reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Jakie Wy wszystkie szczupłe jesteście!!!!!! :-(

Napisane na HTC Desire 620 w aplikacji Forum BabyBoom
Nie wszystkie - ja waze tone juz od 3 lat ale jakos sie tym specjalnie nie przejmuje. nawet nie wchodze na wage. Sen spedza mi z powiek natomiast moja praca licencjacka, wyscig z czasem normalnie, niby jestem juz w ostatnim rozdziale ale jeszcze tyyyyle tego wszystkiego do dopracowania ze pewnie sie skonczy na tym ze nie zdaze i bede placic za trzeci termin :/
wczoraj za to dostalam cudowna wiadomosc, otoz mowilam wam ze 8 lat mieszkalam za granica i ze pluje sobie w brode ze tu wrocilam, no wiec moj pracodawca zza granicy powiedzial ze jesli wroce to zawsze znajdzie dla mnie miejsce w firmie :D jestem przeszczesliwa bo uwielbialam tamta prace i bardzo za nia tesknie :) poczekam z rok az Marcysia podrosnie i jesli nic sie w Polsce nie zmieni na lepsze to wracam na stare smieci :)
pozdrawiam wszystkie was kobietki :)
 
zapomnialam ze mialam zarzucic temat- otoz moja madra inaczej tesciowa, jak sie Marcela urodzila i mi duzo plakala to mi radzila ze powinnam zamknac drzwi i dac sie jej wyplakac i wcale sie nie przejmowac. co o tym myslicie?
pytam poniewaz ostatnio przeczytalam o badaniach naukowych ktore mowia ze dzieci ktore sa tak traktowane przez rodzicow w doroslym zyciu sa nerwowe, nieufne, gorzej sie ucza i maja przeswiadczenie ze nie moga liczyc na rodzicow i boja sie w samotnosci i ciszy. Szczerze to moj maz wlasnie taki jest a tesciowa stosowala te technike na nim...dodam ze nie mowimy tu o 5 czy 10 min kwekania malucha tylko o placzu ponad polgodzinnym+ przed snem.
ja nie lece do Marceli na kazde jej zawolanie ale nigdy nie placze dluzej jak 5 min, dla mnie to jest nieludzkie tak dziecko zostawic i zamknac drzwi.
a Wy co myslicie i jakie macie doswiadczenia?bardzo jestem ciekawa waszych opinii, piszcie!
 
Masha zdrowka dla Mani :*

Gloria nigdy nie zamykalam Nikosia z płaczem. Wręcz przeciwnie....przytulalam.
Jak uczyłam Go zasypiania samemu w łóżeczku to nie płakał tylko coś pomarudzil chwilkę pod nosem .....na dlugi płacz bym nie pozwoliła.... Serce by mi pękło.
Czasami jak na Niego krzykne to mam pozniej wyrzuty sumienia.
 
Gloria dzieci trzeba przytulać kiedy płaczą bo z jakiegoś powodu ten płacz się pojawia ja jak młody płacze to idę do niego i staram się go uspokoić no chyba , że płacz jest spowodowany jego foszkiem to wtedy on nie chce się tulic bo jest obrażony na mamę ale nie zostawiam go wtedy za drzwiami jestem zdania ,że nie należy tak robić też kiedyś o tym czytałam.
 
Gloria my tak zrobiliśmy z Olkiem, jak miał pół roku. Dwie noce ryczał, trzecią już przespał. Nie znaleźliśmy innego sposobu, żeby nauczyć go spać w nocy a nie dawaliśmy już rady. Jest to może okrutne, ale skuteczne. Kiedy chodzisz po ścianach z niewyspania, to każda skuteczna metoda jest dobra. Teraz, po urodzeniu Stasia Olek nagle przestał umieć sam zasypać. Kilka tygodni kładliśmy się z nim i czekaliśmy, aż zaśnie. Teraz idziemy z nim do pokoju, wyciszamy go, opowiadamy bajkę i takie tam po czym buziaczek i ewakuacja. Ryczy może 2-3 minuty i zasypia. Może i jest to okrutne, ale mam też drugie dziecko i nie mogę pozwolić sobie na godzinne leżenie z Olusiem i oglądanie jego wygłupów. Płacz płaczowi nierówny. Jeden jest do wymuszenia (taki, że aż serce się kroi) a inny jest prawdziwy. Do rodziców należy decyzja, co zrobią. Ja też byłam przeciwna pozwalaniu na płacz, ale najpierw zmusiło mnie do tego zmęczenie a teraz Staszek. To nie do końca jest tak, że pozwalasz na płacz z sadystycznym uśmiechem na twarzy. Staś często płacze długo, ale dlatego, że nie mogę do niego iść, bo np. Olek potłukł talerz i najpierw muszę posprzątać. Może jest to też powód, dla którego lepiej sam zasypia? A może po prostu taki ma charakter i zasypiałby sam mimo to? Ze Stasiem robię tylko taki myk, że usypiam go do momentu przymykających się oczu i odkładam, żeby ostatecznie zasnął sam w kołysce. Na pewno okazywanie miłości, tulenie itd. nie zaszkodzą. Ale jak usypiać dziecko? Sama wysłuchaj, poczytaj różnych rad i zastosuj to, co uważasz za stosowne, bo nikt lepiej nie zna Marcysi jak Ty :-)
 
Gloria ja nie daję Ali się zanosić z płaczu, jeśli sobie kwęka, marudzi lub delikatnie płacze a ja jestem zajęta np. wieszaniem prania, myciem zębów, czy przygotowaniem jej butli to czasem popłacze. My nie mamy problemu z jej zasypianiem, zawsze po jedzeniu lub już w trakcie nam pada. Jeśli się wybudza to przez gazy i brzuszek dlatego ją biorę, uspokajam i tulę aż brzuszek przestanie ją boleć.
Nie wiem co będzie jak minie kolka i nie będzie chciała spać, ale pewnie nie zostawię jej samej płaczącej w pokoju bo serce by mi pękło.
Trzymam kciuki za twoje plany ;)
 
Ostatnia edycja:
Gloria, moi chłopcy też nie płakali tak długo. Być może maluszek potrzebuje przytulenia a to też jest ważne. Teraz to dzieci karmi się na żądanie, przytula na żądanie itp. Wiadomo, że czasem wymuszają, ale to jest lekkie kwekanie a nie płacz.

Tą wadę o którą podejrzany jest mój Tymek to wada serduszka. Jeśli się potwierdzi na echo serca to przy porodzie będzie konieczny neonatolog, potem też echo po urodzeniu i wizyta u kardiologa. Jeśli naczynia się nie pozamykają będzie nas czekać operacja. Poza tym dzieci z tą wadą bardzo dużo ulewają. Dlatego będzie ciężko, ale mam nadzieję damy radę. Jak narazie jestem strasznie wykończona ostatnimi wiadomościami

Napisane na HUAWEI TIT-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Asiu nas też czeka wizyta u kardiologa bo mała ma szmery, niestety wizytę wyznaczyłam dopiero na 16 lutego pomimo tego, że neonatolog na skierowaniu napisała, że to pilne.
Dasz radę, ja też liczę na to, że to nic poważnego i wszystko będzie dobrze i wam również tego życzę, aby naczynia się pozamykały.
 
Do góry