reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziękuję wam dziewczynki za wsparcie... Ten lekarz na usg, to nie wiem co on. Bo lekarka mówi że nie było bliźniaków... Zobaczymy po tym wynikach badań
 
reklama
@roxie123 pęcherzyk mógł być jeden przecież ;) będę wiedzieć po badaniach genetycznych. Póki co chce bardzo je zrobić żeby wiedzieć na czym stoję.
Leżę już na sali, brzuch boli, ale lekarz teraz jak badał mnie przed zabiegiem to powiedział że macica jest w tyłozgieciu. To tłumaczyłoby chociaż czemu przy okresach bolą mnie krzyża.
Powiem wam że te 4 dni na to żeby się oswoić jednak mi dużo dały. Jestem jakaś taka spokojna
 
@K28 No moze nie na dluzsza ale teraz jest czas zebys zadbala o siebie porobila badania moze pomyslala o jakims wyjezdzie;). Ciesze sie ze Cie podnioslam na duchu:). Ja jestem na etapie leczenia zebow a co do dzieci nie unikam ich jutro ide do dwu letniej siostrzenicy tak ja kocham i uwielbiam :) zycze Ci abys rowniez pokochala dziecko od siostry:*
Mam nadzieje,ze sie bedziecie dobrze bawic z siostrzenica. Ja juz sie pogodzilam,oswoilam,z mysla ze moja siostra bedzie miala dzidzie. Nawet sie ciesze,jest mi tylko ciezko ze ja nie moge cieszyc sie takim szczesciem.. Potrzebuje czasu,zeby wrocic do siebie. Maz mowi,ze chce swoja zone spowrotem. Jestem silna dla niego. Pozdrawiam
 
Wiesz, miałam czas od czwartku żeby się do tego przygotować, a wiedziałam że nie jest dobrze. Mam nadzieję że te badania mnie trochę uspokoja i że czegoś się z tego dowiem :) badania genetyczne plus wirus cytomegalie i jakiś drugi, nie pamiętam teraz
 
@Frezja_1 a z dziś ten test negatyw? Bo może Cię okłamał hehe. Ale by było fajnie jakby Co się tak z.nienacka udało. Ja teraz nie biorę żadnych wspomagaczy tylko ten cykl na spokojnie tak jak w lipcu. Bez napiny. Jak się nie uda to nie wieM, kiedy indziej. Bo niby test owu pozytywny byl w 12 dc ale moze faktycznie owulacje mam później i tą luteina ja zabiłam, chciałam dobrze a zrobiłam jak zwykle.
Żal mam do siebie okropny o tą poroniena ciąże. Niby wiem że gdyby mocna była toby była. Ale była trochę nie w porę - tak mi się wtedy wydawało i kurcze nie docenilam tego. Umowa w pracy by mi się skończyła praktycznie zaraz.po prodzie. Pozwoliłam sobie na wątpiace myśli i głupie zachwania. I jestem tsk na siebie zła . Muszę to z siebie wyrzucić bo mbie gnębi, pewnie pomyslicie o mnie to samo co ja juz o sobie myślę. Nie pasowało że urodzi sie kolejny baran w domu bo jest jużnas trzy, ze pewnie będzie dziewczynka i tak idąc kosic ta trawę pomyślałam że jak ma być dobrze to będzie a jak to nie ten czas to niech Bóg zadecyduje. Sama sprowokowalam to aby mbie doświadczył i abym zalowala swoich kretynskich myśli. I żałuję okropnie. Dp głowy by mi nie przyszło ze poronie i że będę mieć jakieś problemy z zajściem. Bóg mnie nadal teraz doświadcza udowadniając ze jesrem skończym krerynem i ze mam cierpieć za karę. Przepraszam za to że Was tym obciazam ale jest mi już tak ciężko że szok
Witaj @AgaB33 . Jest mi bardzo przykro z tego co Cie spotkalo do tej pory. Wiem jak to jest obwiniac sama siebie o strate swojego dziecka...Sama nie raz sie tym zadreczalam,nie poddawaj sie. Musisz wierzyc,ze jeszcze sie uda. Ja mam 28lat i 3 poronienia za soba w przeciagu roku. Jest mi tak samo smutno jak i Tobie. Wierze,ze to forum,ja i dziewczyny tutaj bardzo Ci pomoga. Tak jak pomagaja mi :*
Dobrze jest napisac co nas boli,nie boj sie wyrazac swoich emocji. My wiemy jak to jest.
 
reklama
Do góry