reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
@nafoczka i @roxie123 dzięki za pamięć. Fatalnie się czuje. Mdłości straszne ale nie wymiotuję. Generalnie jestem bardzo słaba. Zmierzyłam ciśnienie i miałam 80/60. W ciąży odrzuciło mnie od kawy ale wczoraj zrobiłam sobie i wypiłam i trochę mi się poprawiło. Po tej stłuczce bolała mnie strasznie głowa, chyba z nerwów. Dziś już nie boli. Nie chce Wam tu smęcić ale mam wrażenie, że mnie łapie depresja. Cieszyłam się z ciąży a teraz mam różne myśli. W pierwszej ciąży to poprostu spałam i wszystko mi latało a teraz mam synka, który bardzo chciał dzidziusia i mu powiedziałam, że mam dzidziusia w brzuszku i nie mogę go nosić i czasem muszę poleżeć i on płacze, że nie chce dzidziusia, że go nie kocha itp. Żal mi go bo czuję się chyba odtrącony. Miałam 2 tygodnie męża na urlopie to mi strasznie dużo pomagał. W zasadzie wszystko on robił. Dziś poszedł do pracy. Chyba hormony swoje robią bo mi strasznie źle. Bardzo chce tego dziecka ale czasem mnie głupie myśli się czepiają.
 
Dziewczyny a moze Wy mi doradzicie...otoz nurtuje mnie jeszcze jedna sprawa o ktorej ostatnio mysle i nie daje mi spokoju. Lekarz powiedzial, ze moje poronienie to na pewno czysty przypadek i poki co nie zaleca rovic badan itp.itd..itp....
Ja zaczelam myslec co ja sama moglam zrobic zle lub jaki czynnik srodowiskowy mogl sie do tego przyczynic. Raz niestety musialam zrobic doslownie pare krokow ze sklepu do samochodu z 10kilogramowym cukrem (wiem,wiem glupota moja) ale teraz zqstanawiam sie czy to moglobyc powodem poronienia..a plod obumarl chyba na drugi dzien..w tym nieszczesnym dniu jechalam tez busem ktory tak bardzo gwaltownie zahamowal i wszyscy "polecieli"... Kurcze strqsznie mnie to nurtuje... Niby lekarz powiedzial, ze to pewnie wada grnetyczna tak jak w 70% wypadkow..a moze u mnie to cos innego..jak myslicie? Bije sie strasznie z myslami...
 
@anja93 podniesienie 10 kg ani to że poleciałas w busie nie miało na pewno żadnego znaczenia. Bo jak płód jest silny, to nic go nie ruszy. Także nie obwiniaj się kochana :* każda z nas tutaj na pewno też się nad tym zastanawiała, zawsze były pytania czy mogłam zrobić coś inaczej. Widocznie tak miało być i nie jest to twoja wina. A wydaje mi się że wszyscy lekarze po 1 poronieniu mówią że nie trzeba badań bo to przypadek. Pytanie tylko czy ty mu w to uwierzysz czy jednak będziesz chciała zrobić jakieś badania na własną rękę :)
@Olasec przytulam mocno :* nie możesz myśleć że twój synek nie kocha dzidzi którą masz w sobie. On po prostu nie rozumie czemu mama musi leżeć. Musicie mu to z mężem na spokojnie wytłumaczyć. Będzie dobrze kochana :)
 
