reklama
OneMoreTime
Fanka BB :)
magda, witaj, przykro mi z powodu Twoich strat. Niestety młoda się obudziła i muszę lecieć. Napiszę tylko szybciutko, że ostatnie badania okazują, że dawka 0,4 clexane to jest takie pro forma. Mi udało się donosić ciążę przy dawce 0,6. Jeśli Kaja zaśnie dzisiaj o rozsądnej porze, to poszperam w badaniach. W każdym razie ja mam podejrzenie zespołu antyfosfolipidowego i chyba coś jest na rzeczy skoro taką mam historię.
gloria, dziękuję, że pytasz, ale teraz nie mam jak. Może wieczorem coś skrobnę
Pozdrawiam wszystkie serdecznie
gloria, dziękuję, że pytasz, ale teraz nie mam jak. Może wieczorem coś skrobnę
Pozdrawiam wszystkie serdecznie
Hej Dziewczyny
Światełka dla mam Aniołków [*]... mam wrażenie, że coraz więcej takich przypadków.. taki żal...
Gratulacje dla dwóch kreseczek
Czytam na bieżące, ale czasem czasu brak...a czasem nie wiem od czego by tu zacząć pisać...
Mam do Was pytanie... czy któraś z Mam "przerabiała" usypianie dziecka do operacji? Jak to potem w skutkach, jakieś bóle głowy bądź kaprysy dzieci? Na co zwrócić szczególną uwagę chociaż przed zabiegiem?
Moja Mania ma guzka na główce - pisałam Wam kiedyś o tym. Niestety, a może i stety, onkolog w piątek zadecydował o jego wycięciu... mamy już wyznaczony termin na 9 grudnia. Boję się, to normalne... ale też nie wiem co mnie czeka... jak się będzie moje dzieciątko zachowywało... i na co się przygotować.
alza, może Ty wiesz coś więcej?
a to moja gwiazda
Światełka dla mam Aniołków [*]... mam wrażenie, że coraz więcej takich przypadków.. taki żal...
Gratulacje dla dwóch kreseczek
Czytam na bieżące, ale czasem czasu brak...a czasem nie wiem od czego by tu zacząć pisać...
Mam do Was pytanie... czy któraś z Mam "przerabiała" usypianie dziecka do operacji? Jak to potem w skutkach, jakieś bóle głowy bądź kaprysy dzieci? Na co zwrócić szczególną uwagę chociaż przed zabiegiem?
Moja Mania ma guzka na główce - pisałam Wam kiedyś o tym. Niestety, a może i stety, onkolog w piątek zadecydował o jego wycięciu... mamy już wyznaczony termin na 9 grudnia. Boję się, to normalne... ale też nie wiem co mnie czeka... jak się będzie moje dzieciątko zachowywało... i na co się przygotować.
alza, może Ty wiesz coś więcej?
a to moja gwiazda
Załączniki
Masha dziecinkę masz prześliczną Jak byliśmy z Olusiem nad morzem, to też nam takie zdjęcia powychodziły, jak pocztówki
Co do operacji, to niestety nie mam zielonego pojęcia Ja bardziej w temacie gazu rozweselającego
Wczoraj zrobiłam pyszne i ekspresowe ciasteczka z melasą Jak któraś ma ochotę, to wrzucę przepis
Co do operacji, to niestety nie mam zielonego pojęcia Ja bardziej w temacie gazu rozweselającego
Wczoraj zrobiłam pyszne i ekspresowe ciasteczka z melasą Jak któraś ma ochotę, to wrzucę przepis
Masha, śliczna ta Twoja pszczółkaHej Dziewczyny
Światełka dla mam Aniołków [*]... mam wrażenie, że coraz więcej takich przypadków.. taki żal...
Gratulacje dla dwóch kreseczek
Czytam na bieżące, ale czasem czasu brak...a czasem nie wiem od czego by tu zacząć pisać...
Mam do Was pytanie... czy któraś z Mam "przerabiała" usypianie dziecka do operacji? Jak to potem w skutkach, jakieś bóle głowy bądź kaprysy dzieci? Na co zwrócić szczególną uwagę chociaż przed zabiegiem?
Moja Mania ma guzka na główce - pisałam Wam kiedyś o tym. Niestety, a może i stety, onkolog w piątek zadecydował o jego wycięciu... mamy już wyznaczony termin na 9 grudnia. Boję się, to normalne... ale też nie wiem co mnie czeka... jak się będzie moje dzieciątko zachowywało... i na co się przygotować.
alza, może Ty wiesz coś więcej?
a to moja gwiazda
Co do narkozy to mój Pati miał zabieg jak miał 2,5 roczku. Ogólnie zniósł to średnio. Obudził się i gadał totalne głupoty o samochodach ciężarowych mojego brata. W nocy po narkozie wymiotował, na szczęście mogłam być z nim cały pobyt w szpitalu. Druga sprawa to, że on z dzieci bardziej ruchliwych i problem był z utrzymaniem go w łóżku a zalecenia miał leżące. Pamiętam jak ja wtedy ryczałam, bo się bałam strasznie o niego a on podczas całego pobytu nawet łezki nie uroni. zabieg też był planowy "zstąpienie jaderka do worka mosznowego"
Magdalena26
Nadzieja umiera ostatnia.
Masha mała jest śliczna jak z katalogu
A mnie dzisiaj od samego rana P tak zdenerwował, że nie rozmawiam z nim, bo szkoda moich nerwów.
W zeszłym tygodniu byłam u babci bo miał mi pomalować jedną ścianę w dużym pokoju i kaloryfery by wreszcie kupić meble i przepakować rzeczy z komody z sypialni bo w sypialni mają być rzeczy małej. Wróciłam w niedzielę i owszem kaloryfery i ściana pomalowana ale ścianę trzeba pomalować jeszcze raz bo farba niedokładnie pokryła w niektórych miejscach. Pomalowanie takiej ściany zajęłoby mi 2 godziny a P od soboty nawet jej nie ruszył, w dużym pokoju mam rozpierdziel bo będzie malował drugi raz. Zwróciłam mu dzisiaj uwagę (i tak długo wytrzymałam) bo już mam dosyć tego bałaganu to usłyszałam, że on nie ma czasu bo w tygodniu pracuje i tu szlag mnie strzelił. Ja pracuję w korporacji budowlanej i przed ciążą zasuwałam po 10-11 godz. dziennie po czym biegłam na zakupy, gotowałam obiad i jeszcze wysprzątałam mieszkanie i potrafiłam znaleźć na wszystko czas. A on wraca z pracy najpóźniej ok. 17, oczywiście podsuwam mu pod nos obiad po czym po nim sprzątam a on leży przed tv albo śpi bo jest strasznie zmęczony po pracy choć nie pracuje fizycznie bo jest architektem - ma własną działalność i sam ustala sobie godz. pracy.
Wyżaliłam się i już mi lepiej Jadę dzisiaj do mamy na cały dzień odpocząć od tego bałaganu.
A mnie dzisiaj od samego rana P tak zdenerwował, że nie rozmawiam z nim, bo szkoda moich nerwów.
W zeszłym tygodniu byłam u babci bo miał mi pomalować jedną ścianę w dużym pokoju i kaloryfery by wreszcie kupić meble i przepakować rzeczy z komody z sypialni bo w sypialni mają być rzeczy małej. Wróciłam w niedzielę i owszem kaloryfery i ściana pomalowana ale ścianę trzeba pomalować jeszcze raz bo farba niedokładnie pokryła w niektórych miejscach. Pomalowanie takiej ściany zajęłoby mi 2 godziny a P od soboty nawet jej nie ruszył, w dużym pokoju mam rozpierdziel bo będzie malował drugi raz. Zwróciłam mu dzisiaj uwagę (i tak długo wytrzymałam) bo już mam dosyć tego bałaganu to usłyszałam, że on nie ma czasu bo w tygodniu pracuje i tu szlag mnie strzelił. Ja pracuję w korporacji budowlanej i przed ciążą zasuwałam po 10-11 godz. dziennie po czym biegłam na zakupy, gotowałam obiad i jeszcze wysprzątałam mieszkanie i potrafiłam znaleźć na wszystko czas. A on wraca z pracy najpóźniej ok. 17, oczywiście podsuwam mu pod nos obiad po czym po nim sprzątam a on leży przed tv albo śpi bo jest strasznie zmęczony po pracy choć nie pracuje fizycznie bo jest architektem - ma własną działalność i sam ustala sobie godz. pracy.
Wyżaliłam się i już mi lepiej Jadę dzisiaj do mamy na cały dzień odpocząć od tego bałaganu.
anik.
Mama Krzysia :)
Hej.
Ja dziś mam wizytę u lekarza. Ciekawe co będzie. Mam nadzieję, że wszystko dobrze...
Ja dziś mam wizytę u lekarza. Ciekawe co będzie. Mam nadzieję, że wszystko dobrze...
MisiaMonisia
Fanka BB :)
Anik &&&&& Daj znać po wizycie
Magdalena pociesze Cię ze mój mąż też taki jest. Bo pracuje to ma prawo odpocząć, ma prawo do drzemek. Ja jestem przecież wypoczeta bo siedzę w domu. Tylko ze przy prawie półtora rocznym dziecku i pracy w domu więcej sie narobie niż on podczas 8h w pracy (robi wykrojniki dla poligrafii).
W zeszłym roku zmienialismy oświetlenie w kuchni. Zamiast 9 halogenow w suficie chciałam 2 lampy. Zrobił to o co Go prosiłam.
Zakleil dziury po halogenach, zagipsował i tyle. Miał to wyszlifowac a ja miałam pomalować sufit. Nie mogę się doprosic. Juz mnie wkurzaja te placki na suficie. Najlepiej jakbym sama wszystko zrobiła.
Dziewczynki mam pytanie. Dziś byliśmy na szczepieniu. Pediatra zapytała czy nadal podaje Nikosiowi witaminę D3.
Ja mu podaje witaminę D.
To jest to samo? Jaka Wy podajecie Maluchom? D czy D3?
I do którego roku życia podawać? Do 3 lat?
Magdalena pociesze Cię ze mój mąż też taki jest. Bo pracuje to ma prawo odpocząć, ma prawo do drzemek. Ja jestem przecież wypoczeta bo siedzę w domu. Tylko ze przy prawie półtora rocznym dziecku i pracy w domu więcej sie narobie niż on podczas 8h w pracy (robi wykrojniki dla poligrafii).
W zeszłym roku zmienialismy oświetlenie w kuchni. Zamiast 9 halogenow w suficie chciałam 2 lampy. Zrobił to o co Go prosiłam.
Zakleil dziury po halogenach, zagipsował i tyle. Miał to wyszlifowac a ja miałam pomalować sufit. Nie mogę się doprosic. Juz mnie wkurzaja te placki na suficie. Najlepiej jakbym sama wszystko zrobiła.
Dziewczynki mam pytanie. Dziś byliśmy na szczepieniu. Pediatra zapytała czy nadal podaje Nikosiowi witaminę D3.
Ja mu podaje witaminę D.
To jest to samo? Jaka Wy podajecie Maluchom? D czy D3?
I do którego roku życia podawać? Do 3 lat?
Ostatnia edycja:
anik.
Mama Krzysia :)
MisiaMonisia my w to lato tez bierzemy witaminę D bo słońca nie ma. A Krzyś ma już 4 latka. My mamy Ibuvit
reklama
katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
Koleżanka jest w 5 tc. Opowiada mi o tym, jakie ma objawy ciążowe i jako jeden z nich podaje, że czasem ma "bolesne skurcze po stosunku" i kwituje, że współżycie jest za przyjemne, żeby z takiego powodu z niego rezygnować. Powiedzcie mi, czy ja panikuję, czy jednak w takiej sytuacji powinno się natychmiast zaprzestać współżycia?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: