reklama
OneMoreTime
Fanka BB :)
stokrotka, ja też się bałam igieł, ale CEL powoduje, że się nad tym tak nie zastanawiasz, tylko wkłuwasz 
dla dobra dzidzi :-)
Lena, jeśli jesteś gotowa psychicznie a ciało fizycznie, to może się udać zafasolkować już w pierwszym cyklu po #. Jeśli się nie uda tzn., że ciało nie było gotoweuważam, że tak,to może być owulacja. Nie mniej uważam, że powinnaś najpierw udać się do lekarza na kontrolę, czy wszystko się fajnie oczyściło 
Doris, dupek to hormon i wg mnie może powodować różne takie objawy,co nie zmienia faktu, że może powodować je również ciąża ;-):-) trzymam kciuki za to drugie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
enya, będę starała się kontrolować sytuację i zamierzam pójść do niego jeszcze w międzyczasie ( przed kolejną wizytą za 3 tyg.) podejrzeć i obadać sytuację. Dziękuję :-* to, że u Ciebie, mimo podobnych problemów, szyjka wytrzymała do 35 tc napawa optymizmem Tym bardziej, że żadnego rozwarcia nie ma i szyjka twarda, tyle że krótsza
Misia, w poniedziałek miałam wizytę - dzisiaj idę tylko po zwolnienie. Niemniej jednak mam nadzieję, że uda mi się jeszcze zamienić z ginem kilka słów. Zamierzam się więcej oszczędzać - nawet już zaczęłam
gloria, &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Wczoraj pierwszy raz widziałam ruchy mojej niuni - brzuch mi się wybrzuszał już tak fajnie :-) tylko nie potrafię rozróżnić jeszcze czy kopała, czy boksowała ;-)aż łzy się zakręciły w oczach.... tak bardzo pragnę, by niunia przyszła na świat zdrowa i we właściwym czasie... już tak bardzo ją kocham
dla dobra dzidzi :-)Lena, jeśli jesteś gotowa psychicznie a ciało fizycznie, to może się udać zafasolkować już w pierwszym cyklu po #. Jeśli się nie uda tzn., że ciało nie było gotowe
uważam, że tak,to może być owulacja. Nie mniej uważam, że powinnaś najpierw udać się do lekarza na kontrolę, czy wszystko się fajnie oczyściło Doris, dupek to hormon i wg mnie może powodować różne takie objawy,co nie zmienia faktu, że może powodować je również ciąża ;-):-) trzymam kciuki za to drugie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
enya, będę starała się kontrolować sytuację i zamierzam pójść do niego jeszcze w międzyczasie ( przed kolejną wizytą za 3 tyg.) podejrzeć i obadać sytuację. Dziękuję :-* to, że u Ciebie, mimo podobnych problemów, szyjka wytrzymała do 35 tc napawa optymizmem
Tym bardziej, że żadnego rozwarcia nie ma i szyjka twarda, tyle że krótsza Misia, w poniedziałek miałam wizytę - dzisiaj idę tylko po zwolnienie. Niemniej jednak mam nadzieję, że uda mi się jeszcze zamienić z ginem kilka słów. Zamierzam się więcej oszczędzać - nawet już zaczęłam
gloria, &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Wczoraj pierwszy raz widziałam ruchy mojej niuni - brzuch mi się wybrzuszał już tak fajnie :-) tylko nie potrafię rozróżnić jeszcze czy kopała, czy boksowała ;-)aż łzy się zakręciły w oczach.... tak bardzo pragnę, by niunia przyszła na świat zdrowa i we właściwym czasie... już tak bardzo ją kocham
enya81
Fanka BB :)
Gloria jeśli to taka wczesna ciąża ektopowa to podają tabletki na "wysuszenie" ciąży jakkolwiek to nie brzmi. ....Nie gódź się na tak radykalne rozwiązanie jeśli bedzie inne wyjście. Jeśli to ciąża pozamaciczna to super że jesteś w szpitalu, chociaż ja cały czas mam nadzieję że nie. Wiesz....Ja w poprzedniej ciąży miałam taki przypadek że miałam USG , wieczorem dostałam mega skurczy ale bez krwawienia, pojechałam na IP, miałam USG u innego lekarza a on twierdzi że ciąży nie ma za to mam mięśniaka (małego wiec nic się z nim nie robi), jeszcze mi go niby pokazywał. Pytałam jak to możliwe że o 12 byłam w ciąży a o 20 już nie skoro nie miałam krwawienia to nie był w stanie mi tego wyjaśnić. Na następny dzień miałam kolejne USG (jeszcze inna osoba - młoda lekarka mi je robiła) - ciaża się znalazła, mięśniaka ani śladu........
