reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Jak bym miała @ na 30dc to 16dc czyli 6 kwietnia A jeśli bym dostała dzisiaj na 34dc to 20dc czyli 2 tygodnie temu. Narazie nie mam nic nawet plamien.
 
Dzwoniłam do endokrynologa i wszystkie wyniki wyszły ok powiedzieli że nie mam się niczym martwić i mam przyjechać na wizytę normalnie 9 maja tak jak jestem zapisana.
 
Cześć Dziewczyny,

Jestem po poronieniu zatrzymanym ( stwierdzone 18.04) i w trakcie samoistnego oczyszczania. Diagnoza, choć była dla mnie ciosem, nie była 100% zaskoczeniem. Od początku tj. 22.03 miałam pewne obawy, które niestety się potwierdziły. 22.03 wg kalendarzyka byłam w 6t5d ciąży ale USG wykazało pęcherzyk z żółtkiem ale bez echa zarodka. Lekarz stwierdził, że ciąża może być 2 tygodnie młodsza ale nie do końca byłam w stanie mu uwierzyć (mam swoje lata i od zawsze 28 dniowy cykl). Prosił by się nie stresować i przyjść za miesiąc. Nie byłam w stanie tyle czekać, 2.04 poszłam prywatnie na USG i lekarka stwierdziła, że serce bije choć ma wrażenie, że trochę za słabo. Ucieszyłam się, choć nie rozwiało to moich obaw. Gdy szłam na wyznaczone USG zastanawiałam się, czy wszystko będzie OK. Moje ciało podpowiadało jednak, że nie do końca... Piersi nie były już tak twarde (choć nadal bolesne) jak wcześniej, zmienił się też kolor brodawek (przestał być taki ciemny), podświadomie czułam, że coś jest nie tak. Jak wspomniałam, diagnoza po USG, choć bolesna, nie była dla mnie zaskoczeniem... Poronienie zatrzymane - zarodek przestał się rozwijać, serduszko przestało bić :( To moja pierwsza ciąża i pierwsze poronienie, choć czuję ogromną stratę byłam w stanie sobie wytłumaczyć, że tak widocznie miało być. Od początku bałam się cieszyć by nie zapeszyć ponieważ byłam świadoma, że pierwsza ciąża w moim wieku, wymaga pewnych przygotowań a ja, nie byłam w stanie tego zrobić ponieważ w momencie kiedy zaczęliśmy myśleć z moim partnerem o dziecku, od razu zaszłam w ciążę. Nie sądziłam, że " zaskoczę" od razu, po pierwsze że względu na wiek, po drugie po przebytej 5 lat temu operacji usunięcia jajnika (guz cystystyczny gigantycznych rozmiarów). Ta niespodziewana ciąża uświadomiła mi jednak, że bardzo pragnę mieć dziecko i jak tylko lekarze dadzą zielone światło zaczniemy się starać. Już w pełni świadomie.
 
Bardzo mi przykro kochana że i Ciebie to spotkało. Wszystko się ułoży. Jeśli potrzebujesz teraz czasu na oswojenie się z tą wiadomością to daj sobie to tak długo jak potrzebujesz. I wierzę że następnym razem napewno wam się uda. Będę trzymać kciuki. Wiem co czujesz ja przeżyłam 3 straty. I nadal nie jest łatwo mimo że ostatnie poronienie było 4 lata temu.
 
Dziś byłam na kontrolnym USG po poronieniu. Na USG wszystko ok. Jestem 4 tygodnie po, okresu jeszcze nie miałam a dziś na USG wyszło, że mam pęcherzyk dominujący (od wczoraj czuję kłucie w prawym jajniku) i tak bym chciała już próbować, ale się boję. Na USG lekarka też mówiła, że lepiej odczekac. Zaszła któraś z Was zaraz po i wszystko było ok?
Mi ginekolog moj mowil ze w 1 cyklu lepiej uwazac mysle ze endometrium ma inna grubosc i pewnie latwo nie utrzymac ciazy. Tak ja mysle. Ale moze o cos innego chodzi. Ale w drugim cyklu juz mysle ze spoko można.
 
Cześć Dziewczyny,

Jestem po poronieniu zatrzymanym ( stwierdzone 18.04) i w trakcie samoistnego oczyszczania. Diagnoza, choć była dla mnie ciosem, nie była 100% zaskoczeniem. Od początku tj. 22.03 miałam pewne obawy, które niestety się potwierdziły. 22.03 wg kalendarzyka byłam w 6t5d ciąży ale USG wykazało pęcherzyk z żółtkiem ale bez echa zarodka. Lekarz stwierdził, że ciąża może być 2 tygodnie młodsza ale nie do końca byłam w stanie mu uwierzyć (mam swoje lata i od zawsze 28 dniowy cykl). Prosił by się nie stresować i przyjść za miesiąc. Nie byłam w stanie tyle czekać, 2.04 poszłam prywatnie na USG i lekarka stwierdziła, że serce bije choć ma wrażenie, że trochę za słabo. Ucieszyłam się, choć nie rozwiało to moich obaw. Gdy szłam na wyznaczone USG zastanawiałam się, czy wszystko będzie OK. Moje ciało podpowiadało jednak, że nie do końca... Piersi nie były już tak twarde (choć nadal bolesne) jak wcześniej, zmienił się też kolor brodawek (przestał być taki ciemny), podświadomie czułam, że coś jest nie tak. Jak wspomniałam, diagnoza po USG, choć bolesna, nie była dla mnie zaskoczeniem... Poronienie zatrzymane - zarodek przestał się rozwijać, serduszko przestało bić :( To moja pierwsza ciąża i pierwsze poronienie, choć czuję ogromną stratę byłam w stanie sobie wytłumaczyć, że tak widocznie miało być. Od początku bałam się cieszyć by nie zapeszyć ponieważ byłam świadoma, że pierwsza ciąża w moim wieku, wymaga pewnych przygotowań a ja, nie byłam w stanie tego zrobić ponieważ w momencie kiedy zaczęliśmy myśleć z moim partnerem o dziecku, od razu zaszłam w ciążę. Nie sądziłam, że " zaskoczę" od razu, po pierwsze że względu na wiek, po drugie po przebytej 5 lat temu operacji usunięcia jajnika (guz cystystyczny gigantycznych rozmiarów). Ta niespodziewana ciąża uświadomiła mi jednak, że bardzo pragnę mieć dziecko i jak tylko lekarze dadzą zielone światło zaczniemy się starać. Już w pełni świadomie.
Tulę mocno ❤️. Każda z nas to przeszła, wiemy co czujesz.
 
reklama
Do góry