Roxie kochana,nawet nie zdazylam Ci pogratulowac,a tu takie wiesci.
Przykro mi strasznie,nie wiem co powiedziec. Mam tylko nadzieje,ze sie nie poddasz,ze chec posiadania potomstwa zwyciezy. Kibicuje Ci z calych sil,wiem,ze teraz jest ciezko,ze ta droga moze sie wydawac dluga i wyboista,ale pomysl,jaka nagroda czeka na koncu. Przytulam najmocniej jak potrafie.
Frezja ja standardowo,testuje jak mi sie spozni okres
Na razie mam nadzieje,ze do soboty malpa nie przylezie,bo jedziemy na kolejne wesele, tym razem kolo Wroclawia. Co prawda to bedzie jakis 22 dc ale ostatnio nie doczekalam 24 dc.Takze jeszcze troche.
A Ty? bo sie pogubilam.
Kari jak brzucholek,nie boli? Mam nadzieje,ze jest ok.
Funia a Ty gdzie dzis? Cos mi umknelo?
Ewarut a moze zrob test??
Dziewczyny w pracy zlapal mnie chyba jakis nerwobol,tak klulo mnie serce,ze az bolalo pod lopatka.Oczywiscie w pracy nerwowa sytuacja,szefostwo sie kloci,no dzis to juz przeszli samych siebie.W dodatku jestem odpowiedzialna za najwiekszego klienta,musze pozamawiac dla nich wszystkie materialy,wszywki,zamki,tasmy ,odblaski,cuda wianki.Czas goni a oni jeszcze zamowien do bazy nie powkladali,
Nie mam juz takich szpilek w sercu,ale pod lopatka nadal boli fest,nie moge wziac glebszego oddechu.Nawet nie wyobrazam sobie ,ze jestem w ciazy i tam pracuje,od razu na zwolnienie pewnie bede musiala isc,inaczej wiadomo co moze sie stac