Madlein
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2010
- Postów
- 3 714
Ja byłam cztery dni po wypisie na kontroli w szpitalu, bo bolało mnie podbrzusze i skurcze wciąż miałam. Bez problemu mnie zbadali. Aczkolwiek cztery dni to nie pięć tygodni... Idź na izbę z tym skierowaniem. Jak masz skierowanie to nie będą na Ciebie krzywo patrzeć. Tak zadecydował Twój gin. Może coś go zaniepokoiło i nie chciał brać na siebie odpowiedzialności. Moim zdaniem dobrze zrobił, tylko głupio to wytłumaczył.Dziewczyny mam pytanko, bo mój gin ma czasem dziwne pomysły.
Na wypisie ze szpitala po zabiegu łyżeczkowania miałam napisane, że wizyta kontrolna po zabiegu u lekarza prowadzącego za 4-5 tygodni. Jestem prawie 5 tygodni po zabiegu i dziś byłam na wizycie, miałam też wynik histopatologiczny.
Gin do mnie z zapytaniem czy jak odbierałam wynik to mi zrobili USG... Mówię, że mam napisane, że wizyta kontrolna u lekarza prowadzącego a on do mnie, że po zabiegu jestem pacjentką szpitala i oni powinni mi wykonać to USG kontrolne....
Zrobił mi USG i mówi, że mam płyn w zatoce Douglasa i że to może być po zabiegu, po owulacji, przed miesiączką albo stan zapalny... Dał mi skierowanie, żebym poszła do szpitala gdzie miałam zabieg, żeby oni to skontrolowali... Mam iść na oddział i oni tam powinni mi zrobić USG.
Wydaje mi się, że to co on mówi, to mija się z prawdą, jakby szpital miał teraz kontrolować wszystkie pacjentki, to by tam już w ogóle tłumy były
Wydaje mi się, że jak tam pójdę, to będą patrzeć na mnie jak na idiotkę.
Już sama nie wiem co robić.
Któraś z Was orientuje się czy to groźne z tym płynem w zatoce Douglasa?
On mówił, że to może być tak przed miesiączką, bo jestem już prawie 5 tygodni po zabiegu, ale może być stan zapalny, a że oni robili zabieg to powinni decydować.
@Jivka fakt to lato było upalne. Ale to 10lat temu też nie lepsze. Młoda byłam może dlatego mi nie przeszkadzało