OneMoreTime ja na tym etapie jak Ty już miałam rozwarcie na palec więc masz rację, to pocieszające:-) A skończyło sie dobrze bo po Basi nie widać teraz żadnych oznak wcześniactwa
OneMoreTime ja na tym etapie jak Ty już miałam rozwarcie na palec więc masz rację, to pocieszające:-) A skończyło sie dobrze bo po Basi nie widać teraz żadnych oznak wcześniactwa
stokrotka85
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2015
- Postów
- 64
Hej dziewczyny, jutro mam lekarza sttasznie sie boje ...sama noe wiem co mam myslec troche sprzatalam i tak sie zmeczylam i boli brzucha dostalam -wystraszylam i teraz siedzę .nie wyytzymam chyba do tej 15.30
Olasec
Fanka BB :)
OneMoreTime jak ja doskonale rozumiem Twój stan "miłości" do maleństwa. Tez tak mam, że już kocham Małego tak bardzo, że brak słów.
Gloria6 jeśli jesteś wierząca to pomódl się do świętej Rity, patronki spraw trudnych i beznadziejnych. Może to pomoże. Ja wierzę, że będzie dobrze. Trzymaj się Kochana :-*
Stokrotka85 staraj się nie przemeczac. Daj znać koniecznie co i jak po wizycie.
Gloria6 jeśli jesteś wierząca to pomódl się do świętej Rity, patronki spraw trudnych i beznadziejnych. Może to pomoże. Ja wierzę, że będzie dobrze. Trzymaj się Kochana :-*
Stokrotka85 staraj się nie przemeczac. Daj znać koniecznie co i jak po wizycie.
Gloria miałam wcześniej napisać ale widzisz ciągle coś, mała nie daje mi chwili spokoju dwa lata temu byłam w podobnej sytuacji co ty, tylko że beta była dużo niższa i bardzo słaby przyrost wskazywał że ciąża raczej już się nie rozwija, nie było na co czekać bo na usg nic nie było widać, zrobili mi laparoskopię i znaleźli w lewym jajowodzie zarodek, jajowód na granicy pęknięcia już był, usunęli go :-( byłam załamana, ale powiem ci że to nie wyrok, płodność od razu mi wróciła i co miesiąc miałam owulację z prawego jajnika i po 6 miesiącach zaszłam w ciążę i teraz mam Łucję :-) ogólnie ciąża pozamaciczna to straszny pech, rzadko się zdarza, przykra sprawa bo dzidzia praktycznie nie ma szans, mam nadzieję że u ciebie będzie inaczej i jeszcze się odnajdzie twój skarb we właściwym miejscu, ja wierzyłam w to do samego końca, także podczas operacji, dopiero później dotarło do mnie co się stało i przyśniły mi się moje dzieci, drugi był synek, tęsknię bardzo za nimi, ale teraz mam też Łucję i nie mam nawet czasu żeby dużo myśleć:-)
onemoretime sukienka super :-) co do szyjki to zachowaj spokój, twoja aktywność fizyczna też była potrzebna i na pewno wyszła wam na zdrowie, a teraz po prostu już czas trochę zwolnić :-)
jeżeli chodzi o przedszkola to większość osób z dziećmi które tu znam jest zadowolona, moja koleżanka pracuje w jednym, tu dzieci zaczynają gdy mają około roku, bo tyle jest macierzyńskiego i są w jednej placówce aż do 5 lat, potem idą do szkoły, tylko że te maluchy mają oddzielną salę zabaw i inne opiekunki, ogólnie tu jest tak że dzieciaki bardzo dużo czasu spędzają na powietrzu, także zimą, śpią tylko na dworze we wózkach, w budynku nie ma takiej opcji, więc trzeba dziecko dobrze wyposażyć w ubrania wełniane, kombinezony, dobre nieprzemakalne buty, kurtki i spodnie, śpiwory do wózka, to taki największy koszt "wyprawki" bo te rzeczy nie są tanie, ja na szczęście już większość mam po córce mojej siostry, po za tym na dworze te dzieci robią dosłownie wszystko co chcą, opiekunki nie powstrzymują ich przed np wchodzeniem na drzewa, jedzeniem śniegu itp ;-) więc trzeba się nastawić na warunki extreme
enya jak tam Basia? pozdrawiam :-)
dwa lata temu byłam w podobnej sytuacji co ty, tylko że beta była dużo niższa i bardzo słaby przyrost wskazywał że ciąża raczej już się nie rozwija, nie było na co czekać bo na usg nic nie było widać, zrobili mi laparoskopię i znaleźli w lewym jajowodzie zarodek, jajowód na granicy pęknięcia już był, usunęli go :-( byłam załamana, ale powiem ci że to nie wyrok, płodność od razu mi wróciła i co miesiąc miałam owulację z prawego jajnika i po 6 miesiącach zaszłam w ciążę i teraz mam Łucję :-) ogólnie ciąża pozamaciczna to straszny pech, rzadko się zdarza, przykra sprawa bo dzidzia praktycznie nie ma szans, mam nadzieję że u ciebie będzie inaczej i jeszcze się odnajdzie twój skarb we właściwym miejscu, ja wierzyłam w to do samego końca, także podczas operacji, dopiero później dotarło do mnie co się stało i przyśniły mi się moje dzieci, drugi był synek, tęsknię bardzo za nimi, ale teraz mam też Łucję i nie mam nawet czasu żeby dużo myśleć:-)onemoretime sukienka super :-) co do szyjki to zachowaj spokój, twoja aktywność fizyczna też była potrzebna i na pewno wyszła wam na zdrowie, a teraz po prostu już czas trochę zwolnić :-)
jeżeli chodzi o przedszkola to większość osób z dziećmi które tu znam jest zadowolona, moja koleżanka pracuje w jednym, tu dzieci zaczynają gdy mają około roku, bo tyle jest macierzyńskiego i są w jednej placówce aż do 5 lat, potem idą do szkoły, tylko że te maluchy mają oddzielną salę zabaw i inne opiekunki, ogólnie tu jest tak że dzieciaki bardzo dużo czasu spędzają na powietrzu, także zimą, śpią tylko na dworze we wózkach, w budynku nie ma takiej opcji, więc trzeba dziecko dobrze wyposażyć w ubrania wełniane, kombinezony, dobre nieprzemakalne buty, kurtki i spodnie, śpiwory do wózka, to taki największy koszt "wyprawki" bo te rzeczy nie są tanie, ja na szczęście już większość mam po córce mojej siostry, po za tym na dworze te dzieci robią dosłownie wszystko co chcą, opiekunki nie powstrzymują ich przed np wchodzeniem na drzewa, jedzeniem śniegu itp ;-) więc trzeba się nastawić na warunki extreme
enya jak tam Basia? pozdrawiam :-)
OneMoreTime
Fanka BB :)
OK, jestem odrobinę spokojniejsza . Gin powiedział, że mam się nie denerwować/nie stresować. Fakt, szyjka się skróciła, ale jest twarda, zamknięta i na tym etapie nie widzi potrzeby grzebania tam i zakładania pessara itp. ani jakiegoś ograniczania aktywności. Powiedział, że dla spokoju sumienia mogę przyjść wcześniej ( normalną wizytę mam 17.08), to przyjmie mnie szybciutko między pacjentkami, aby podejrzeć tylko jak się przedstawia sytuacja Poza tym znajoma mnie pocieszyła, bo powiedziała, że na tym etapie co ja miała już 2 cm rozwarcia i donosiła do końca bez zakładania żadnych "zabezpieczeń" Oczywiście co do braku wskazań ze strony lekarza do większej wstrzemięźliwości ruchowej podejdę z dystansem i zamierzam więcej odpoczywać i polegiwać dla spokoju sumienia
Prawdopodobnie to przypadek, ale od kilku dni mnie bardzo ciągnie i kłuje po bokach - mam nadzieję, że to po prostu czas intensywniejszego wzrostu dzidzi i brzuszka - słyszałam, że ciąża rośnie etapami. Nie czuję żadnych skurczy, tyle że mam czasami wrażenie (szczególnie jak stoję/chodzę) jakby mi ktoś kilka kamyków nisko w podbrzuszu nakładł - czy to może być po prostu dzidzia? nie jest wtedy twardy cały brzuch, tylko podbrzusze.....wczoraj jak mnie kopała to tak mega niziutko, aż byłam zdziwiona, że przebywa jeszcze w tych rejonach....
Nie byłam jeszcze na tym etapie ciąży, więc nie wiem jak się odczuwa rosnący i jakby nie było coraz cięższy brzuch... podpowiecie?
. Gin powiedział, że mam się nie denerwować/nie stresować. Fakt, szyjka się skróciła, ale jest twarda, zamknięta i na tym etapie nie widzi potrzeby grzebania tam i zakładania pessara itp. ani jakiegoś ograniczania aktywności. Powiedział, że dla spokoju sumienia mogę przyjść wcześniej ( normalną wizytę mam 17.08), to przyjmie mnie szybciutko między pacjentkami, aby podejrzeć tylko jak się przedstawia sytuacja Poza tym znajoma mnie pocieszyła, bo powiedziała, że na tym etapie co ja miała już 2 cm rozwarcia i donosiła do końca bez zakładania żadnych "zabezpieczeń" Oczywiście co do braku wskazań ze strony lekarza do większej wstrzemięźliwości ruchowej podejdę z dystansem i zamierzam więcej odpoczywać i polegiwać dla spokoju sumienia Prawdopodobnie to przypadek, ale od kilku dni mnie bardzo ciągnie i kłuje po bokach - mam nadzieję, że to po prostu czas intensywniejszego wzrostu dzidzi i brzuszka - słyszałam, że ciąża rośnie etapami. Nie czuję żadnych skurczy, tyle że mam czasami wrażenie (szczególnie jak stoję/chodzę) jakby mi ktoś kilka kamyków nisko w podbrzuszu nakładł - czy to może być po prostu dzidzia? nie jest wtedy twardy cały brzuch, tylko podbrzusze.....wczoraj jak mnie kopała to tak mega niziutko, aż byłam zdziwiona, że przebywa jeszcze w tych rejonach....
Nie byłam jeszcze na tym etapie ciąży, więc nie wiem jak się odczuwa rosnący i jakby nie było coraz cięższy brzuch... podpowiecie?
Ostatnia edycja:
reklama
Olasec
Fanka BB :)
OneMoreTime mnie teraz to codziennie ciągnie w pachwinach i cały brzuch tak nie przyjemnie tez ciągnie w dół. Na Twoim etapie ciąży to czułam jakby kłucie w dole brzucha i jest to normalne ale trochę męczące.
