To może poczekać do wizyty i wtedy zobaczymy co lekarz powie. Kazał mi po okresie przyjechać lub jak do końca listopada się nie pojawi to wtedy. A powiedzcie mi bo od poronienia minęło 2.5 tygodnia plamienia skończyły mi się 31.10 a od wczoraj mam śluz biały gęsty tak jak na dni płodne. Ale też miałam taki śluz na początku ciąży i lekarz powiedział że to normalne.Ja skierowanie dostałam na wizycie kontrolnej po ok 4 tyg później @ i zrobiłam badanie.
@Oczekujaca123 dobrze podpowiada jednak warto zrobić dla siebie zeby później nie mieć żalu do siebie.
reklama
roki_1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 9 966
Teraz tak powiem zastanawiam się nad tymi badaniami. W innym wątku dziewczyna pisała że jeśli lekarz nie kazał robić to nie powinnam ponieważ mógł być to tylko przypadek. I teraz rzucają mnie wątpliwości. Bo powiem tak jeśli miałam bym robić badania prywatnie i wszystko płacić to nie wiem czy wyrobie się z pieniędzmi i może lepiej było by porobić wszystko na NFZ. Albo jeszcze wstrzymać się te 2 tygodnie sprawdzić czy aby napewno nie jestem w ciazy i wtedy zrobić bo i tak jeszcze ok 5 tygodnia po poronieniu i bym już zapłaciła.
Naprawdę nie wiem co już myśleć. Owszem mam problem z prolaktyna i mam pco. Ale przyczyny nie dowiedziałam się jaka była poronienia. Lekarz mówił że mogę od razu się starać i nie widział żadnych przeciwwskazań tylko aby plamienia się skończyły. A one już minęły 31 października.
Albo iść na miejscu na NFZ do lekarza i się doradzić.
Ja też od swojej lekarki usłyszałam za pierwszym razem ze to przypadek i nie robić nic tylko się starać. Posłuchałam jej choć dziewczyny mi tu mówiły żeby zrobić badania. Zaufałam lekarce, nie zrobiłam nic. Efekt? Kolejna strata. Powiedziałam sobie nie. Muszę zrobić badania żeby w następnej ciąży wiedzieć że zrobiłam wszystko co się da żeby się zdiagnozowac. Ale oczywiście zrobisz jak chcesz. Większość lekarzy niestety jedna stratę olewa i każe się po prostu starać....
Dzoana88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2018
- Postów
- 4 645
Tez mialam ogromny dylemat czy robic badania. Lekarz na wizycie powiedział zebym zbadala tylko tsh i po pierwszej miesiaczce do roboty. Oczywiscie ze to napewno przypadek i ze duzo w ostatnim czasie poronien jest u kobiet. Prawie mnie przekonal wyszlam z gabinetu pelna euforii nastawiona pozytywnie. Jednak minelo kilka dni euforia opadla a zaczely w glowie sie klebic mysli.. a skad on ma wiedzieć ze moj przypadek to akurat "ten przypadek" o ktorym mowil. Zaczelam jednak robic badania gdyz wiem ze gdyby spotkalo mnie drugie poronienie to nie wybaczylabym sobie ze nie zrobilam nic moje wyniki poki co sa w porzadku wiec nie powiem ze mam cicha nadzieje ze rzeczywiscie to byl przypadek. co by nie bylo decyzja o robieniu lub nierobieniu badan jest to decyzja indywidualna.Teraz tak powiem zastanawiam się nad tymi badaniami. W innym wątku dziewczyna pisała że jeśli lekarz nie kazał robić to nie powinnam ponieważ mógł być to tylko przypadek. I teraz rzucają mnie wątpliwości. Bo powiem tak jeśli miałam bym robić badania prywatnie i wszystko płacić to nie wiem czy wyrobie się z pieniędzmi i może lepiej było by porobić wszystko na NFZ. Albo jeszcze wstrzymać się te 2 tygodnie sprawdzić czy aby napewno nie jestem w ciazy i wtedy zrobić bo i tak jeszcze ok 5 tygodnia po poronieniu i bym już zapłaciła.
Naprawdę nie wiem co już myśleć. Owszem mam problem z prolaktyna i mam pco. Ale przyczyny nie dowiedziałam się jaka była poronienia. Lekarz mówił że mogę od razu się starać i nie widział żadnych przeciwwskazań tylko aby plamienia się skończyły. A one już minęły 31 października.
Albo iść na miejscu na NFZ do lekarza i się doradzić.
27 listopada mam wizytę. Wiem jakie badania powinnam zrobić. Jeśli on mi nie da a zapytam o nie to sama wtedy je wykonam zaraz 28 środę.Zastanawia mnie czy ta osoba co Ci to napisala to tez ma jakas strate za sobą...
Bo raczej doświadczenie podpowiada , zeby jednak badac.
Ja ze swojej strony polecalabym zrobienie tych mutacji, bo jesli wyjda nie tak to duzo potem juz na nfz mozesz zdzialac, ale tak bylo u mnie.
1
183785
Gość
Te, co napisałaś. Zespół, trombofilia, wirusologia i przeciwciała.@Dagmarka1991 najważniejsze wg Ciebie to jakie?
Ja osobiście uważam, że dla mnie będą te mutacje genetyczne najważniejsze plus zespół antyfosfolipidowy i na tym chcę skończyc badania przebadany mam tarczyce, wskaźniki krzepnięcia homocysteina , toczen i wirusowe.
1
183785
Gość
Po wizycie. Jadę do domku busem. Są kolejne leki na tego paskudnego grzyba. Nieleczony może powodować poronienie. Kuracja ja i mąż, a następnie powtórzenie badań. Pani doktor powiedziała, że zrobi wszystko, co w jej mocy, żebyśmy mieli dziecko. Wyraźnie zaznaczyła, że bez badań sytuacja u nas mogłaby się powtórzyć. W sygnaturze dopiszę, jakie leki doszły i na co.
Takaja123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2018
- Postów
- 2 608
@Dagmarka1991 to te robię. Jeszcze zostało mi zrobić trombofilie.
Dziewczyny mam wyniki TSH powtórzyłam bo mialam 2,44 jak brałam prenatal uno i odstawilam. Dziś powtórzyłam badanie i już mi spadło do 1.76 czyli to wszystko przez ten jod
Dziewczyny mam wyniki TSH powtórzyłam bo mialam 2,44 jak brałam prenatal uno i odstawilam. Dziś powtórzyłam badanie i już mi spadło do 1.76 czyli to wszystko przez ten jod
1
183785
Gość
Na grzyby drożdżoidalne candida krusei dostaliśmy leki:
Ja: Pimafucin 1 globulka na noc przez 12 dni; metronidazol co 8 h jedna tabletka przez 10 dni: itrax 2x1 tabl. przez 14 dni.
Mąż: iposumax 2x1 tabl. przez 14 dni; metronidazol co 8 h jedna tabletka. Po 2 tygodniach od zakończenia leczenia powt. badanie nasienia.
Plus osłonka trilac na jelita 1x1.
Ja: Pimafucin 1 globulka na noc przez 12 dni; metronidazol co 8 h jedna tabletka przez 10 dni: itrax 2x1 tabl. przez 14 dni.
Mąż: iposumax 2x1 tabl. przez 14 dni; metronidazol co 8 h jedna tabletka. Po 2 tygodniach od zakończenia leczenia powt. badanie nasienia.
Plus osłonka trilac na jelita 1x1.
roki_1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 9 966
@Dagmarka1991 super ze masz leki, bo jeśli to się przyczyniło to zrobiłaś krok do przodu tylko potem badanie zrób i ty i mąż, bo teoretycznie może być tak że jedno się wyleczy a drugie nie. I my np na czas leczenia mieliśmy celibat
@Takaja123 też mam takie obserwacje odnośnie jodu, cieszę się że i u ciebie się sprawdza
@Takaja123 też mam takie obserwacje odnośnie jodu, cieszę się że i u ciebie się sprawdza
reklama
1
183785
Gość
Pani doktor stawia na grzyby drożdżoidalne i na zaburzenia hormonalne. Powiedziała, że z takimi wynikami ta ciąża nie miała prawa się utrzymać. Ja z nią długo rozmawiałam. Wg niej zawsze jest jakaś przyczyna, mówi, że za dużo by było tych przypadków. Powiedziała, że ma dużo pacjentek po poronieniach.@Dagmarka1991 super ze masz leki, bo jeśli to się przyczyniło to zrobiłaś krok do przodu tylko potem badanie zrób i ty i mąż, bo teoretycznie może być tak że jedno się wyleczy a drugie nie. I my np na czas leczenia mieliśmy celibat
@Takaja123 też mam takie obserwacje odnośnie jodu, cieszę się że i u ciebie się sprawdza
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 70 tys
Podziel się: