Alza mam 38 lat,Alanek ma 3,5 wiec najwyzszy czas na rodzenstwo.Mamy liczna rodzine,chcialabym,zeby Alan mial chociaz jednego braciszka lub siostre.
Gloria wiem,ze nie mozna tego wyleczyc,wiem,ze sa problemy z zajsciem w ciaze itd.Jak to bylo u Ciebie?Dawno to wykryto?Obydwa jajniki masz policystyczne?Prosze napisz wszystko co wiesz?
Co do dzieci,u nas jest tak,ze jak ja jestem z Alanem to jest w porzadku,czasami zdarzy sie jakis krzyk,ktorym probuje cos wymusic,ale raczej rzadko,bo wie,ze ja nie ustapie.Gorzej jest jak maly jest z mezem,wtedy moze robic co chce,bo tatus pozwala mu na wszystko.Tocze zmezem prawdziwe boje o to i widze,ze on sie powoli zmienia,ale Alan nadal potrafi go nawet uderzyc,czy wrecz okladac,jezeli cos chce.Doszlo do tego,ze bylam juz u pedagoga szkolnego z polecenia pani przedszkolanki i u psychologa z Alanem,bo w przedszkolu tez wprowadza swoje rzady,potrafi wypiac jezyk,powiedziec "nie lubie cie" do zupelnie obcej osoby,jezeli ktos zwroci mu uwage,badz jezeli cos jest nie po jego mysli.Czasami nie mam juz sil,choc ta rozmowa z psycholog troche mnie podbudowala.Ogolnie nie jest lekko,ale probuje okielznac mlodego.