Nie wiem dlaczego takie rzeczy się dzieją, ale trzymam szalenie kciuki, może akurat zdarzy się cud. Nie można tracić nadziei do samego końca ❤
Moze, oczywiście.
Kochana mija dopiero miesiąc. Ja płakałam i przezywalam będąc po raz drugi już w ciąży. Potrafiłam płakać jeszcze przed samym porodem.... Cieszyłam się z naszej Zuzki, ale żal że straciliśmy poprzednio maleństwo jest olbrzymi do dziś i zostanie on ze mną gdzieś w sercu na zawsze.
Musisz po prostu nauczyć się z tym żyć... Innego wyjścia nie ma, ale żalu nie wygonisz ani z głowy ani z serca.
Ja po prostu nie spałam
nadrabiałam rano śpiąc do południa
Nic nie działało, zdarzyło mi się przespać jedna noc, potem 3 nie i od nowa.
Ale na szczęście
@Jivka Twoja teoria się nie sprawdza, na razie moja to też śpioszek
Kochana strach będzie zawsze. A emocjom musisz dać ujscie, nie można dusić tego w sobie.
Zależy od zaleceń lekarza, mi lekarz zalecił wstrzymać się ze staraniami przez 3 msce, a pierwszy miesiąc w ogóle że współżyciem. Ale jeśli ma się udać to się uda.
@coco07 @Takaja123 dzisiaj Zuźkę usypia tylko Berlin z piosenka Ti Amo
2x oglądałam w ciąży dom z papieru i chyba pamięta piosenki.. Bella Ciao też daje rade