O jejku 50 more messages. Weź tu wyjedź z telefonem na wpół zdechłym. Nawet poczytać porządnie nie można, bo zanim się namyśli, przewinie to już człowiek zapomina co miał napisać.
@monia_l no kurcze felek... Nie lubimy @, ale co zrobić? Czasem i tak bywa. Niech ten nowy cykl będzie Twój. Cykl słyszał?
@jagoda87 po witaminach mnie kiedyś zemdliło jak tak sobie łyknęłam przed jedzeniem. Później starałam się przemycać jak jadłam coś i już szło elegancko.
19 maja już niedaleko, trzymam kciuki za udaną akcję kopiuj - wklej.
@Syl92 a jak narozrabialiście to co? To za 9 mcy akcja: pieluchy.
Nie martw się.
@martakratka to przeniesienie? Ja myślę, że dyrektor to jednak dobry chłop i ma na uwadze, że sam z kapusty nie wyskoczył.
@Klaudia_1992, witam cieplutko.Kciuki trzymane będą na pewno. Podstawa to dobry, kompetentny lekarz, który będzie wiedział co masz zrobić, żeby diagnoza była kompletna. Warto zacząć od tych podstawowych badań, hormony, zakaźne, przeciwciała i iść dalej, wykluczając kolejne kwiatki. Część da się na refundację, ale na pewno nie wszystko.
Ogólnie, te wątki poświęcone poronieniom są pełne praktycznej wiedzy, bo wiele dziewczyn dreptało taką samą ścieżką jak Ty teraz i w końcu docierały do szczęśliwego macierzyństwa.
A swoją drogą to i mnie też to drażni, że jakoś dziwnie to wszystko jest podzielone. Kto bardzo chce, to się często musi namęczyć, a kto nie - ma ot, tak i już. Życie... Z tym, że czasem i ono zaskakuje i przynosi po wielu staraniach i przejściach ten upragniony skarb. I tego Ci życzę z całego serca.
@muza_ton, ale one nie muszą cały czas jechać na maksa z tymi ruchami. Jakby tak było, to by się rodziły nie pulchne, śliczne bobaski puci-puci tylko wiesz... takie mini wersje kulturystów. No i jak to wyprzytulać, jakbyś normalnie chodnik głaskała.
Daj dzieciakowi odetchnąć, mama.
Aaaa pamiętam jak kiedyś w przedszkolu jeden chłopczyk, Jaś, akurat odłożył zabawki i usiadł pod ścianą. Po prostu się zmęczył i chciał sobie posiedzieć. Zapytałam czy go coś boli i sprawdziłam czoło. Było ok. to dałam spokój. Chce, to niech posiedzi.
Przychodzi jakaś mama po inne dziecko.
-O, a Jasiu to ma karę?
-Nie, odpoczywa sobie.
-Aha. Jasiu dobrze się czujesz? Główka nie boli? Może brzuszek boli? A uderzyłeś się gdzieś?
-Nie.
-Może trzeba sprawdzić czy twardy brzuszek, pani Iwonko. A kupę robiłeś?
-Nie pamiętam.
-To pewnie brzuszek, pani Iwonko.Moja niunia tak ma.
Odebrała niunię i wyszła. Przychodzi dyrektorka.
-A co on tak siedzi pod tą ścianą. Coś przeskrobał?
Sobie pomyślałam: weź dzieciaku, zacznij coś robić, bo mnie tu posądzą za chwilę o niedopełnienie obowiązków.
Resumując, nie zawsze jak dziecko siedzi po cichu to znaczy, że broi, planuje nabroić, jest chore. Dzieci czasem też ładują baterie.
Buziaki dla wszystkich ogromniaste.