reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

U mnie bylo podobnie. Wszyscy sie smiali ze fałszywy alarm bo męża z pracy wyciągnęłam szybciej. A w nocy się zaczęło. Wiec chwila moment u Ciebie 😀😀
Ja mam taką nadzieję, chociaż coraz bardziej się boję :) najgorzej jest chyba czekać na to co ma być. Bo jak już będę w trakcie to już pójdzie :D

Ja też się nie spodziewałam że akurat w nocy mi wody odejdą. Też tam rodziłam i jestem bardzo zadowolona [emoji846]
Tak? To super to słyszeć. To z chęcią bym się dowiedziała, jak tam wygląda kwestia ubierania dziecka w szpitalne ciuszki. Gdzie trzeba zawozić dzieciaczka (na noworodkowy koło IP?) czy może jak zapytam w dyżurce to dostane ubranka? Niby w 33 tc leżałam ze skracającą sięszyjką, ale wtedy nie zapytałam o tą kwestię. A chciałabym z oddziałowych skorzystać :) Byłabym wdzięczna za informację:D
To już blisko, córcia zbiera siły do porodu. Trzymam kciuki [emoji8]
Oby! Mam taką nadzieję, cała rodzina już ciągle wydzwania. No ale trudno się dziwić, jak pierwsza wnuczka po obu stronach :D
 
reklama
Ja mam taką nadzieję, chociaż coraz bardziej się boję :) najgorzej jest chyba czekać na to co ma być. Bo jak już będę w trakcie to już pójdzie :D


Tak? To super to słyszeć. To z chęcią bym się dowiedziała, jak tam wygląda kwestia ubierania dziecka w szpitalne ciuszki. Gdzie trzeba zawozić dzieciaczka (na noworodkowy koło IP?) czy może jak zapytam w dyżurce to dostane ubranka? Niby w 33 tc leżałam ze skracającą sięszyjką, ale wtedy nie zapytałam o tą kwestię. A chciałabym z oddziałowych skorzystać :) Byłabym wdzięczna za informację:D

Oby! Mam taką nadzieję, cała rodzina już ciągle wydzwania. No ale trudno się dziwić, jak pierwsza wnuczka po obu stronach :D
Ubiorą Ci dzidziusia po porodzie w ich ciuszki, a potem codziennie rano koło 9-10 jeździ się z maluchem na noworodki jak Cię zawołają koło IP. Tam na drugi dzień mi umyły położne Maksa i ubrały w świeże ciuszki. I tak w sumie było codziennie dopóki nie wyszliśmy, świeże ciuszki i pieluszka do zawijania
 
Ubiorą Ci dzidziusia po porodzie w ich ciuszki, a potem codziennie rano koło 9-10 jeździ się z maluchem na noworodki jak Cię zawołają koło IP. Tam na drugi dzień mi umyły położne Maksa i ubrały w świeże ciuszki. I tak w sumie było codziennie dopóki nie wyszliśmy, świeże ciuszki i pieluszka do zawijania
A jakby np przeciekla pieluszka w nocy? I potrzebne by było ubranko. ? 🤔 ciągle się nad tym zastanawiam co wtedy ?
Ps. Nie mam pojęcia czy dziecko np w jednym zestawie zwyjle jeat caly dzień ?
 
A jakby np przeciekla pieluszka w nocy? I potrzebne by było ubranko. ? [emoji848] ciągle się nad tym zastanawiam co wtedy ?
Ps. Nie mam pojęcia czy dziecko np w jednym zestawie zwyjle jeat caly dzień ?
U nas nie było takiej sytuacji, ale jak pójdziesz na noworodki to napewno Ci przebiorą. Tam są naprawdę wspaniałe położne, złego słowa nie mogę powiedzieć na nie [emoji846]
 
A jakby np przeciekla pieluszka w nocy? I potrzebne by było ubranko. ? [emoji848] ciągle się nad tym zastanawiam co wtedy ?
Ps. Nie mam pojęcia czy dziecko np w jednym zestawie zwyjle jeat caly dzień ?
Gorzej jak Ci się trafi ulewające dziecko [emoji14]
Moje obie córki mają refluks i o ile samym mlekiem to jeszcze luz, o tyle teraz dziecko obrzygujące wszystkie ubrania marchewką to niezły sprawdzian cierpliwości [emoji23]
 
U nas nie było takiej sytuacji, ale jak pójdziesz na noworodki to napewno Ci przebiorą. Tam są naprawdę wspaniałe położne, złego słowa nie mogę powiedzieć na nie [emoji846]
A to ja oddaje tam dziecko to one je przebierają? czy ja sama mogę? :) sorki za pytania, ale bardzo się cięszę, że ktoś może mi odpowiedzieć na te pytania. Zawsze to mniej stresu na początku, zważywszy jak sama będę. Leżałam tam na oddziale 3 dni i faktycznie położne sa bardzo fajne. Nawet z taką jedną starszą, która miała gorszy dzień, jak się człowiek uśmiechnął to i pomogła. :) Położne to tez człowiek i mają teraz naprawdę cięzki czas, bo tak to jak ktoś przyszedł, mama, tata, mąż ktokowiek, to kobietom po cc pomagał ktoś z rodziny, a teraz wszystko one robią. Także podziwiam, że jeszcze są opanowane :)
Gorzej jak Ci się trafi ulewające dziecko [emoji14]
Moje obie córki mają refluks i o ile samym mlekiem to jeszcze luz, o tyle teraz dziecko obrzygujące wszystkie ubrania marchewką to niezły sprawdzian cierpliwości [emoji23]
Oby nie! Ale jestem przygotowana i jak coś wzięłam też swoje ubranka, tak na wszelki wypadek jakby faktycznie nie dało rady z wywożeniem Malutkiej na noworodkowy. :) no słyszałam, że małe dziecko mały problem, duże dziecko duży problem. I że kupki niemowlaka w porównaniu do dziecka, która ma rozszerzoną dietę to pachną fiołkami 😁
 
A to ja oddaje tam dziecko to one je przebierają? czy ja sama mogę? :) sorki za pytania, ale bardzo się cięszę, że ktoś może mi odpowiedzieć na te pytania. Zawsze to mniej stresu na początku, zważywszy jak sama będę. Leżałam tam na oddziale 3 dni i faktycznie położne sa bardzo fajne. Nawet z taką jedną starszą, która miała gorszy dzień, jak się człowiek uśmiechnął to i pomogła. :) Położne to tez człowiek i mają teraz naprawdę cięzki czas, bo tak to jak ktoś przyszedł, mama, tata, mąż ktokowiek, to kobietom po cc pomagał ktoś z rodziny, a teraz wszystko one robią. Także podziwiam, że jeszcze są opanowane :)

Oby nie! Ale jestem przygotowana i jak coś wzięłam też swoje ubranka, tak na wszelki wypadek jakby faktycznie nie dało rady z wywożeniem Malutkiej na noworodkowy. :) no słyszałam, że małe dziecko mały problem, duże dziecko duży problem. I że kupki niemowlaka w porównaniu do dziecka, która ma rozszerzoną dietę to pachną fiołkami [emoji16] [emoji5]
Haha to fakt [emoji16] Kupska tak dają że od razu w całym mieszkaniu czuć że poszło [emoji23][emoji85]

Miałam nadzieję że drugi raz mnie ominie ta przyjemność, skoro już raz cierpiałam do 8msca... Niestety nie [emoji14] Aczkolwiek i tak jest lepiej bo nie chlusta na 2 metry, tylko spokojnie sobie rzyga [emoji14]
 
Witam🙂 Jestem tu nowa. Dwa miesiące temu miałam zabieg w 10t+1 A maleństwo zatrzymało się na 7t+4. Wczoraj wizyta i test. Okazuje się że jestem w ciąży tylko mlodziutkiej, bo jeszcze nic nie widać. Mam przyjść za tydzień. Przepisał ZAAX ,folik i Wit.d3 A w 6 tyg.zastrzyki. strasznie się boję. Jak to było u was po poronieniu? Ściskam mocno
U mnie niestety z przebojami... plemienia od poczatku i 3 pobyty w szpitalu. Za każdym razem mega krwotoki bo mialam.ogromne krwiaki. W 20 tc już był spokój. Krwiaki zniknęły. Aktualnie 32tc i zdrowy syn. Będzie dobrze
 
Uznacie mnie za szaloną, ale @Charlotte21 ja mam złe skojarzenia z tym, że syn zrobił się mniej aktywny przed porodem. Podejdź na izbę zrobić KTG jeśli to możliwe, tak dla bezpieczeństwa i spokoju ducha...
 
reklama
Uznacie mnie za szaloną, ale @Charlotte21 ja mam złe skojarzenia z tym, że syn zrobił się mniej aktywny przed porodem. Podejdź na izbę zrobić KTG jeśli to możliwe, tak dla bezpieczeństwa i spokoju ducha...
Siedzi mi to w głowie. Na razie sprawdzę te sposoby, które zwykle działają. Ale jak nic się nie zmieni, to jestem już mentalnie przygotowana na to, że możliwa będzie wizyta na IP, żeby chociaż ktg zrobili. :) Chociaz stresuje mnie to, żeby tam jechać. Malutka czasem miała takie słabsze dni u mnie i potem w kolejny dzień być spokój. Tydzień temu łożysko dobrze pracowało i przepływy były bardzo dobre. Ale nie łudzę się, że to może się w każdej chwili zmienić. A wczoraj miałam te skurcze przepowiadające...oby się gdzieś nie obkręciła pępowiną. Zjem obiad, położe sie na chwilkę i poobserwuje. :)Dziękuję za troskę. :)
 
Do góry