reklama
Lido
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 16 Lipiec 2017
- Postów
- 118
Dziękuję dziewczyny...wiedziałam że mnie ciepło przyjmiecie bo z Was super babki są
Co do tego, że raźniej w grupie to w 100 % się zgadzam A drugą kwestią jest to, że nikt tak dobrze mnie nie zrozumie niż Wy
@Ewarut ja też Cię bardzo mocno przytulam...byłyśmy razem na marcówkach...szłyśmy łeb w łeb i niestety u nas obu tak samo się to zakończyło
Ja ostatnie łyżeczkowanie miałam 22 lutego po przedwczesnym porodzie...mam jakiegoś schiza w tym temacie i teraz za wszelką cenę nie chciałam mieć znów tego zabiegu...
Zdecydowałam się czekać na ruch natury i na szczęście się doczekałam...jedyna pozytywna rzecz w całej tej sytuacji jest taka, że odbyło się to na spokojnie w domu...
Mój 5 letni synek był cały czas ze mną...leżałam w łóżku, a on głaskał mnie po głowie bo myślał, że tak po prostu jestem chora...lepszego pocieszenia i przeżycia tej sytuacji nie mogłam mieć...
Wczoraj byłam u lekarza i według niej wszystko jest ok...
Nawet dziewczyny nie wiecie jak bardzo mocno za Nas wszystkie trzymam kciuki...
I uda się każdej z nas prędzej czy później
Ja tak mówię i koniec!
Co do tego, że raźniej w grupie to w 100 % się zgadzam A drugą kwestią jest to, że nikt tak dobrze mnie nie zrozumie niż Wy
@Ewarut ja też Cię bardzo mocno przytulam...byłyśmy razem na marcówkach...szłyśmy łeb w łeb i niestety u nas obu tak samo się to zakończyło
Ja ostatnie łyżeczkowanie miałam 22 lutego po przedwczesnym porodzie...mam jakiegoś schiza w tym temacie i teraz za wszelką cenę nie chciałam mieć znów tego zabiegu...
Zdecydowałam się czekać na ruch natury i na szczęście się doczekałam...jedyna pozytywna rzecz w całej tej sytuacji jest taka, że odbyło się to na spokojnie w domu...
Mój 5 letni synek był cały czas ze mną...leżałam w łóżku, a on głaskał mnie po głowie bo myślał, że tak po prostu jestem chora...lepszego pocieszenia i przeżycia tej sytuacji nie mogłam mieć...
Wczoraj byłam u lekarza i według niej wszystko jest ok...
Nawet dziewczyny nie wiecie jak bardzo mocno za Nas wszystkie trzymam kciuki...
I uda się każdej z nas prędzej czy później
Ja tak mówię i koniec!
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2016
- Postów
- 9 677
Bardzo mi przykro z powodu straty. Trzymaj sie :*Dziękuję dziewczyny...wiedziałam że mnie ciepło przyjmiecie bo z Was super babki są
Co do tego, że raźniej w grupie to w 100 % się zgadzam A drugą kwestią jest to, że nikt tak dobrze mnie nie zrozumie niż Wy
@Ewarut ja też Cię bardzo mocno przytulam...byłyśmy razem na marcówkach...szłyśmy łeb w łeb i niestety u nas obu tak samo się to zakończyło
Ja ostatnie łyżeczkowanie miałam 22 lutego po przedwczesnym porodzie...mam jakiegoś schiza w tym temacie i teraz za wszelką cenę nie chciałam mieć znów tego zabiegu...
Zdecydowałam się czekać na ruch natury i na szczęście się doczekałam...jedyna pozytywna rzecz w całej tej sytuacji jest taka, że odbyło się to na spokojnie w domu...
Mój 5 letni synek był cały czas ze mną...leżałam w łóżku, a on głaskał mnie po głowie bo myślał, że tak po prostu jestem chora...lepszego pocieszenia i przeżycia tej sytuacji nie mogłam mieć...
Wczoraj byłam u lekarza i według niej wszystko jest ok...
Nawet dziewczyny nie wiecie jak bardzo mocno za Nas wszystkie trzymam kciuki...
I uda się każdej z nas prędzej czy później
Ja tak mówię i koniec!
Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
Hej dziewczynki
Przepraszam,ze tylko o sobie,ale wlasnie wrocilam od lekarza,napisze Wam szybciutko i bede probowac przynajmniej Was przeczytac,bo juz widze,ze czeka mnie ladna lektura
Wiec tak, balam sie okropnie ,bo od jakiegos czasu czulam jakies dziwne klucie w prawym jajniku,tym policystycznym.Przed samym wyjazdem przyszla jeszcze do mnie znajoma,szybka kawka i okazalo sie,ze na pewno sie spoznie.Wiec pedem do lekarza,a ze mam 40 km do niego ,to pedzilismy z predkooscia swiatla na zlamanie karku,obtrabili nas po drodze itd.Wpadlam do poczekalni,akurat wyszla jakas pani,wiec ja rzutem na tasme,z rozwianym wlosem i zadyszka wpadlam do gabinetu.Tam kilka wdechow,szybkie streszczenie z czym przyszlam,lekarz obejrzal wyniki ,stwierdzil,ze wszystko w porzadku i no to prosze sie rozebrac,dalej wiadomo.Patrzyl i patrzyl,szukal tego czegos,co znalazl 10 miesiecy temu,i jeszcze usg przez powloki brzuszne i jeszcze raz dowcipne i NIC.Nic nie ma,nic nie znalazl,nawet najmniejszego torbielika,JUPIII.Powiedzialam,ze planujemy zaczac starania,a on,ze nie planowac tylko dzialac i przyjsc z pozytywnym testem.
Takze do dziela,jeszcze jutro homocysteina,pewnie nie bede spac ze zdenerwowania,ale coz ,musze sprawdzic.
Buziole dla wszystkich,lece doczytac.
Przepraszam,ze tylko o sobie,ale wlasnie wrocilam od lekarza,napisze Wam szybciutko i bede probowac przynajmniej Was przeczytac,bo juz widze,ze czeka mnie ladna lektura
Wiec tak, balam sie okropnie ,bo od jakiegos czasu czulam jakies dziwne klucie w prawym jajniku,tym policystycznym.Przed samym wyjazdem przyszla jeszcze do mnie znajoma,szybka kawka i okazalo sie,ze na pewno sie spoznie.Wiec pedem do lekarza,a ze mam 40 km do niego ,to pedzilismy z predkooscia swiatla na zlamanie karku,obtrabili nas po drodze itd.Wpadlam do poczekalni,akurat wyszla jakas pani,wiec ja rzutem na tasme,z rozwianym wlosem i zadyszka wpadlam do gabinetu.Tam kilka wdechow,szybkie streszczenie z czym przyszlam,lekarz obejrzal wyniki ,stwierdzil,ze wszystko w porzadku i no to prosze sie rozebrac,dalej wiadomo.Patrzyl i patrzyl,szukal tego czegos,co znalazl 10 miesiecy temu,i jeszcze usg przez powloki brzuszne i jeszcze raz dowcipne i NIC.Nic nie ma,nic nie znalazl,nawet najmniejszego torbielika,JUPIII.Powiedzialam,ze planujemy zaczac starania,a on,ze nie planowac tylko dzialac i przyjsc z pozytywnym testem.
Takze do dziela,jeszcze jutro homocysteina,pewnie nie bede spac ze zdenerwowania,ale coz ,musze sprawdzic.
Buziole dla wszystkich,lece doczytac.
Katarina91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Marzec 2017
- Postów
- 364
Hej dziewczyny wlasnie skończyłam Was nadrabiać, a trochę tego było
Nie odzywałam sie przez dłuższy czas bo 18 sierpnia braliśmy slub wiec wiecie przygotowania itd. Wszystko sie pięknie udało, pogoda jak zamówiona (mieliśmy ślub cywilny w plenerze nad jeziorem) a pozniej wyskoczyliśmy na krotki wypad do Wrocławia. Teraz zaczynamy remont mieszkania wiec tez jest co robić
Muszę sie pochwalić ze czuje juz kopniaki bobo i w środę wizyta mam nadzieje, ze w końcu poznamy płeć
Funia gratuluje córeczki i cieszę sie ze u Was wszystko Ok [emoji8]
Margotka jak u Ciebie kochana? Kiedy wizytujesz? Brzusio widzę ze juz sporawy
Roxie cały czas Ci mocno kibicuje widzę, ze w tym cyklu cos Ci sie rozregulowało :/ moze to przez stres??
Witam nowe aniołkowe mamy i przytulam mocno z powodu waszych strat
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Nie odzywałam sie przez dłuższy czas bo 18 sierpnia braliśmy slub wiec wiecie przygotowania itd. Wszystko sie pięknie udało, pogoda jak zamówiona (mieliśmy ślub cywilny w plenerze nad jeziorem) a pozniej wyskoczyliśmy na krotki wypad do Wrocławia. Teraz zaczynamy remont mieszkania wiec tez jest co robić
Muszę sie pochwalić ze czuje juz kopniaki bobo i w środę wizyta mam nadzieje, ze w końcu poznamy płeć
Funia gratuluje córeczki i cieszę sie ze u Was wszystko Ok [emoji8]
Margotka jak u Ciebie kochana? Kiedy wizytujesz? Brzusio widzę ze juz sporawy
Roxie cały czas Ci mocno kibicuje widzę, ze w tym cyklu cos Ci sie rozregulowało :/ moze to przez stres??
Witam nowe aniołkowe mamy i przytulam mocno z powodu waszych strat
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
mamcia2014
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2014
- Postów
- 1 816
@Lido pisz ile wlezie nie krępuj się
@hona mega wiadomość nam tu przynosisz .Ogromnie się cieszę. No to teraz do boju .
Ja pieke mężowi kiełbaski białe niedługo wróci z drogi ale zamknęłam się u nas w pokoju żeby mnie zapachy nie kusily.
Wiktorek śpi smacznie.
Jutro lub w sobotę tata do nas przyjedzie odwiedzić Wiktorka dawno już nie był u nas .
Cieszę się i robię spaghetti bo tata lubi wszelkiego rodzaju makarony .Szkoda że się z mamą rozeszli gdyby nie to to miałby wnuka na codzień a tak to raz na tydzień lub dwa go widzi ,ale kontakt mają super bawią się i wyglupiaja Wiktor prawie codziennie każe mi dzwonić do dziadka i z nim rozmawia.
@hona mega wiadomość nam tu przynosisz .Ogromnie się cieszę. No to teraz do boju .
Ja pieke mężowi kiełbaski białe niedługo wróci z drogi ale zamknęłam się u nas w pokoju żeby mnie zapachy nie kusily.
Wiktorek śpi smacznie.
Jutro lub w sobotę tata do nas przyjedzie odwiedzić Wiktorka dawno już nie był u nas .
Cieszę się i robię spaghetti bo tata lubi wszelkiego rodzaju makarony .Szkoda że się z mamą rozeszli gdyby nie to to miałby wnuka na codzień a tak to raz na tydzień lub dwa go widzi ,ale kontakt mają super bawią się i wyglupiaja Wiktor prawie codziennie każe mi dzwonić do dziadka i z nim rozmawia.
reklama
muza_ton
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2017
- Postów
- 2 710
Cześć dziewczyny, przepraszam że się nie odzywam. Jestem klebkiem nerwów i nie wiem czy nie wariuje. Skończę u psychologa... czytam Wa s .a bieżąco.
Moj gin nie dał mi skierowania na usg po pporonieniu. I nie wiem czy go.męczyć czy skoro plamienia nie nawracaja to dac sobie spokoj...
Mmamobus byl u nas i robili tez cytlologie ale Pani powiedziała że 16 dni po stracie lepiej nie robic bo głupoty mogą wyjść.
Witam nowe dziewczyny, jest mi bardzo przykro że Was też to spotkało. Cieszę się że tu trafilyscie bo tu raźniej
Moj gin nie dał mi skierowania na usg po pporonieniu. I nie wiem czy go.męczyć czy skoro plamienia nie nawracaja to dac sobie spokoj...
Mmamobus byl u nas i robili tez cytlologie ale Pani powiedziała że 16 dni po stracie lepiej nie robic bo głupoty mogą wyjść.
Witam nowe dziewczyny, jest mi bardzo przykro że Was też to spotkało. Cieszę się że tu trafilyscie bo tu raźniej
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 69 tys
Podziel się: