reklama
Ania tak mi przykro... Światełko (*) dla Aniołka. Oby się wszystko samo oczyściło bez interwencji. Jeszcze to grypsko... Trzymaj się Kochana :-*
Anik z tym przewlekłym kaszlem to jest jakaś epidemia. Mój mąż kaszle już chyba 2 czy 3 miesiące, syn to samo... Gardło czyste, osłuchowo nic nie ma a kaszel nie przechodzi.
MisiaMonisia nareszcie ktoś się zdecydował na zastrzyki! Jakoś po Twoim pierwszym opisie Nikosia choroby przeczuwałam, że będzie jak u nas na szczęście Niko nie jest odwodniony i zastrzyki możecie podawać ambulatoryjnie.
Martusia chyba na początku te przyrosty mogą być takie duże. Ja miałam 25 w pierwszym badaniu a w drugim 192. Ale dobrze przeczuwałaś
OneMoreTime to zazdroszczę, ja mam w domu małego diabła tasmańskiego!
A u mnie... Wróciłam ze szpitala, dom zastałam w stanie totalnego rozkładu, zawisłam nad muszlą i tak wisiałam do dzisiaj. Na szczęście mama przyjechała wczoraj, zajęła się Olkiem i trochę pomogła mi w domu. Tzn. sama wszystko zrobiła, ja nie mogłam nawet po schodach wejść :/ Po moim powrocie Olek ryczał cały dzień, tak musiał żal wyrzucić z siebie. Chyba Whitch Ty napisałaś żebym została w szpitalu tam gdzie cisza i spokój. I jak Olek tak ryczał, to pomyślałam sobie: Co ja tu robię? Ale na szczęście mu przeszło.
Dzisiaj mam lepszy dzień, nawet coś zjadłam Rano miałam okropne zawroty głowy, ale już mi lepiej. I wiecie co? Dwa tygodnie temu bym panikowała, że objawy ustąpiły, to na pewno coś złego dzieje się z dzieckiem. Ale teraz jestem tak wymęczona tym rzyganiem, że nawet nie mam zamiaru przez chwilkę się martwić.
Anik z tym przewlekłym kaszlem to jest jakaś epidemia. Mój mąż kaszle już chyba 2 czy 3 miesiące, syn to samo... Gardło czyste, osłuchowo nic nie ma a kaszel nie przechodzi.
MisiaMonisia nareszcie ktoś się zdecydował na zastrzyki! Jakoś po Twoim pierwszym opisie Nikosia choroby przeczuwałam, że będzie jak u nas na szczęście Niko nie jest odwodniony i zastrzyki możecie podawać ambulatoryjnie.
Martusia chyba na początku te przyrosty mogą być takie duże. Ja miałam 25 w pierwszym badaniu a w drugim 192. Ale dobrze przeczuwałaś
OneMoreTime to zazdroszczę, ja mam w domu małego diabła tasmańskiego!
A u mnie... Wróciłam ze szpitala, dom zastałam w stanie totalnego rozkładu, zawisłam nad muszlą i tak wisiałam do dzisiaj. Na szczęście mama przyjechała wczoraj, zajęła się Olkiem i trochę pomogła mi w domu. Tzn. sama wszystko zrobiła, ja nie mogłam nawet po schodach wejść :/ Po moim powrocie Olek ryczał cały dzień, tak musiał żal wyrzucić z siebie. Chyba Whitch Ty napisałaś żebym została w szpitalu tam gdzie cisza i spokój. I jak Olek tak ryczał, to pomyślałam sobie: Co ja tu robię? Ale na szczęście mu przeszło.
Dzisiaj mam lepszy dzień, nawet coś zjadłam Rano miałam okropne zawroty głowy, ale już mi lepiej. I wiecie co? Dwa tygodnie temu bym panikowała, że objawy ustąpiły, to na pewno coś złego dzieje się z dzieckiem. Ale teraz jestem tak wymęczona tym rzyganiem, że nawet nie mam zamiaru przez chwilkę się martwić.
Ostatnia edycja:
martussia2203
Jestem MAMĄ!!♥
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2011
- Postów
- 596
Aniu tak bardzo mi przykro Brak mi słów po prostu...
Alza uff ze Ty też miałaś duży przyrost Biedaku jak Ty się meczysz :/
Alza uff ze Ty też miałaś duży przyrost Biedaku jak Ty się meczysz :/
Hej.moze podjade na IP wieczorem ,ale gdyby sie saczyly to miala bym na wkladce mokro i ogolnie nie?pojade do szpitala i co powiem?ze wkladka sucha ale wydaje mi sie? Jeszcze mnie wysmieja lekarze albo cos:\
Czy powiedziec np ze wkladka mokra co jakis czas?
Czy powiedziec np ze wkladka mokra co jakis czas?
Plenitude
Witaj nasz Cudzie :)
Ona zwiększona ilość wydzieliny na tym etapie może być.. ja też to mam
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 68 tys
Podziel się: