reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Pierwsza ciąża i pierwsza strata. Tak na prawde nie wiedziałam co mnie czeka, a nie chciałam zabiegu. To był koszmar.... To nie jest tak że ja chcę już kolejna ciąże. Jak na razie mam traume po ostatnich przeżyciach. Przegladalam internet i natrafilam na ten wątek. I jestem pełna podziwu, że wiele z Was decyduje się na kolejną ciąże. Lekarz powiedział, że po 3 miesiącach możemy zacząć się starać od nowa ale nie wiem czy chce. Chociaż im bardziej czytam Wasze wpisy tym bardziej myślę że nie warto czekać. Nawet lekarz powiedział, że im szybciej tym będzie lżej przeżyć to co nas spotkało.
 
reklama
@Takaja123 póki co tak jak mówiłam, daj sobie czas na przeżycie straty. Jak minie trochę czasu to na pewno wróci pragnienie dziecka, a strach będzie już zawsze. Ja sama mam wielki stres, jutro wizyta i ciągle myślę czy moje dziecko żyje... A tu tak jak mówię, dużo pozytywów które dodają wiary :)
 
@Takaja123 witaj. Przykro mi że Ciebie również to spotkało. Spokojnie, na wszystko przyjdzie czas. Musisz dojść do ładu ze swoim organizmen, może porobić badania. Sama poczujesz gdy będziesz gotowa. Tu roki ma rację. Strach już będzie zawsze ale są siły silniejsze a jest to potrzeba zostania mama

@Totois30 a co u Ciebie??
 
Ostatnia edycja:
@Takaja123 po pierwszej stracie długo nie mógł mój organizm dojść do siebie, więc 3miesiące czekałam na zielone światło. Udało się w 3 cyklu starań, niestety radość trwała krótko... Po drugiej stracie postanowiłam porobić badania, znaleźć porządnego lekarza który ogarnie temat i będzie wiedział po co robiłam te wszystkie badania. Choć moją gin mam cudowną kobietę i teraz do niej wracam, to potrzebowałam kogoś kto ogarnie trochę wyniki. Od drugiej straty minie za chwilę 10miesięcy, od pierwszej minęło 1.5 roku...
 
Witam.
Jestem tu od niedawna. Dziecko straciłam w 8tc, ciąża obumarla. Nic nie zapowiadało żeby coś było nie tak. Poszliśmy na usg posłuchać serduszka, a tam cisza... Tydzień temu miałam wywoływane poronienie... Okropne przeżycie. Trzeciego dnia macica nie oczyścila się całkiem i miałam zabieg... Jestem załamana. Świeża sprawa. Dziewczyny jak było u Was? Jak sobie z tym radzilyscie? Po jakim doszlyscie do siebie?

Witaj :(

Ja także niedawno straciłam ciąże (16.7 zabieg miałam ) Co prawda puste jajo było ale dla mnie to było straszne przeżycie . Bardzo się cieszyłam ze będę mama, byłam bardzo szczęśliwa i nagle się skończyło . Przeżywałam informacje o poronieniu bardzo złe . Ale.. bardzo szybko stanęłam na nogi . Zrobiłam badania i aktualnie jestem w drugim cyklu . Jutro mam wizytę u gin i jeśli pozwoli to jeszcze w tym cyklu zaczynamy się starac . Niema na co czekać . Fakt bać się będę bo to normalne ale chęć zostania mama jest silniejsze [emoji173]️ trzymam kciuki abyś także szybko przeżyła stratę i mogła na nowo się starac o dzidzie
 
Oby wszystko było dobrze tego Ci życzę:* dłuzo czasu minęło zanim zdecydowałas się na kolejną ciąże?
Witaj ;*
Bardzo mi przykro , ze musialas tu trafic. Wiem co czujesz. Ja swojego syna urodzilam w 23tygodniu, po porodzie musialam miec zabieg. Od kolejnej @ mozemy zaczac starania... zobaczymy jak bedzie. Tak jak @roki1991 pisze, zostan z nami. Tu otrzymasz wsparcie. Ja trafilam tu po porodzie pod koniec czerwca. Dziewczyny bardzo mnie wspieraly i doradzily co zbadac. Daj sobie troche czasu i jesli finanse Ci pozwalaja zrob badania (na nfz po pierwszej stracie nie ma co liczyc). U mnie powodem porodu byla prawdopodobnie niewydolnosc szyjki lub infekcja, za namowa dziewczyn , informacji ktore tu dostalam zrobilam inne badania , ktore niekoniecznie wyszly dobrze, ciesze sie, bo wiem, ze w kolejnej ciazy bede obstawiona lekami, a gdybym zaufala lekarzom kolejna ciaza moglaby sie skonczyc zupelnie z innego powodu.. takze warto sie przebadac, nie wiadomo czy to nam pomoze, ale na pewno swiadomosc , ze zrobilysmy wszystko by zabezpieczyc sie przed kolejna strata pomaga.
:*
 
@Takaja123 ja przezylam i maz bardzo, ale wiedzielismy ze takie rzeczy sie dzieja:/ po 3 cyklach zaczelismy sie starac a po 3 cyklach staran aie udalo i teraz mamy 30 tydzien:) daj sobie czas:*
@muza_ton a dziekowac:) generalnie bombastycznie, ale od wczoraj oslabiona a dzis czuje przeziebienie. Rano 2 zabki czosnku zezarlam, szykuje sie na kolejna porcje, herbatki gripovita z imbirem pije no i herbatki z miodem i cytrynka. Oczywiscie zeby nie bylo nabawilam sie niedoczynnosci tarczycy i cukrzycy ciążowej o_O krzywa ladna niska na czczo i po 2 h ale po godzinie przekroczylam o pare jednostek ale kluc sie trza, cukry mam bardzo ladne, niskie, ale po slodkim albo duzej ilosci zarelka faktycznie mi wywala cukier wiec czesto male porcje ale slodkie tez jem tylko malutko. Takze dobrze wiedziec, a nie przykrzy mi sie az tak to mierzenie. Moze troche regularne posiłki i mierzenie akurat godz po, duzo pilnowania. W czw gin, pierwszy raz wozyta wizyta po 4 tyg wiec zobaczymy co tam u maluszka, na razie boksuje matke dniem i noca i bardzo mnie tym cieszy:) lepiej tak niz malo czuc, serduszka slucham, wwszystko ladnie:) a jak Jasio:)? Z tego co czytam z mleniem u Ciebie klasa:) i maly tez ladnie je, wszystko sie zgadza? Juz sie nie moge doczekac naszego robaczka:) @ivvonka buziole dla was:*
Kciuki i powodzenia wszystkim:)
 
Dziękuję Wam bardzo za taki duży odzew z Waszej strony.
Badania miałam wszystkie w normie oprócz toksoplazmozy to może być powód tej straty. Wszystko inne było ok. Po 3 tyg muszę powtórzyć badania toksoplazmozy. Chodzę prywatnie i badania też robię prywatnie. Lekarza mam bardzo dobrego. Mam ogromne wsparcie u męża. Był ze mną przez cały czas. Przeszliśmy przez ten koszmar razem.
 
reklama
@Takaja123 po pierwszej stracie długo nie mógł mój organizm dojść do siebie, więc 3miesiące czekałam na zielone światło. Udało się w 3 cyklu starań, niestety radość trwała krótko... Po drugiej stracie postanowiłam porobić badania, znaleźć porządnego lekarza który ogarnie temat i będzie wiedział po co robiłam te wszystkie badania. Choć moją gin mam cudowną kobietę i teraz do niej wracam, to potrzebowałam kogoś kto ogarnie trochę wyniki. Od drugiej straty minie za chwilę 10miesięcy, od pierwszej minęło 1.5 roku...


Jesteś bardzo dzielna :* jakie badania robiłaś? Czy wiadomo co było przyczyną?
 
Do góry