reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Pixella ja w 1 i 3 ciąży widziałam na usg w 9 tyg. piękną fasoleczkę z pięknie bijącym serduszkiem.... a później ok 12-13 tyg. okazywało się że moje maleństwo juz nie żyje.... i najgorsze że nikt nie wie dlaczego.... paskudne to życie
 
pixela ja zawsze mam normalne usc nie dowcipne heheh...problem w tym, ze tutaj standard 1 usg jest w 12 tygodniu....jelsli nic sie nie dzieje....i ja 2 pierwsze razy tak mialam...z tym ze 1 ciaza w 12 tygodniu z krwawieniem i to mocnym....dzieciatko nie zylo, 2 ciaza w 13 tygodniu wszystko bylo idealnie....a na usg dziecko nie zylo...wszystko sie rozwijalo dalej macica sie powiekszala i lozysko....a 3 raz w 7 tygodniou normalne usg i bijace serducho....i potem w 12 .....ale ja wiedzialam ze 2 tygodnie wczesniej kruszynka umarla....skonczyly sie objawy ciazy...i juz wiedzialam...ale chcialam ja jeszcze zatrzymac....i poczekalam n awyznaczona wizyte....nic sie nie dzialo....
 
ja chyba na szczęście swojej nie widziałam, widziałam za to wstrętne czarne puste jajo i wtedy tak chciałam tam coś zobaczyć, teraz z perspektywy miesiąca chyba lepiej, że nie widziałam... mniej mi żal, ze nie wyszło :-(
 
no coz....ja sie cieszylam ze widzielismy kruszynke...jej serduszko...ale potem stwierdzilam ze byloby moze troche latwiej jakbym nie widziala...ale przeszlo mi....mam nawet zdjecie z usg...jak zylo....tylko to ostatnie....po wszystkim nie bylam w stanie na nie patrzec schowalam gleboko do szuflady.....a teraz...teraz stoi posrod zdjec kolo kominka....w ramce... i juz nie boli tak bardzo...usmiecham sie do tego zdjecia choc
lezka mi sie kreci jak na nie patrze....ale....to nasze.....bylo tak blisko....ech
 
Ja byłam u gina w połowie lipca i wszystko było ok, nie miałam usg ale chodziłam sobie do przychodni słuchać bicia serduszka i było ok. za 2 tygodnie jak poszłam na kontrolę to usłyszałam, że macica trochę za mała i zrobimy usg - i niestety serce dziecka nie bije. Ciąża obumarła. Całą ciążę czułam się super, nie miałam żadnych plamień ani innych kłopotów - i co z tego. Moja endo w poniedziałek stwierdziła, że wg niej przyczyna był raczej jakiś zakrzep niż sprawy z moją tarczycą. Ale co to za pocieszenie.
Przeciwciała antykardiolipinowe 2 klasy wyszły ok. Przeczytałam jednak, że to jedno badanie nie może nie może wykluczyć zespołu.
 
reklama
Do góry