Czesc dziewczyny pisze tu po raz pierwszy ale poznalam wasze problemy.najbardziej identyfikuje sie z @anja 93 i @membaris.chyba bede wam przecierac szlaki bo stracilam ciaze 12 wrzesnia.mimo wczesnej ciazy, 7tc 9t od ostatniej miesiaczki, mialam zabieg 15.09 ale po 28 dniach po zabiegu juz przyszla @ i we wt po wizycie u gin mam zamiar zaczac ponowne starania.dopiero zaczynamy sie starac mimo 30tki na karku;) niestety u mnie poronienia moga miec zwiazek ze zdrowiem chociaz zrobilam wszystkie badania na zespol antyfosfolipidowy i ujemne, witaminy ok zelazo ok, ferryna tez, kwas foliowy w nadmiarze, nawet wiem ze boreliozy nie mam..nawet robilam biopsje na wyniki jeszcze czekam zeby dowiedziec sie czy jakies przeciwcialo mi hula w organizmie jak u zdrowych ludzi czy mam przeciwciała polaczone i wskazujace na choroba.(same badania ok 1000zl)te wszystkie badania bo podejrzewalam u siebie tocznia ktorego na szczecie wykluczono.10 lat temu wypisano mnie ze szpitala z takim podejrzeniem.mialam problemy ze stawami, bralam arechine i wszystko ustalo.zaczelam uprawiac sport lepiej sie odzywiac.ale i tak slodyczy i chipsow ogrom;)teraz objawem moglo byc poronienie ale lekarze na razie wykluczaja jakis zwiazek.jedyne przeciwcialo jakie mam to Ro-52.nie jest ono bez znaczenia ale lekarze twierdza ze tylko 1 bez innych wynikow i objawow klinicznych moze nie miec znaczenia.zawsze laczy sie z czyms innym i daje obobz choroby a zdrowi ludzie tez maja to przeciwcialo no i na to licze.ale na pewno mam problemy z ukladem immunologicznym, mam skorne problemy, wszystko wskazuje na łuszczyce.roznie sie objawa u mnie bardzo delikatnie gdziestam sucha skora, jakies zaczerwienienia ale derm twierdzi ze to bedzie to.no i biopsja potwierdzi.generalnie jak bola stawy sa problemy skorne bardzo duzo robi dieta..zawsze smialam sie z akcji gluten a tu sama wciagam chleb bez glutenu od 2 tyg i czuje sie lepiej..chociaz chleba jem bardzo malo no i makaron tez z kukurydzy.dieta jest bardzo wazna dla nas, tyle rzeczy zaczyna sie od jakichs nietolerancji, alergii, organizm produkuje nawet przeciwciala ktore atakuja nasze tkanki...takze dziewczyny ww.piszcie kiedy do was przyjdzie @wydaje mi sie ze jak pierwsza jest po takim czasie jak zazwyczaj w cyklu i jest taka sama, ilosc dni intensywnosc, mysle ze tzn ze organizm juz sie zregenerowal.w szpitalu mi powiedzieli ze po pierwszej@ mozna dzialac.@Anja93 tez przezywalam bardzo, plakalam chcialam sie obudzic z tego koszmaru, nie wierzylam ze to mnie spotyka, ale jak przyszla pierwsza@ wszystko jak reka odjal.mam wrazenie ze minal rok od straty.bo wiem ze zaraz znow bede w ciazy...udalo sie od razu, wiec pewnie z tym nie bedzie problemu.bede schodzila na zawal jak przyjdzie co do wizyty u gin i cos czuje ze moja obecnosc tutaj mi w razie czego pomoze;) mysle ze gubi nas nasze nastawienie.ja wiem ze syndrom wicia gniazda i radosc jest nie do ukrycia, ale ja nawet plany zawodowe juz ustawilam pod macierzynstwo.najgorzej bylo przearanzowac znow swoje zycie.lepiej nie myslec a tu nie pojade bo brzuszek a tego nie zrobie bo bedzie dzidzia..teraz dopiero od polowy ciazy bede sie cieszyc a tak bede po prostu sie troszczyc o swoj organizm.wiem ze bede czula sie bosko bo te tygodnie ciazy byly najlepszymi w moim zyciu.chociaz mam nadzieje ze tym razem pojawia sie nudnosci bo czesciej sa to ciaze udane.@Roki123 jak beta?ja na poczatku tez bylam przeziebiona ale nie badalam Bety wiec nie wiem ile mialam.goraczka czesta przy ciazy.Ech Why kobitki WHY!;)
 
Tzn @roxie123 oo wreszcie wiem o co chodzi z tymi oznaczeniami;) @membaris wspominalam o Tobie w zeszlym poscie no i @anja93 tyz. @Olasec tak Ci zazdroszcze synka.no i wszystkim dziewczynom z dziecmi tak sie boje ze nigdy nie bede mama..tzn myslalam nawet o adopcji , boje sie ze mnie macierzynstwo nie uraczy:( a miec dziecko..jakie to cudne.
 
reklama
@Totois30 witaj z nami. Światełko dla Twojego Aniołka [*]. Pytając o betę chyba jednak miałaś na myśli mnie, a nie Roxie123 :p wyniki będą po południu albo nawet wieczorem jak ostatnio, ale raczej nic z tego, bo dwa dni temu beta była 1.8 a dziś mamy 36 dc więc trochę za mała te beta jak na ciążę.... Cóż. Idę dziś do gin żeby sprawdzić co i jak
 
Do góry