reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Kaśka00 tych dobrych ginow, co znaja sie na rzeczy, tzn sa w stanie prowadzic trudne ciaze jest niewielu. One zwykle nie sa zwyczajne. Zalezy kogo szukasz i gdzie, czego od takiego gina oczekujesz. Ja jestem z Krakowa

@monia_l Helenka wazy juz 1665g. Dzis moglam ja potrzymac. A jak sie ma? Kazdego dnia inaczej


No właśnie jest niewielu,

na razie zdecydowałam się na wizytę u ginekologa w mojej okolicy ( o coś trzeba robić :) ), ma w miarę dobre opinie. Pomógł mi zresztą po poronieniu miesiąc temu, bezinteresownie, a nie byłam nigdy jego pacjentką. Idę na wizytę pod koniec stycznia, zobaczymy co na nasz przypadek powie lekarz, ktory nie pracuje w klinice leczenia niepłodności, może jest jeszcze jakaś inna szansa niz invitro, bo trochę sie tego boję, że przy moim AMH 0,8 in vitro wytrzewi mnie z jajeczek i zostanę z niczym :) Tak jak pisałaś :)

Na razie bujam się z @ , pierwszą po poronieniu, która jest jak 3 razem wzięte .
 
reklama
No właśnie jest niewielu,

na razie zdecydowałam się na wizytę u ginekologa w mojej okolicy ( o coś trzeba robić :) ), ma w miarę dobre opinie. Pomógł mi zresztą po poronieniu miesiąc temu, bezinteresownie, a nie byłam nigdy jego pacjentką. Idę na wizytę pod koniec stycznia, zobaczymy co na nasz przypadek powie lekarz, ktory nie pracuje w klinice leczenia niepłodności, może jest jeszcze jakaś inna szansa niz invitro, bo trochę sie tego boję, że przy moim AMH 0,8 in vitro wytrzewi mnie z jajeczek i zostanę z niczym :) Tak jak pisałaś :)

Na razie bujam się z @ , pierwszą po poronieniu, która jest jak 3 razem wzięte .

Znam ten ból [emoji30] moja pierwsza na szczęście już się kończy, ale była masakra! Ile czekałaś na pierwsza @?
 
Znam ten ból [emoji30] moja pierwsza na szczęście już się kończy, ale była masakra! Ile czekałaś na pierwsza @?
Poroniłam 5 grudnia, @ przyszła poprzedzona plamieniami 05 stycznia a tak porządna to jest w sumie od 07 stycznia, taka obfita- nigdy takiej nie miałam. To w sumie od plamień około 30-31 dni, a cykle miałam wczesniej po 28 dni. A ty jak?
 
Poroniłam 5 grudnia, @ przyszła poprzedzona plamieniami 05 stycznia a tak porządna to jest w sumie od 07 stycznia, taka obfita- nigdy takiej nie miałam. To w sumie od plamień około 30-31 dni, a cykle miałam wczesniej po 28 dni. A ty jak?

Ja miałam zabieg 7.12 i pierwsza @ dostalam równo po 30 dniach, ale tak naprawdę cały czas do @ plamiłam :( Jak zaczęłam się tym martwić to akurat przyszła, teraz się kończy i mam nadzieje ze plamienie już nie wróci. Wcześniej miałam cykle 30-35 dni wiec dla mnie to praktycznie w terminie przyszła [emoji6]
 
Ja po pierwszym poronieniu miałam pierwsza @ normalna. Ale za drugim razem pierwsza @ była tak obfita że podpaska night wymieniana musiała być max co 2h. Także nie ma na to reguły
 
@Lu_cy mam nadzieje,ze te plamienia, brudzenia szybko mina, bo wiem, jak mocno potrafia czlowieka zestresowac. Trzymam kciuki za okruszka, aby do przodu.

Mam pytanie do Hashimotek, jakie witaminy bralyscie przy staraniach o dzidzie? Niestety wiekszosc ma jod. Macie jakieś sprawdzone?
Hej,
ja mam hashimoto i brałam do tej pory koenzymq10, kwas foliowy, ora Fertilcare ale dopiero się doczytałam , ze ma jod w składzie!! Kończę z tym zatem. Biorę dodatkowe selen oraz cytrynian magnezu.

Coś można jeszcze dodać?
 
No właśnie z tą @, dobrze, że w ogóle przyszła, no cóż , walczymy dalej..

Liczę, że uda mi się uniknąć iv, naprawdę , to są duże koszta. Ale jak trzeba będzie to trzeba. Okaże się pod koniec stycznia może co ten gin mi powie...

Poczytałam sobie trochę to forum więc już troszkę kojarzę. Fajnie, że można tu pogadać, bo tak naprawdę z bliskimi to już mi się nie chce poruszać tego tematu.. każdy tylko pociesza.
 
Niestety już nie cieszę się nowym rokiem, bo jestem już starsza i coraz trudniej o dziecko...
Naszła mnie refleksja... Jestem tak naprawdę we wnętrzu wrakiem człowieka...
30 dzień cyklu, no już 31 dzień. Miesiączki nie ma... Nie staraliśmy się specjalnie, ale zrobiłam kontrolnie test i wyszedł negatywny. Poczekam jeszcze kilka dni. A ja muszę zrobić badania zalecone przez endokrynologa. Jak nie przyjdzie okres, to przepadnie mi wizyta i badania na NFZ, no co ja zrobię. Tępo przychodzą te okresy po poronieniu... Owulacji to nie ma, bo w ogóle mi testy owulacyjne w tym cyklu nie wychodziły (tylko delikatny cień kreski owu). W ogóle wszystko do bani :-(
Cześć, w sumie jestem nowa ale troszkę poczytałam forum.

Głowa do góry, ja pewnie jestem starsza od Ciebie, mam za sobą pierwsze poronienie i prę do przodu. Jak się będzie negatywnie nastawiać i ciągle tylko o tym intensywnie myśleć to nic nie wypali. Będzie dobrze- prędzej czy później.
 
Możesz wybrać ginekologa ze specjalizacją leczenia niepłodności. Nie zedrze majątku, jak klinika. Ja mam Panią ginekolog specjalistę do leczenia niepłodności i prowadzi też trudne ciąże.
Wiesz badaliśmy się w Poradni leczenia Niepłodności i lekarz stwierdził, że przy moim AMH które wynosi 0,8 to zaleca nam in vitro. Chcieliśmy najpierw spróbować inseminacji i po jednym cyklu z clo zaszłam w ciążę a potem w 7 tygo poronienie. No i nie wrócilam już do tej poradni bo tam juz tylko in vitro nam zostanie, bo wszystkie badania dobre... Skonsultuje się u innego gin.
 
reklama
Do góry