reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

U mnie bylo podobnie. Wszyscy sie smiali ze fałszywy alarm bo męża z pracy wyciągnęłam szybciej. A w nocy się zaczęło. Wiec chwila moment u Ciebie 😀😀
Ja mam taką nadzieję, chociaż coraz bardziej się boję :) najgorzej jest chyba czekać na to co ma być. Bo jak już będę w trakcie to już pójdzie :D

Ja też się nie spodziewałam że akurat w nocy mi wody odejdą. Też tam rodziłam i jestem bardzo zadowolona [emoji846]
Tak? To super to słyszeć. To z chęcią bym się dowiedziała, jak tam wygląda kwestia ubierania dziecka w szpitalne ciuszki. Gdzie trzeba zawozić dzieciaczka (na noworodkowy koło IP?) czy może jak zapytam w dyżurce to dostane ubranka? Niby w 33 tc leżałam ze skracającą sięszyjką, ale wtedy nie zapytałam o tą kwestię. A chciałabym z oddziałowych skorzystać :) Byłabym wdzięczna za informację:D
To już blisko, córcia zbiera siły do porodu. Trzymam kciuki [emoji8]
Oby! Mam taką nadzieję, cała rodzina już ciągle wydzwania. No ale trudno się dziwić, jak pierwsza wnuczka po obu stronach :D
 
reklama
Ja mam taką nadzieję, chociaż coraz bardziej się boję :) najgorzej jest chyba czekać na to co ma być. Bo jak już będę w trakcie to już pójdzie :D


Tak? To super to słyszeć. To z chęcią bym się dowiedziała, jak tam wygląda kwestia ubierania dziecka w szpitalne ciuszki. Gdzie trzeba zawozić dzieciaczka (na noworodkowy koło IP?) czy może jak zapytam w dyżurce to dostane ubranka? Niby w 33 tc leżałam ze skracającą sięszyjką, ale wtedy nie zapytałam o tą kwestię. A chciałabym z oddziałowych skorzystać :) Byłabym wdzięczna za informację:D

Oby! Mam taką nadzieję, cała rodzina już ciągle wydzwania. No ale trudno się dziwić, jak pierwsza wnuczka po obu stronach :D
Ubiorą Ci dzidziusia po porodzie w ich ciuszki, a potem codziennie rano koło 9-10 jeździ się z maluchem na noworodki jak Cię zawołają koło IP. Tam na drugi dzień mi umyły położne Maksa i ubrały w świeże ciuszki. I tak w sumie było codziennie dopóki nie wyszliśmy, świeże ciuszki i pieluszka do zawijania
 
Ubiorą Ci dzidziusia po porodzie w ich ciuszki, a potem codziennie rano koło 9-10 jeździ się z maluchem na noworodki jak Cię zawołają koło IP. Tam na drugi dzień mi umyły położne Maksa i ubrały w świeże ciuszki. I tak w sumie było codziennie dopóki nie wyszliśmy, świeże ciuszki i pieluszka do zawijania
A jakby np przeciekla pieluszka w nocy? I potrzebne by było ubranko. ? 🤔 ciągle się nad tym zastanawiam co wtedy ?
Ps. Nie mam pojęcia czy dziecko np w jednym zestawie zwyjle jeat caly dzień ?
 
A jakby np przeciekla pieluszka w nocy? I potrzebne by było ubranko. ? [emoji848] ciągle się nad tym zastanawiam co wtedy ?
Ps. Nie mam pojęcia czy dziecko np w jednym zestawie zwyjle jeat caly dzień ?
U nas nie było takiej sytuacji, ale jak pójdziesz na noworodki to napewno Ci przebiorą. Tam są naprawdę wspaniałe położne, złego słowa nie mogę powiedzieć na nie [emoji846]
 
A jakby np przeciekla pieluszka w nocy? I potrzebne by było ubranko. ? [emoji848] ciągle się nad tym zastanawiam co wtedy ?
Ps. Nie mam pojęcia czy dziecko np w jednym zestawie zwyjle jeat caly dzień ?
Gorzej jak Ci się trafi ulewające dziecko [emoji14]
Moje obie córki mają refluks i o ile samym mlekiem to jeszcze luz, o tyle teraz dziecko obrzygujące wszystkie ubrania marchewką to niezły sprawdzian cierpliwości [emoji23]
 
U nas nie było takiej sytuacji, ale jak pójdziesz na noworodki to napewno Ci przebiorą. Tam są naprawdę wspaniałe położne, złego słowa nie mogę powiedzieć na nie [emoji846]
A to ja oddaje tam dziecko to one je przebierają? czy ja sama mogę? :) sorki za pytania, ale bardzo się cięszę, że ktoś może mi odpowiedzieć na te pytania. Zawsze to mniej stresu na początku, zważywszy jak sama będę. Leżałam tam na oddziale 3 dni i faktycznie położne sa bardzo fajne. Nawet z taką jedną starszą, która miała gorszy dzień, jak się człowiek uśmiechnął to i pomogła. :) Położne to tez człowiek i mają teraz naprawdę cięzki czas, bo tak to jak ktoś przyszedł, mama, tata, mąż ktokowiek, to kobietom po cc pomagał ktoś z rodziny, a teraz wszystko one robią. Także podziwiam, że jeszcze są opanowane :)
Gorzej jak Ci się trafi ulewające dziecko [emoji14]
Moje obie córki mają refluks i o ile samym mlekiem to jeszcze luz, o tyle teraz dziecko obrzygujące wszystkie ubrania marchewką to niezły sprawdzian cierpliwości [emoji23]
Oby nie! Ale jestem przygotowana i jak coś wzięłam też swoje ubranka, tak na wszelki wypadek jakby faktycznie nie dało rady z wywożeniem Malutkiej na noworodkowy. :) no słyszałam, że małe dziecko mały problem, duże dziecko duży problem. I że kupki niemowlaka w porównaniu do dziecka, która ma rozszerzoną dietę to pachną fiołkami 😁
 
A to ja oddaje tam dziecko to one je przebierają? czy ja sama mogę? :) sorki za pytania, ale bardzo się cięszę, że ktoś może mi odpowiedzieć na te pytania. Zawsze to mniej stresu na początku, zważywszy jak sama będę. Leżałam tam na oddziale 3 dni i faktycznie położne sa bardzo fajne. Nawet z taką jedną starszą, która miała gorszy dzień, jak się człowiek uśmiechnął to i pomogła. :) Położne to tez człowiek i mają teraz naprawdę cięzki czas, bo tak to jak ktoś przyszedł, mama, tata, mąż ktokowiek, to kobietom po cc pomagał ktoś z rodziny, a teraz wszystko one robią. Także podziwiam, że jeszcze są opanowane :)

Oby nie! Ale jestem przygotowana i jak coś wzięłam też swoje ubranka, tak na wszelki wypadek jakby faktycznie nie dało rady z wywożeniem Malutkiej na noworodkowy. :) no słyszałam, że małe dziecko mały problem, duże dziecko duży problem. I że kupki niemowlaka w porównaniu do dziecka, która ma rozszerzoną dietę to pachną fiołkami [emoji16] [emoji5]
Haha to fakt [emoji16] Kupska tak dają że od razu w całym mieszkaniu czuć że poszło [emoji23][emoji85]

Miałam nadzieję że drugi raz mnie ominie ta przyjemność, skoro już raz cierpiałam do 8msca... Niestety nie [emoji14] Aczkolwiek i tak jest lepiej bo nie chlusta na 2 metry, tylko spokojnie sobie rzyga [emoji14]
 
Witam🙂 Jestem tu nowa. Dwa miesiące temu miałam zabieg w 10t+1 A maleństwo zatrzymało się na 7t+4. Wczoraj wizyta i test. Okazuje się że jestem w ciąży tylko mlodziutkiej, bo jeszcze nic nie widać. Mam przyjść za tydzień. Przepisał ZAAX ,folik i Wit.d3 A w 6 tyg.zastrzyki. strasznie się boję. Jak to było u was po poronieniu? Ściskam mocno
U mnie niestety z przebojami... plemienia od poczatku i 3 pobyty w szpitalu. Za każdym razem mega krwotoki bo mialam.ogromne krwiaki. W 20 tc już był spokój. Krwiaki zniknęły. Aktualnie 32tc i zdrowy syn. Będzie dobrze
 
Uznacie mnie za szaloną, ale @Charlotte21 ja mam złe skojarzenia z tym, że syn zrobił się mniej aktywny przed porodem. Podejdź na izbę zrobić KTG jeśli to możliwe, tak dla bezpieczeństwa i spokoju ducha...
 
reklama
Uznacie mnie za szaloną, ale @Charlotte21 ja mam złe skojarzenia z tym, że syn zrobił się mniej aktywny przed porodem. Podejdź na izbę zrobić KTG jeśli to możliwe, tak dla bezpieczeństwa i spokoju ducha...
Siedzi mi to w głowie. Na razie sprawdzę te sposoby, które zwykle działają. Ale jak nic się nie zmieni, to jestem już mentalnie przygotowana na to, że możliwa będzie wizyta na IP, żeby chociaż ktg zrobili. :) Chociaz stresuje mnie to, żeby tam jechać. Malutka czasem miała takie słabsze dni u mnie i potem w kolejny dzień być spokój. Tydzień temu łożysko dobrze pracowało i przepływy były bardzo dobre. Ale nie łudzę się, że to może się w każdej chwili zmienić. A wczoraj miałam te skurcze przepowiadające...oby się gdzieś nie obkręciła pępowiną. Zjem obiad, położe sie na chwilkę i poobserwuje. :)Dziękuję za troskę. :)
 
Do góry