reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Ja tez miałam homocysteine 7 coś, a mimo tego mutacja mthfr, także noe ma reguły ...

Dziewczynki, melduje się po połówkowych [emoji3526] Doktorek powiedział, ze wszystko jest idealne i teraz to już potwierdził na 200% dziewczynkę ;) Bardzo się cieszę[emoji3526]
Aaaa i kiedyś był tu temat łożyska... otóż u mnie na pierwszych prenatalnych było na przedniej ścianie, teraz jest ba tylnej ;) także jednak jest to możliwe:rolleyes2: na „dowód” wstawiam zdjęcia;) i szykuje się na mega kopniaki [emoji3590]
Zobacz załącznik 1021872Zobacz załącznik 1021873

A tu zdjęcie mojej kruszynki [emoji3590]
Zobacz załącznik 1021875
Aaaaa, cudownowci!
Dzień dobry Księżniczko [emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590]
Co sądzicie o podróżowaniu w ciąży? Mam dylemat, który oczywiście jest uzależniony od wyników męża :) w każdym razie moglibyśmy zacząć starania na początku października. Natomiast na początku listopada lecimy do USA i teraz pytanie czy próbować w październiku, czy tez dopiero na wyjeździe. Dziś gin mowil, ze o ile sam lot samolotem jest Ok w ciąży, o tyle z tego co on zauważył, zmiana klimatu sprzyja poronieniom. Pierwszy raz słyszałam coś takiego. No ale chodzi mi o to, ze gdyby się udało w październiku, to czy wyjazd jest dobrym pomysłem.
Kochana, ja bym wolała sobie odpuścić... Wolałabym dmuchać na zimne i raczej się nie ruszać w jakieś dalsze wycieczki. Może ciut później. W 2 trym.
Co sądzicie dziewczyny. Jestem 15 dni po zastrzyku z ovitrelle? Czy dalej utrzymuje się hormon po zastrzyku
Kochana, trzymam kciuki oby to było TO!! :) [emoji3590]
 
Co sądzicie o podróżowaniu w ciąży? Mam dylemat, który oczywiście jest uzależniony od wyników męża :) w każdym razie moglibyśmy zacząć starania na początku października. Natomiast na początku listopada lecimy do USA i teraz pytanie czy próbować w październiku, czy tez dopiero na wyjeździe. Dziś gin mowil, ze o ile sam lot samolotem jest Ok w ciąży, o tyle z tego co on zauważył, zmiana klimatu sprzyja poronieniom. Pierwszy raz słyszałam coś takiego. No ale chodzi mi o to, ze gdyby się udało w październiku, to czy wyjazd jest dobrym pomysłem.
ja jestem panikara i pewnie bym sie bala leciec tak dlugo w ciazy .. z drugiej strony jak ma byc wszystko dobrze to bedzie mimo lotow :( ja w ciazy z najmlodsza lecialam 2 razy samolotem w bardzo wczesnej ciazy i to byla najmniej problemowa ciaza dla mnie :) corka ma 4 latka teraz
 
Co sądzicie o podróżowaniu w ciąży? Mam dylemat, który oczywiście jest uzależniony od wyników męża :) w każdym razie moglibyśmy zacząć starania na początku października. Natomiast na początku listopada lecimy do USA i teraz pytanie czy próbować w październiku, czy tez dopiero na wyjeździe. Dziś gin mowil, ze o ile sam lot samolotem jest Ok w ciąży, o tyle z tego co on zauważył, zmiana klimatu sprzyja poronieniom. Pierwszy raz słyszałam coś takiego. No ale chodzi mi o to, ze gdyby się udało w październiku, to czy wyjazd jest dobrym pomysłem.
Moja koleżanka po pozytywnym teście na drugi dzień leciała do USA, wszystko u niej super, w styczniu rodzi [emoji4]
 
Ja tez miałam homocysteine 7 coś, a mimo tego mutacja mthfr, także noe ma reguły ...

Dziewczynki, melduje się po połówkowych [emoji3526] Doktorek powiedział, ze wszystko jest idealne i teraz to już potwierdził na 200% dziewczynkę ;) Bardzo się cieszę[emoji3526]
Aaaa i kiedyś był tu temat łożyska... otóż u mnie na pierwszych prenatalnych było na przedniej ścianie, teraz jest ba tylnej ;) także jednak jest to możliwe:rolleyes2: na „dowód” wstawiam zdjęcia;) i szykuje się na mega kopniaki [emoji3590]
Zobacz załącznik 1021872Zobacz załącznik 1021873

A tu zdjęcie mojej kruszynki [emoji3590]
Zobacz załącznik 1021875
Cudowności [emoji7][emoji7][emoji7] Macie już imię?
Mówiłam że miałam tak z tym łożyskiem [emoji4]
Co sądzicie o podróżowaniu w ciąży? Mam dylemat, który oczywiście jest uzależniony od wyników męża :) w każdym razie moglibyśmy zacząć starania na początku października. Natomiast na początku listopada lecimy do USA i teraz pytanie czy próbować w październiku, czy tez dopiero na wyjeździe. Dziś gin mowil, ze o ile sam lot samolotem jest Ok w ciąży, o tyle z tego co on zauważył, zmiana klimatu sprzyja poronieniom. Pierwszy raz słyszałam coś takiego. No ale chodzi mi o to, ze gdyby się udało w październiku, to czy wyjazd jest dobrym pomysłem.
Często kobiety latają we wczesnej ciąży i nic się nie dzieje. Ale to Twoja decyzja. Sama nieświadomie jeszcze leciałam w 4tc [emoji85]
Co sądzicie dziewczyny. Jestem 15 dni po zastrzyku z ovitrelle? Czy dalej utrzymuje się hormon po zastrzyku
Baaardzo mocno trzymam kciuki [emoji110] [emoji110] [emoji110]
 
Nie robiłam a Ty?
No ja trochę badań porobilam i wszystko jest Ok ze mną. Jeszcze będę robić komórki NK. Za to nasienie męża nie jest Ok, ale gin mówi, ze to nie musi być powodem. Gdybym nie mogła zajść w ciąże, to można być zwalić na nasienie, ale ze zachodzę zawsze szybko, to on uważa, ze powód może być inny
 
Dzięki dziewczyny :) tylko ze właśnie gin mi powiedział, ze latanie jest Ok, natomiast zmiana klimatu nie służy ciężarnym - jego zdaniem. I jeszcze opowiedział mi historie jak kilka lat temu pojechał na dyżur nocny do Pucka latem i nigdy nie spotkał się z tyloma poronieniami. Mówi, ze to było lato i kobiety były przyjezdne i jego zdaniem poronienia były spowodowane tym, ze te kobiety przyjechały na półwysep...
 
Dzięki dziewczyny :) tylko ze właśnie gin mi powiedział, ze latanie jest Ok, natomiast zmiana klimatu nie służy ciężarnym - jego zdaniem. I jeszcze opowiedział mi historie jak kilka lat temu pojechał na dyżur nocny do Pucka latem i nigdy nie spotkał się z tyloma poronieniami. Mówi, ze to było lato i kobiety były przyjezdne i jego zdaniem poronienia były spowodowane tym, ze te kobiety przyjechały na półwysep...
dlugie jezdzenie samochodem bardziej jest niebezieczne niz latanie samolotem (Ponoc ;)) bo bardziej sa niebezpieczne wstrzasy i wibracje jakie sa w samochodzie niz lot.
samochodem w dluga podroz na bank bym sie nigdzie nie wybrala w 1 trymestrze ;)
 
reklama
Dzięki dziewczyny :) tylko ze właśnie gin mi powiedział, ze latanie jest Ok, natomiast zmiana klimatu nie służy ciężarnym - jego zdaniem. I jeszcze opowiedział mi historie jak kilka lat temu pojechał na dyżur nocny do Pucka latem i nigdy nie spotkał się z tyloma poronieniami. Mówi, ze to było lato i kobiety były przyjezdne i jego zdaniem poronienia były spowodowane tym, ze te kobiety przyjechały na półwysep...
To jkaby się udało, to ja bym opuściła. Coś w tym może być co mówi lekarz...
 
Do góry