MisiaMonisia
Fanka BB :)
Witch nie było takich sytuacji o których napisałaś.....no chyba ze czego nie zauważyłam :/
Wszystko rozumie co do niego mówię....jak np. poproszę żeby mi przyniósł piłkę to przynosi i się śmieje, jak próbuje coś zbroic i powiem "oj, nie wolno tego robic" to słucha mnie i odchodzi z tego miejsca tylko grozi mi paluszkiem ze mu zabronilam.
Po prostu przestał wypowiadać słowa które dotychczas znał.
Ogólnie jest wesołym dzieckiem, lubi się bawić, lubi wygłupy wtedy chichra się na głos.
Wczoraj mogłam zapytać o to pediatre jak byliśmy na szczepieniu ale całkowicie wylecialo mi to z głowy.
Na szczepieniu super współpracował z Panią Dr, rozmawiał po swojemu z pielęgniarką.
Może po prostu jest leniuchem?
Do lekarza przejdę się w środę.
Wszystko rozumie co do niego mówię....jak np. poproszę żeby mi przyniósł piłkę to przynosi i się śmieje, jak próbuje coś zbroic i powiem "oj, nie wolno tego robic" to słucha mnie i odchodzi z tego miejsca tylko grozi mi paluszkiem ze mu zabronilam.
Po prostu przestał wypowiadać słowa które dotychczas znał.
Ogólnie jest wesołym dzieckiem, lubi się bawić, lubi wygłupy wtedy chichra się na głos.
Wczoraj mogłam zapytać o to pediatre jak byliśmy na szczepieniu ale całkowicie wylecialo mi to z głowy.
Na szczepieniu super współpracował z Panią Dr, rozmawiał po swojemu z pielęgniarką.
Może po prostu jest leniuchem?
Do lekarza przejdę się w środę.