OneMoreTime byle jak najszybciej minęła kuracja i czas do kolejnego spotkania z J. I by Nowy Rok przyniósł Wam upragnione i wyczekane szczęście w postaci 2 kresek na teście i bijącego ♥
Misia zdrówka dla Was!! Pod kołderkę i pilnuj się Kochana bo z oskrzelami nie ma żartów. Dużo siły bo wiem jak to dziadostwo potrafi wymęczyć
Neta wyjazd do Lublina jak zawsze mega sentymentalny spędziłam tam 3 lata studiów no i pierwsze wspólnie przemieszkane miesiące z moim Kochanym no i mamy tam z Mężem parę znajomych z którymi mieszkaliśmy przez rok czasu.
Mirabelka ja jestem ze Stalowej Woli ;-) tzn stąd pochodzę. Mieszkam obecnie w Wiśle - stąd jest mój Mężowaty. A w Lublinie studiowałam - tak jak już wspomniałam powyżej ;-) myślę, że 8 dni po owu to jeszcze wcześnie...zaczekaj do dnia spodziewanej @. Dużo cierpliwości dla Ciebie.
Kwiatuszku bądź silna...przytulam :*
Masha z bólami brzucha to właśnie jak piszesz trzeba nauczyć się je rozróżniać...często mam tak że brzuch napina mi się i boli ale np. od jelit...pamiętaj że w razie czego zawsze możesz łyknąć nospę. I w ogóle nie dziwę Ci się że nie potrafisz modlić się o nic innego...to jest tak naturalne, że nie budzi zdziwienia...musi być wszystko dobrze tym razem!!
a co u nas? Jutro zaczynamy 34 tydzień!!
Dopadł mnie ból gardła. Na razie dzielnie walczymy mlekiem, miodem i czosnkiem. Najważniejsze że nie jest gorzej.
Jak już pisałam byliśmy w Lublinie u przyjaciół, i na drugi dzień wracaliśmy i wiecie co? W dzień powrotu budzę się rano i czuję Jaśka pod prawymi żebrami (od miesiąca lub ponad siedział ale po lewej stronie). Przeturlał się nie wiem kiedy i tak mi zaczął wszystko ugniatać po tej prawej, że cały brzuch ciągnął mi w dół...miałam wrażenie że brzuch mi się obniżył. Czułam straszny nacisk na pęcherz i odbyt...bardzo nieprzyjemne uczucie, ale nie bolesne. Łyknęłam nospę, goniłam siku co 5 minut na 3 kropelki i powiedziałam sobie że jak dojdzie ból brzucha to idę na IP....jakoś dzień przetrwałam poszłam spać. Dziś rano budzę się i co? Młody z powrotem po lewej stronie a ja bez żadnych dolegliwości ;-) napędził mi wczoraj stracha....
no i wczoraj wieczór dostałam wiadomość od tej koleżanki u której byliśmy w Lublinie. Wiadomość mms ze zdjęciem testu ciążowego z dwiema wyraźnymi krechami
Misia zdrówka dla Was!! Pod kołderkę i pilnuj się Kochana bo z oskrzelami nie ma żartów. Dużo siły bo wiem jak to dziadostwo potrafi wymęczyć
Neta wyjazd do Lublina jak zawsze mega sentymentalny spędziłam tam 3 lata studiów no i pierwsze wspólnie przemieszkane miesiące z moim Kochanym no i mamy tam z Mężem parę znajomych z którymi mieszkaliśmy przez rok czasu.
Mirabelka ja jestem ze Stalowej Woli ;-) tzn stąd pochodzę. Mieszkam obecnie w Wiśle - stąd jest mój Mężowaty. A w Lublinie studiowałam - tak jak już wspomniałam powyżej ;-) myślę, że 8 dni po owu to jeszcze wcześnie...zaczekaj do dnia spodziewanej @. Dużo cierpliwości dla Ciebie.
Kwiatuszku bądź silna...przytulam :*
Masha z bólami brzucha to właśnie jak piszesz trzeba nauczyć się je rozróżniać...często mam tak że brzuch napina mi się i boli ale np. od jelit...pamiętaj że w razie czego zawsze możesz łyknąć nospę. I w ogóle nie dziwę Ci się że nie potrafisz modlić się o nic innego...to jest tak naturalne, że nie budzi zdziwienia...musi być wszystko dobrze tym razem!!
a co u nas? Jutro zaczynamy 34 tydzień!!
Dopadł mnie ból gardła. Na razie dzielnie walczymy mlekiem, miodem i czosnkiem. Najważniejsze że nie jest gorzej.
Jak już pisałam byliśmy w Lublinie u przyjaciół, i na drugi dzień wracaliśmy i wiecie co? W dzień powrotu budzę się rano i czuję Jaśka pod prawymi żebrami (od miesiąca lub ponad siedział ale po lewej stronie). Przeturlał się nie wiem kiedy i tak mi zaczął wszystko ugniatać po tej prawej, że cały brzuch ciągnął mi w dół...miałam wrażenie że brzuch mi się obniżył. Czułam straszny nacisk na pęcherz i odbyt...bardzo nieprzyjemne uczucie, ale nie bolesne. Łyknęłam nospę, goniłam siku co 5 minut na 3 kropelki i powiedziałam sobie że jak dojdzie ból brzucha to idę na IP....jakoś dzień przetrwałam poszłam spać. Dziś rano budzę się i co? Młody z powrotem po lewej stronie a ja bez żadnych dolegliwości ;-) napędził mi wczoraj stracha....
no i wczoraj wieczór dostałam wiadomość od tej koleżanki u której byliśmy w Lublinie. Wiadomość mms ze zdjęciem testu ciążowego z dwiema wyraźnymi krechami