Spokojnie, będzie okej
wiem co czujesz, bo po pierwszej stracie byłam tak samo przerażona i tak samo się bałam że już nigdy się nie uda. Ale to forum daje ogromną nadzieję. Jest tyle dziewczyn które urodziły zdrowe dzieciaczki przez te prawie 2 lata odkąd tu jestem
także głowa do góry, bo po każdej burzy wychodzi słońce i u ciebie też na pewno tak będzie
`
Kochana trzymam za was mocno kciuki. Pamiętaj, każdy dzień jest bardzo ważny i musisz tym swoim Kabanoskom mówić żeby posiedziały jeszcze w brzuszku. Wierzę że ta historia skończy się pozytywnie. A crp pewnie z przeziębienia, także nie martw się na zapas. Mocno dalej trzymam kciuki za waszą trójkę :*
Ja bym czekała mimo wszystko w szpitalu i nalegała na zabieg. Jak mówisz że jest już podbarwiony śluz to pewnie szyjka się otwiera więc może nawet obejdzie się bez tych tabletek. Trzymaj się i dawaj znać co tam