, jest, na reszcie się nie znam natomiast fakt że po 2h powinna spaść A nie urosnąć. Ale cukier też powinien spaść A je rosnąć, więc ewidentnie coś tu jest nie tak. Dlatego mówię żebyś skonsultowala z lekarzemMam i insulinę:
na czczo - 3,80
po 1 godz - 16,30
po 2 godz - 18,90
Patrzę na normy w necie to niby się wszystko ładnie mieści, ale czy insulina po 2 godzinach nie powinna spaść?
Ja w ciąży miałam glukozie 80-125-115 I już mi gin mówiła że mam za mały ten spadek cukru. Przed ciąża to w ogóle miałam kwiatki. Teraz się zastanawiam czy nie powinnam zrobić bo wydaje mi się że coś jest nie tak, ale nie mam jak iść do labu na 2h plus z dojazdem w sumie 3h....
coco07
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2018
- Postów
- 2 434
Tak, to z tym się zgodzę ze ma być nisko na starcie i na końcu a najwyżej w środku tylko jak napisałaś ze ten drugi powinien być Ok 160 to się do tego odniosłam, ze nie musiAle ja pisałam o glukozie że nie jest to dobry wynik, A nie o insulinie.
Dlatego źle że środkowy wynik musi być najwyższy A w tym przypadku ostatni wynik jest najwyższy. Pierwszy i trzeci powinny być na podobnym poziomie, drugi musi być wyższy, wtedy jest prawidłowy. Ty masz niski na początku, wyższy na środku i niski na końcu, więc mimo że jest płaską ta krzywa to ogólnie jest okej. Chodzi o kształt krzywej, A nie stricte o wartości
Niska na insulina na czczo, ale nie wiem czy to źle. Ma być poniżej 10, jest, na reszcie się nie znam natomiast fakt że po 2h powinna spaść A nie urosnąć. Ale cukier też powinien spaść A je rosnąć, więc ewidentnie coś tu jest nie tak. Dlatego mówię żebyś skonsultowala z lekarzem
Ja w ciąży miałam glukozie 80-125-115 I już mi gin mówiła że mam za mały ten spadek cukru. Przed ciąża to w ogóle miałam kwiatki. Teraz się zastanawiam czy nie powinnam zrobić bo wydaje mi się że coś jest nie tak, ale nie mam jak iść do labu na 2h plus z dojazdem w sumie 3h....
maeria
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Czerwiec 2019
- Postów
- 588
Dzięki, wiadomo, lekarz zobaczy. Eh...Ale ja pisałam o glukozie że nie jest to dobry wynik, A nie o insulinie.
Dlatego źle że środkowy wynik musi być najwyższy A w tym przypadku ostatni wynik jest najwyższy. Pierwszy i trzeci powinny być na podobnym poziomie, drugi musi być wyższy, wtedy jest prawidłowy. Ty masz niski na początku, wyższy na środku i niski na końcu, więc mimo że jest płaską ta krzywa to ogólnie jest okej. Chodzi o kształt krzywej, A nie stricte o wartości
Niska na insulina na czczo, ale nie wiem czy to źle. Ma być poniżej 10, jest, na reszcie się nie znam natomiast fakt że po 2h powinna spaść A nie urosnąć. Ale cukier też powinien spaść A je rosnąć, więc ewidentnie coś tu jest nie tak. Dlatego mówię żebyś skonsultowala z lekarzem
Ja w ciąży miałam glukozie 80-125-115 I już mi gin mówiła że mam za mały ten spadek cukru. Przed ciąża to w ogóle miałam kwiatki. Teraz się zastanawiam czy nie powinnam zrobić bo wydaje mi się że coś jest nie tak, ale nie mam jak iść do labu na 2h plus z dojazdem w sumie 3h....
Jivka
Moderator
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2018
- Postów
- 17 932
@roki_1991 no ja nawet nie słyszałam tego mruczenia [emoji23] Ale w sumie widziałam ją przelotnie podczas cc, a potem dopiero po pionizacji [emoji849] Pierwsze co zrobiłam to do niej poleciałam, ale wtedy już jej tlenu nie dawali, tylko leżała podpięta pod kabelki [emoji14] Tyle dobrego że w nocy mogłam odpocząć jeszcze, aczkolwiek snem tego nazwać nie mogę, bo dziecko dziewczynu z sali dawało czadu całą noc [emoji85]
nnat.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2019
- Postów
- 3 766
Na pewno Wam się uda, dzidziuś musi wam wynagrodzić ten paskudny czas walki.@Kingazet92 Doskonale Cię rozumiem w tej kwestii. Ja do tej pory nie potrafię się cieszyć jak ktoś oznajmia, że jest w ciąży. Ogarnia mnie ogromny żal w czym ona jest lepsza ode mnie i dlaczego ja nie mogę być w ciąży.. U mnie minęło już 2 lata ale wychodzą co rusz nowe problemy i żal ten sam niestety.
Dziewczyny, za żal nie miejsce wyrzutów sumienia, to normalne uczucie a wy macie prawo do tego. Zawsze powtarzam, zwłaszcza Mezowi, jak próbuje na mnie wpłynąć.... Mam prawo do przeżywania na swój sposób i nie mogę nikogo przepraszać za to co czuje. Nie wolno tłumić w sobie tego.
Co więcej... Ja nadal czuje ukłucie żalu jak słyszę ze komuś ze znajomych udaje się i chwalą się prędko ciąża i idzie ona prawidłowo... Nie to że się nie cieszę. Bo cieszę się bardzo, ale od razu pojawia się równolegle żal i strach... Ale znowu gdyby nie tamto poronienie, nie mielibyśmy tej paskudy kochanej
Kochana. Ciezki porodu. Nie zazdroszczę.! Na pocieszenie powiem, że miałam skurcze z krzyża od 18 do 24 i rozwarcie postępowalo wolno. 2.3 cm do 6 cm w 6 h. Myślałam że umrę. Potem dwa razy złapał mnie skurcz i miałam pełne rozwarcie. Parte koło 3 h. Też myślałam że wezmą mnienjuz na cc bo Mała mi się też w kanale cofala. ! Także uwierz mi wiem co przeszłas. I jak o tym myślę to aż mnie zimne poty oblewaja. Do tej pory wszystko pamiętam... brrr. Wiem że nie było Ci łatwo. Dobrze że podjęli decyzję o cc , widocznie mała się klinowaal w kanale. Mądry personel. Ale ile musiałaś przeżyć. I poród naturalny w 98 % i jeszcze cc w 100%. Matko. Nie wiem skąd znalazłaś siły ale brawa dla Ciebie!!!
Wydaje mi się że już czujesz ulgę że Malutka się urodziła. Ja tam miałam przynajmniej. dochodzcie do siebie. Cm kg czy skala się nie zajmuj teraz. Ja do wypisu nie znałam pkt ile mała miała. ! Odpoczywaj ile się da. Po Potem to się kolowrotek zaczyna. Nie wierzyłam jak mi mowili. ale i tak cieszę się że już nie jestem w ciąży...buziaki dla Ciebie!!!!
6h to mój cały poród trwał
Kochana, ja tez nie miałam lekkiego porodu i początkowo jak ktoś mnie pytał, to nie potrafiłam nawet o tym rozmawiać bo mi się słabo robiło na sama myśl! I wszystkim tylko mówiłam, ze to nie prawda ze kak dostaniesz dziecko na brzuch, to zapominasz o bólu itd. Ja o tym dopiero niedawno zapomiałam. Tak ze powiedziałam, ze jestem gotowa na drugie dziecko i chciałabym również rodzic naturalnie. Ale trwało to z 3 miesiące póki zapomiałam.. a nie miałam boli krzyżowych tylko podobnie długo parte, bo były podobno „słabe” więc musiałam więcej swojej siły w to włożyć ...
A ja znowu prędko zapomniałam. Im mniej mnie naciecie bolało tym mniej pamiętałam. Po tygodniu, dwóch zostanawialam się czy to faktycznie aż tak bardzo bolało.
Po 3 tygodniach pomyślałam o drugim dziecku.
Po 4 tygodniach zaczęłam na głos o tym mówić.
W poniedziałek minie 6 tygodni a ja zastanawiam się kiedy tu dobrze rozplanować kolejne starania
Popieram, że szycie boli.Dokładnie to samo uważam. Owszem byla to niezwykła ulga jak Malutka wyszła. Fizyczna ulga. Emocjonalny szał też. Ale mnie Nacinali i mówili wszyscy że w przypływie emocji nie czuć szycia....brrr...czuc i to jeszcze jak. Ja dopiero po tygodniu bykam w stanie mezowi opowiedzieć trochę... Do dzisiaj mam ciarki na plecach. Też miałam długo parte że względu na słabe skurcze i polozna mówiła że musiałam znacznie więcej- siebie dac. Dlateho podali mi oksytocyny bo za długo trwało wszystko. Po kroplowke, 4 parte i malutka była na świecie. Szkoda że wcześniej nie zrobili teho... Ja to z wysiłku o chyba schudłam w trakcie porodu wtedy nie było mi do śmiechu. Płakałam z wycienczenia. Także jesmdziemy na podobnym wózku ja się śmiałam do męża że owszem możemy już sienstarac o drugie dziecko po proces adopcyjny w Polsce długo trwa
Poczułam mega ulgę jak urodziłam. Łożysko też poszło ładnie za jednym skurczem partym. Ale jak ostrzykiwali lidokainą czułam, jak szyła mnie lekarka czułam. A o badaniu po porodzie nikt mnie nie uprzedził.... Jak lekarka mnie przez odbyt badała myślałam że zamorduje, ale serio... Nie miałam sił.
A miałaś zzo? U mnie od razu po wkłuciu w kręgosłup, zanim podpieli na dobre pompę z epiduralem już miałam oxy włączoną.
Dodatkowo glukoza bo mała nie chciała współpracować. Na koniec parę razy tetno zaczęło spadać... Ale dzieki Bogu szybko poszło i nie trzeba było interweniować w żaden sposób.
Jedyne co to mam ogromny żal do położnej ktora przyjmowała poród... Tym bardziej że na porodówce nie spotkałyśmy się po raz pierwszy. Ale to już całkiem inna historia.
Było, minęło.
I @coco07, miałas rację, jak zaczęłam przyzwyczajac się do tego, że Zuź ma te krwiaczki, tak nagle mi zniknęły.
Maxi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2020
- Postów
- 4 214
Jedni mają za dużo na R, a drudzy myślą kto im da RPrywatny też wystawia na ryczałt bo mam zaświadczenie od genetyka. Wystawia e-recepte więc widzi czy wykupiłam. Stwierdziłam z mężem że po prostu prywatnemu powiem że chodzę na nfz. I on wystawia mi też heparynę. Mam w domu już 9 opakowań + jedno otwarte. Co 2 tyg będę dostawać kolejne 2 od NFZ. Od prywatnego mam jeszcze jedna receptę na 4 opakowania ważną od sierpnia. Nie długo będę mogła handlować neoparinem ;D.
reklama
No niestety. Chodź wolałabym nie musieć mieć w ogóle. Nie lubię wbijać igły ;/. I nawet wszczykiwanie tak nie boli jak kilkanaście sekund po wszczyknięciuJedni mają za dużo na R, a drudzy myślą kto im da R
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: