@Roxie wiem dokladnie co czujesz,starcilysmy to co najcenniejsze dla nas,w ciagu pol roku dwa razy zabilo dla mnie serduszko,po to by 2 razy w 10 tyg odejsc.
Tez myslam,ze z czasem bedzie lepiej,ale nie jest
Irytuje mnie jak slysze,dalej przezywasz?musisz zyc dalej,ale tak sie nie da...... jest we mnie ogromna obawa czy kiedykolwiek nam sie uda.
Jest mi bardzo ciezko,w bliskim otoczeniu wszyscy sa w ciazy i maja dzieci ,tylko ja jak jakis odrzut nie mam.
Spac nie moge,wory pod oczami z dnia na dzien sie powiekszaja.
Roxie nigdy tego nie zapomnimy.
W dodatku czlowiek ciagle ma zmartwienia jak nie badania,to czy beta spadnie,no masakra.
A do tego zeszly tydZien mialam taki kiepski przez M ,w koncu oczywiscie zrobimy te badania ale ranka w moim sercu po tych wszystkich slowach zostanie.[emoji20]
Tez czesto rycze,w dzien udaje taka silna przed sama soba a wieczorem nadchodzi kryzys...
Roxie mysle,ze ulzy nam dopiero jak wezmiemy na rece nasze skarby
Funiu26... głowa do góry Kochana.... przede wszystkim musisz dać sobie czas.... tyle ile Ty sama potrzebujesz.... Słuchaj a nie zastanawiałaś sie może nad jakimiś tabletaki takimi wyciszającymi? Ja po drugiej straci nie mogłam spać..... bałam się ciemności... nachodziły mnie lęki... i w końcu lekarz przepisał mi Hydroksyzyne... wyciszająco i nasenny.... wiem, ze to nie jest wyjście, ale mnie pomogło.... starałam sie nie brać tego codziennie i w końcu po prostu odstawiłam te leki.....
Napisane na iPhone w aplikacji
Forum BabyBoom