reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Paula919191 nie wierzę po prostu [emoji3525][emoji3525]
U mnie był obrzęk uogólniony. Ale parwowirus się przechodzi i po prostu nabywa odporność. Może spróbuj zbadać, ale to koszt ok. 150zł.
Ale obrzęk może być też spowodowany wadami genetycznymi.
Tylko u mnie lekarz nie powiedział czy to obrzęk uogólniony czy jakiś inny a ja nie pytałam bo nie wiedziałam ...w ogóle znowu mam wrażenie że nic nie wiem mimo że tak niedawno przechodziłam to samo... Byłam w szpitalu,lekarka mnie zbadała i powiedziała że nie ma krwawienia nie ma bóli więc mam przyjechać w czwartek, położą mnie na 3dni,w piątek podadzą leki a jak to nie zadziała to w sobotę zabieg... Powiedziała że jeśli chcę szybciej i od razu zabieg to mam jechać do innego szpitala bo oni tak nie robią. Ewentualnie jak dostanę wcześniej krwawienia niż czwartek to mam przyjechać. A szczerze chcę do tego szpitala a nie do innego bo do tego drugiego się zaraziłam po ostatnim... A powiedźcie mi jeśli uda mi się poronic na tabletkach będąc w szpitalu to jak zabezpieczyć materiał dziecka żeby później dokonać badań genetycznych? Przecież może to wylecieć np.w toalecie. Wcześniej miałam zabieg więc nie było tego problemu ale teraz wolę spróbować na samych tabletkach ale nie wiem co dalej...
 
reklama
Tylko u mnie lekarz nie powiedział czy to obrzęk uogólniony czy jakiś inny a ja nie pytałam bo nie wiedziałam ...w ogóle znowu mam wrażenie że nic nie wiem mimo że tak niedawno przechodziłam to samo... Byłam w szpitalu,lekarka mnie zbadała i powiedziała że nie ma krwawienia nie ma bóli więc mam przyjechać w czwartek, położą mnie na 3dni,w piątek podadzą leki a jak to nie zadziała to w sobotę zabieg... Powiedziała że jeśli chcę szybciej i od razu zabieg to mam jechać do innego szpitala bo oni tak nie robią. Ewentualnie jak dostanę wcześniej krwawienia niż czwartek to mam przyjechać. A szczerze chcę do tego szpitala a nie do innego bo do tego drugiego się zaraziłam po ostatnim... A powiedźcie mi jeśli uda mi się poronic na tabletkach będąc w szpitalu to jak zabezpieczyć materiał dziecka żeby później dokonać badań genetycznych? Przecież może to wylecieć np.w toalecie. Wcześniej miałam zabieg więc nie było tego problemu ale teraz wolę spróbować na samych tabletkach ale nie wiem co dalej...
Tez sie zastanawiam nad tymi badaniami. Wczoraj od razu na poczatku zabiegu wszystko pobrali. O 8.00 poszlam do szpitala o 12.00 dostalam jeden globulki o 16.00 kolejne a 20.00 zabieg i 22 w domu.
 
Znowu serce przestało bić,jest jakiś obrzęk,więcej nie wiem, dostałam skierowanie do szpitala... załamałam się po raz kolejny.

Kochana bardzo ci współczuję... Wiem co czujesz, wiem co myślisz... Ja po drugim poronieniu się załamałam. Myślałam że już nigdy nie będę mamą. Że nigdy nie zajdę w ciąże która utrzymam. Ale zrobiłam sobie przerwę psychiczną, poświęciłam czas na badania, szukałam wszędzie gdzie mogłam. Szukałam innego lekarza który coś podpowie. Kochana jeśli chcesz mieć dzieciaczki to walcz! Bo kiedyś będziesz mieć pretensje do siebie że nie walczyłas :) ale teraz daj sobie czas, ochłoń, przeżyj żałobę jakiej potrzebujesz. Zobaczysz że małymi kroczkami wszystko się ułoży! :)
Jeśli miałaś zabieg, to szpital ma obowiązek zabezpieczenia materiału w bloczkach parafinowych. Te bloczki dają do hist pat a potem możesz je wypożyczyć żeby zrobić badania genetyczne. Nie wszystkie co prawda warianty można na tym materiale zbadać, ale coś się da.
Aha ale myślisz ze warto takie genetyczne badania wykonac?
Ja myślę że warto takie badania genetyczne zrobić jeśli masz taka możliwość :)

Dobrze jesli mozna tak powiedziec, podbrzusze prawie nie boli, mialam ze 2 dni jeszcze krawic tak mówiła dr, wczoraj troszkę po zabiegu krwawilam dzis wcale.

Myślę że nie nastawiaj się tak bardzo na te dwa dni, bo to krwawienie może trwać znacznie dłużej. I może być z przerwami, że jednego dnia czysto a drugiego niestety nie. Ale spokojnie, wszystko wróci do normy i będzie dobrze :)
 
Kochana bardzo ci współczuję... Wiem co czujesz, wiem co myślisz... Ja po drugim poronieniu się załamałam. Myślałam że już nigdy nie będę mamą. Że nigdy nie zajdę w ciąże która utrzymam. Ale zrobiłam sobie przerwę psychiczną, poświęciłam czas na badania, szukałam wszędzie gdzie mogłam. Szukałam innego lekarza który coś podpowie. Kochana jeśli chcesz mieć dzieciaczki to walcz! Bo kiedyś będziesz mieć pretensje do siebie że nie walczyłas :) ale teraz daj sobie czas, ochłoń, przeżyj żałobę jakiej potrzebujesz. Zobaczysz że małymi kroczkami wszystko się ułoży! :)
Jeśli miałaś zabieg, to szpital ma obowiązek zabezpieczenia materiału w bloczkach parafinowych. Te bloczki dają do hist pat a potem możesz je wypożyczyć żeby zrobić badania genetyczne. Nie wszystkie co prawda warianty można na tym materiale zbadać, ale coś się da.

Ja myślę że warto takie badania genetyczne zrobić jeśli masz taka możliwość :)



Myślę że nie nastawiaj się tak bardzo na te dwa dni, bo to krwawienie może trwać znacznie dłużej. I może być z przerwami, że jednego dnia czysto a drugiego niestety nie. Ale spokojnie, wszystko wróci do normy i będzie dobrze :)
Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia. Właśnie wyżej napisałam że zabiegu chce tym razem uniknąć więc najpierw podadzą mi leki, może one zadziałają i co wtedy w tej sytuacji,jak zabezpieczyć materiał dziecka jeśli poronienie bez zabiegu?bo z zabiegiem wiem jak to wygląda gdyż przy pierwszym miałam zabieg i korzystałam z tych bloczków bo robiłam badanie płci .
 
Kochana bardzo ci współczuję... Wiem co czujesz, wiem co myślisz... Ja po drugim poronieniu się załamałam. Myślałam że już nigdy nie będę mamą. Że nigdy nie zajdę w ciąże która utrzymam. Ale zrobiłam sobie przerwę psychiczną, poświęciłam czas na badania, szukałam wszędzie gdzie mogłam. Szukałam innego lekarza który coś podpowie. Kochana jeśli chcesz mieć dzieciaczki to walcz! Bo kiedyś będziesz mieć pretensje do siebie że nie walczyłas :) ale teraz daj sobie czas, ochłoń, przeżyj żałobę jakiej potrzebujesz. Zobaczysz że małymi kroczkami wszystko się ułoży! :)
Jeśli miałaś zabieg, to szpital ma obowiązek zabezpieczenia materiału w bloczkach parafinowych. Te bloczki dają do hist pat a potem możesz je wypożyczyć żeby zrobić badania genetyczne. Nie wszystkie co prawda warianty można na tym materiale zbadać, ale coś się da.

Ja myślę że warto takie badania genetyczne zrobić jeśli masz taka możliwość :)



Myślę że nie nastawiaj się tak bardzo na te dwa dni, bo to krwawienie może trwać znacznie dłużej. I może być z przerwami, że jednego dnia czysto a drugiego niestety nie. Ale spokojnie, wszystko wróci do normy i będzie dobrze :)
Ja sie nie nastawiam. Wiem ze moze byc dlatego co trzeba to mam
 
Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia. Właśnie wyżej napisałam że zabiegu chce tym razem uniknąć więc najpierw podadzą mi leki, może one zadziałają i co wtedy w tej sytuacji,jak zabezpieczyć materiał dziecka jeśli poronienie bez zabiegu?bo z zabiegiem wiem jak to wygląda gdyż przy pierwszym miałam zabieg i korzystałam z tych bloczków bo robiłam badanie płci .
Najwazniejsze aby szyjka macicy puściła, u mnie wczoraj po globulkach puscila usiadlam na fotel ginekologiczny i juz ginekolog widziala wszystko w pochwie ale na 5 min i tak bylam uśpiona. Bardzo Ci współczuję. Mysle ze nie warto sie poddawac. Tez chce po swietach zadzwonic albo podejde do szpitala zapytac o badania szczegolowe genetyczne itp.
 
Tylko u mnie lekarz nie powiedział czy to obrzęk uogólniony czy jakiś inny a ja nie pytałam bo nie wiedziałam ...w ogóle znowu mam wrażenie że nic nie wiem mimo że tak niedawno przechodziłam to samo... Byłam w szpitalu,lekarka mnie zbadała i powiedziała że nie ma krwawienia nie ma bóli więc mam przyjechać w czwartek, położą mnie na 3dni,w piątek podadzą leki a jak to nie zadziała to w sobotę zabieg... Powiedziała że jeśli chcę szybciej i od razu zabieg to mam jechać do innego szpitala bo oni tak nie robią. Ewentualnie jak dostanę wcześniej krwawienia niż czwartek to mam przyjechać. A szczerze chcę do tego szpitala a nie do innego bo do tego drugiego się zaraziłam po ostatnim... A powiedźcie mi jeśli uda mi się poronic na tabletkach będąc w szpitalu to jak zabezpieczyć materiał dziecka żeby później dokonać badań genetycznych? Przecież może to wylecieć np.w toalecie. Wcześniej miałam zabieg więc nie było tego problemu ale teraz wolę spróbować na samych tabletkach ale nie wiem co dalej...
Kochana ja dostałam nerkę właśnie w razie takiego "wypadku" i chodziłam z nią do wc. Myślę żebyś świadomie o nią poprosiła i od razu zaznaczyła że chcesz zrobić badania bo to już drugi raz. A może one przysługują Tobie bezpłatnie ? Spróbuj się dowiedzieć, a może tutaj dziewczyny coś podpowiedzą.
Przytulam mocno i nie poddawaj się, bo każda z nas zasługuje na szczęście [emoji3590]
 
Kochana ja dostałam nerkę właśnie w razie takiego "wypadku" i chodziłam z nią do wc. Myślę żebyś świadomie o nią poprosiła i od razu zaznaczyła że chcesz zrobić badania bo to już drugi raz. A może one przysługują Tobie bezpłatnie ? Spróbuj się dowiedzieć, a może tutaj dziewczyny coś podpowiedzą.
Przytulam mocno i nie poddawaj się, bo każda z nas zasługuje na szczęście [emoji3590]
Dzięki,na pewno poproszę w takim razie o tą nerkę. Co do badań to będę oczywiście pytać mojego ginekologa, hematologa i lekarza rodzinnego, zapytam wszystkich trzech no i w szpitalu też ...
 
Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia. Właśnie wyżej napisałam że zabiegu chce tym razem uniknąć więc najpierw podadzą mi leki, może one zadziałają i co wtedy w tej sytuacji,jak zabezpieczyć materiał dziecka jeśli poronienie bez zabiegu?bo z zabiegiem wiem jak to wygląda gdyż przy pierwszym miałam zabieg i korzystałam z tych bloczków bo robiłam badanie płci .

Ja niestety nie wiem jak to jest bo miałam za każdym razem zabieg. Ale widzę że dziewczyny już coś napisały ;) niestety, takie badania nie są refundowane. Trzeba robić prywatnie na własną rękę
 
reklama
U mnie znowu skończyło się tak samo. Siedzę i ryczę....nie rozumiem dlaczego znowu mnie to spotyka. Nawet nie mam siły jechać do szpitala.

Kochana nie wiem co mam napisać :( Bardzo mi przykro, ze ponownie musisz przez to przechodzić...
To wszystko jest takie niesprawiedliwe.
Ja również miałam w szpitalu nerkę gdy szlam do toalety, a w nocy jak dostałam bardzo silnych skurczy, pielęgniarki zanim wyrzuciły ligninę, to patrzyły czy czegoś tam nie ma. Musisz być silna i nie poddawać się. Tule cię mocno ❤

Aha ale myślisz ze warto takie genetyczne badania wykonac?
Widzę, ze dziewczyny już ci podpowiedziały, ze jeśli tylko masz taka możliwość to zawsze warto. Ja tego nie robiłam ze względu na to żeby nie rozpamiętywać, ale np jak zrobisz badanie genetyczne płodu i wyjdzie jakas wada, to u genetyka zrobią Tobie i partnerowi kariotypy już na NFZ. Nam nie zrobiła, bo to było pierwsze poronienie (a robią dopiero po drugim) i mówiła nam właśnie ze gdybyśmy mieli takie badania to byłaby to podstawa do diagnozowania nas...
 
Do góry