Cześć dziewczyny !
nadrabiam posty ...
@Aniaa81 witaj :* ja @ dostałam równe 5 tygodni po zabiegu , jeśli chodzi o przytulanie niby mówili ,że po pierwszej @ żeby nie złapać jakiejś infekcji ale jeśli plamienie ustanie a psychicznie Ci nic nie przeszkadza pod tym względem to ja tam nie czekałam do pierwszej @ tylko kiedy uważałam , że już jest ok ze mną jakieś 2 tyg po zabiegu , co do krwawień ja osobiście nie miałam , u mnie były plamienia raz mniejsze raz większe ale nie żeby jakos jak przy okresie czy coś , nie wiem chyba zależy od organizmu i od wykonania zabiegu . I to nie jest tak , ze po zabiegu ma się problemy z zajściem bo jeśli zabieg był wykonany poprawnie a @ endometrium i jajniki wróciły do normy to tak samo zajdziesz jak i przed zabiegiem ...no ja zaszłam od razu po drugiej @ a zabieg miałam całkowity bo ani kropelka ze mnie nie poleciała , szyjka się ie otwierała i musieli mnie brać tak jak byłam ;/
Teraz jest Ci ciężko jesteś w nowej sytuacji ...niestety ;/ każda z nas przechodziła przez to nie jednokrotnie więc i Ty dasz radę :* musisz mieć czas dla siebie , czas na żałobę taką duchową , bo często jest tak , że najbliżsi nie potrafią nas zrozumieć co tak naprawde czujemy ...musisz mieć taki czas dla siebie , później już będzie dobrze :/ trzeba byc dobrej myśli i próbować dalej !
@Calineczka24 pamiętaj testy to tylko testy ;p u mnie też leżą te testy i użyłam raz po zabiegu sprawdzając czy owulke mam normalnie a później już nie korzystałam , może odstaw te testy i próbuj bez myślenia o tym ,że to te dni :* bardzo dużo osób mówi , że najczęściej blokuje nas psychika , że to te dni i akurat musimy dzisiaj , a jak sie nie myśli to załapie
najgorsze jest to jak się cykl pochrzani mi tak się porobiło po poronieniu ale widziałam po śluzie , że jest taki jakiego potrzebuję heh
@Katarina91 witaj :* przykro mi :<
Wstrzymała bym się z badaniami jedno poronienie o niczym nie świadczy . Co do współżycia w ciązy ja w żadnej nie współżyłam od momentu jak zobaczyłam II , bałam się .Po zabiegu zaszłam po drugiej @ więc bierz cały czas kwas foliowy i jak dojdziesz do siebie próbujcie dalej :* Co do tsh ja też mam i biorę tabletki zawsze w ciąży idzie do góry więc wtedy większa dawka dla ciąży tsh powinno być poniżej 2 ja miałam 1,8
@...Margotka9022... nie pocieszę Cię , bo to odczucie zawsze będzie do Ciebie wracać :/ ja do dzisiaj sobie myślę że w połowie czerwca bym rodziła a teraz miała już taki duży brzuszek . Niestety los chciał inaczej ...staram się z tym pogodzić i walczę dalej , nie wiem na ile jeszcze wystarczy mi siły ale staram się myśleć pozytywnie .Co do wyniku to raczej się powtarzają u wszystkich mao keidy jest tak , ze coś wyjaśnią ;/
@Groszek1973 przykro mi :< ale tak jak my wszystkie trzeba próbować do skutku w końcu musi się udać , mocno w to wierze
@zosiak heeej
gdzies zaginelam w tłumie hehe co u mnie ...hm ...ogólnie @się skończyła więc w końcu mozna poszaleć niestety nic nie zaplanujemy na raze bo musze podgonić witaminke D no i jeszcze czekam na wizyte prywatną którą mam 10go dopiero i zleży jaka będzie opinia lekarza no i jeszcze czekam na wyniki z mutacji ;/ dzisiaj byłam na kontrole i mój lekarz na nfz powiedział że jajniki ładnie pracują jest czyściutko i w najlepszym porządku więc fajnie
ogólnie jestem osłabiona bo w przed dzień @ robiłam milion badań i wyssali mi mnóstwo krwi a jutro jeszcze ostatnie 10 badań więc znowu trzeba się kłuć ;/ w czwartek jadę po zioła herbatki nie zaszkodza a moze oczyszcza troche ten mój organizm . Co jeszcze ...w sumie nic nowego czytam tutaj sobie i tak myślę , że nie jestem jedyna z takim problemem inni dają rade to i ja muszę chociaż już czasami jestem tak zmęczona wszystkim , za dużo ciągle na głowie ;/ ale jestem zdania ze jeśli wszystkie badania będą ok to już tylko natura będzie decydować...wtedy po nastepnej @ bedziemy próbować nie chce czekać bo wiem , ze co ma się zdarzyć to się zdarzy czy za miesiąc czy za pół roku czy za 2lata więc póki mam wszystkie cykle w normie to będę z nich korzystac
@funia26 cześć kochana
jak tam ? jak beta spadła? ja już po @ uf... ale dalej czekanie na wizyty i na wyniki blee już mam dosyć tych badań ...i tak jak mówisz kosztowne bardzo to wszystko ;/ ale co zrobić jak sie chce wiedziec "coś " w sumie i tak nic nie wychodzi na szczęście w nieszczęściu ;/ pogoda to mnie dobija zamiast cieszyć wszedzie wózki ...kuzynka będzie rodzić niedługo bo ma ciążę 2 tygodnie starszą jak moja była ...brzusio duzy a mi tak szkoda ;< jutro jadę odwiedzić koleżankę bo urodziła więc nie ładnie było by się nie pokazać, a nie mogę unikać dzieci bo wszedzie ich pełno i tak eh... najgorsze jest to , ze mój M ma brata i siostre < młodsze rodzeństwo > , brat ma corkę 1,5roczku a siostra córeczkę 0,5 roczku i zawsze jak się spotykamy u teściowej takie szczęśliwe rodzinki , to jakaś się czuję taka gorsza , tak mi żal ... , że jego rodzeństwo ma zdrowe dzieci nie było problemów a mi się nie udaje :< ... że nie potrafię dać dziecka mojemu M :< jakoś te wszystkie radosne momenty dla całej rodziny mnie wykańczają psychicznie :<