muza_ton
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2017
- Postów
- 2 710
@membaris a przypomniało mi się dr Ponikwia mówiła że w ciąży najlepsze to duomox (składnik amoxsycyklina, pochodna penicyliny - mam nadzieję że nie jesteś uczulona) dawka 4g przez minimum 6 tygodni. Dla porównania na nfz zalecają 2g na 14dni. Także tu też jest problem ze jak Ci nawet przepisze to prawdopodobnie za mało. Ale idź jutro i zobaczysz co Ci powie. Jeśli życzysz sobie moich rad i pomocy to ja też postaram się podzialac ile się da.
@gosia100 ogólnie jest stan stabilny. Ale nagle przychodzi coś jak grypa która totalnie rozkłada na trzy dni lub ból głowy który nie daje żyć. Ogolnie walczymy ziołami bo antybiotyki przy przewlekłej to tylko w ostrej fazie. A my zanim trafiliśmy do kogoś z głową to pół roku minęło i organizm sam poniwnie zdusil ją trochę. Jednak objawy były nadal ale nie rak ciężkie. Przez pół roku bujalismy się po specjalistach i wszyscy mówili że zdrowy jak rydz bo tak wychodzilo z badań a żyć się nie dało. Organizm na szczęście to sam ujarzmil trochę i dzięki temu można było leczyć ziolami. Leczenie przewlekłej boreliozy antybitykami jest bardzo ciężkie bo trwa dlugo i bierze się końskie dawki czesto trzech antybiotykow jednocześnie. Także u nas szczęście że samo sie wycofało bo nie byłoby rady na taką terapię u nas. Dlatego jak tylko mam okazję to każdemu powtarzam: po każdym kleszczu kleszcz do badania i doksycyklina 4tabletki (dawkowanie 2x200) na minimun 14dni. Badanie kleszcza tylko w sanepidzie metodą pcr. Gdy przyjdzie wynik że negatywny można antybiotyk odstawić. Można też zanim zacznie się jeść antybiotyk zrobić sobie badanie krwi metodą pcr na boreliozę ale to tylko max 7dni od ugryzienia potem jest niewiarygodny. Jednak na niego też się czeka więc w międzyczasie należy jeść antybiotyk. To tak dla wszystkich. Bo ja nie wiedziałam co robić bo skąd i teraz staram się o tym mówić komu się da aby nie byli w podobnej sytuacji jak ja.
@gosia100 ogólnie jest stan stabilny. Ale nagle przychodzi coś jak grypa która totalnie rozkłada na trzy dni lub ból głowy który nie daje żyć. Ogolnie walczymy ziołami bo antybiotyki przy przewlekłej to tylko w ostrej fazie. A my zanim trafiliśmy do kogoś z głową to pół roku minęło i organizm sam poniwnie zdusil ją trochę. Jednak objawy były nadal ale nie rak ciężkie. Przez pół roku bujalismy się po specjalistach i wszyscy mówili że zdrowy jak rydz bo tak wychodzilo z badań a żyć się nie dało. Organizm na szczęście to sam ujarzmil trochę i dzięki temu można było leczyć ziolami. Leczenie przewlekłej boreliozy antybitykami jest bardzo ciężkie bo trwa dlugo i bierze się końskie dawki czesto trzech antybiotykow jednocześnie. Także u nas szczęście że samo sie wycofało bo nie byłoby rady na taką terapię u nas. Dlatego jak tylko mam okazję to każdemu powtarzam: po każdym kleszczu kleszcz do badania i doksycyklina 4tabletki (dawkowanie 2x200) na minimun 14dni. Badanie kleszcza tylko w sanepidzie metodą pcr. Gdy przyjdzie wynik że negatywny można antybiotyk odstawić. Można też zanim zacznie się jeść antybiotyk zrobić sobie badanie krwi metodą pcr na boreliozę ale to tylko max 7dni od ugryzienia potem jest niewiarygodny. Jednak na niego też się czeka więc w międzyczasie należy jeść antybiotyk. To tak dla wszystkich. Bo ja nie wiedziałam co robić bo skąd i teraz staram się o tym mówić komu się da aby nie byli w podobnej sytuacji jak ja.
Ostatnia edycja: