reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Kurczę, ale ten mój mąż testuje moją cierpliwość. No poziom mistrzowski osiągnął. Ma trochę gderliwą babcię (ale nie jest jeszcze taka tragiczna) i ostatnio poprosiła mnie o klej dwuskladnikowy na ,,p,,. No to jej kupiłam wczoraj. Dzisiaj mąż pojechał po jakieś narzędziowe zakupy i poprosiłam żeby jej ten klej zawiózł po drodze. Ja gotuję rosół dla niego(sama nie cierpię). Nie weźmie, bo nie będzie z tą jędzą gadał. No przecież nie musi. Może dać jej klej i wyjść. Nie. No to niech zrobi to dla mnie, bo ja o to bardzo proszę. Nie. Nie. Nie. Babcia jest głupia.Ugh. Już nic nie mowiłam, najwyżej jutro podrzucimy po kosciele. Może w kazaniu bedzie coś o miłosierdziu dla wrogów. Wyszedł do samochodu. Ja łazienkę ogarniać. Nagle słyszę:tup,tup,tup.skrzypniecie drzwi, tup,tup,tup.Wychylam głowę. Klej zniknął z szafki. No, jeszcze chyba będą z niego ludzie.

Może to był odwet za pomoc przy krzyżówce rano.
M:żona goryla.
Ja:Iwona.
 
Ivvonka :D haha z ta zona goryla to niezle [emoji23]
Faceci to uparte stworzenia z innej planety. Tego nie ogarniesz co im w glowach siedzi. A mowia ze by jestetsmy skomplikowane

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Olasec bardzo dobrze sobie radzi,nie chce wspolczucia i nie zamierza rozpamietywac ,chyba wie co ja przeszlam przez swoje podejscie...
Bedzie przynajmniej zdrowsza psychicznie[emoji4]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
@Funia90 albo jeszcze jest w szoku i dopiero po czasie dojdzie do niej co tak naprawdę się stało :( Ja poronienie przeżyłam bardzo dobrze, nawet jedna łza mi nie poleciała, doszło do mnie co się stało dopiero na drugi dzień jak zobaczyłam u ginekologa na USG że brzuch jest pusty i faktycznie dzidzi już tam nie ma. Wtedy się poczułam jakbym dostała młotkiem w łeb i dotarło w końcu co się stało. Kurde ale to jest straszne, szkoda że tak dużo kobiet musi to przechodzić :( Mam nadzieję że Twoja koleżanka faktycznie podejdzie do tego racjonalnie i uda jej się nie rozpaczać.


a @Funia90 jeszcze się Ciebie coś zapytam, bo Ty masz te same mutacje co ja i z tego co czytałam to Ty od razu brałaś Clexane? Bo mi genetyczka powiedziała że nie ma takiej potrzeb tylko jak się dowiem o ciąży to w 4-5 tygodniu ciąży mam zrobić sobie D-dimery z krwi i jeżeli one będą wysokie czyli ponad 1500 to dopiero wtedy włączyć Clexane. Tak samo mam nie brać acardu. Jedyne co, to tak jak Ty mam brać prenatal Uno i to powinno obniżyć homocysteinę poniżej 8 (ja mam 9,97), bo babka mówiła że najważniejsze to właśnie trzymać homocyteinę na odpowiednim poziomie. Ogólnie babka gadała z sensem ale tak się właśnie zastanawiam że i Ty i @roxie123 bierzecie acard i clexane od razu więc już sam nie wiem :( możesz po krótce opisać co Ci ta genetyk mówiła i dlaczego dała Ci takie zalecenia?
 
Ostatnia edycja:
reklama
@Funia90 tak, jego. Moje babcie już się na chmurce wygrzewają. Ciekawe czy się nie kłócą, bo za bardzo to się nie lubiły mam wrażenie. Pewnie jedna spycha drugą. ;)

@Olasec, no przyznam, że trochę pokręceni jesteśmy. Strach pomyśleć jakie dziecko wyjdzie z tej namieszanki.

@zosiak, a-psik stąd...w ramiona męża.
 
Do góry