Lumia no to ładnie jesteś zaopatrzona w leki:-) Jakiś mały fasolek musi z tego wyjść, nie ma bata A pęcherzyk z tego co pamiętam rośnie jakieś 2-3mm na dobę. Co do obserwacji to odpuszczam sobie (za bardzo mnie to stresuje), staram się nie liczyć dni cyklu, nie badam szyjki, nie mierze temp...Jedyne co to wiem mniej więcej kiedy owu po śluzie.
reklama
Taaak arsenał niezly
Ja nigdy nie monitorowałam swojego cyklu, nie zazywałam też clo, a nade wszystko nie kochałam się na "hasło: już/teraz" na chwilę obecną podchodze do tego z lekkim uśmiechem
Zobaczymy jak to się wszystko potoczy....
Niestety mój zegar biologiczny nie pozwala mi na dalsze próby "naturalne" (przypomnę, że mam pco i cykle 37,44,50dniowe!!!!, i chyba brak owu). Gdybym wcześniej była taka mądra jak teraz nie odkładałabym decyzji o zostaniu mamą na dalszy plan.....
ufff teraz troszkę chwyciłam doła...:-( no ale coż czasu nie cofnę, a jeśli medycyna ma do zaoferowania pewną pomoc w tej dziedzinie, stwierdziłam,że trzeba próbować Jak zobaczę ,ze będzie to stresujące też dam spokoj
A samoobserwacja cyklu bardzzo mi się podoba bo zaczynam poznawać swój organizm)
Ja nigdy nie monitorowałam swojego cyklu, nie zazywałam też clo, a nade wszystko nie kochałam się na "hasło: już/teraz" na chwilę obecną podchodze do tego z lekkim uśmiechem
Zobaczymy jak to się wszystko potoczy....
Niestety mój zegar biologiczny nie pozwala mi na dalsze próby "naturalne" (przypomnę, że mam pco i cykle 37,44,50dniowe!!!!, i chyba brak owu). Gdybym wcześniej była taka mądra jak teraz nie odkładałabym decyzji o zostaniu mamą na dalszy plan.....
ufff teraz troszkę chwyciłam doła...:-( no ale coż czasu nie cofnę, a jeśli medycyna ma do zaoferowania pewną pomoc w tej dziedzinie, stwierdziłam,że trzeba próbować Jak zobaczę ,ze będzie to stresujące też dam spokoj
A samoobserwacja cyklu bardzzo mi się podoba bo zaczynam poznawać swój organizm)
Ostatnia edycja:
lumia no to kciuki za faworyta ;-) niech rośnie w siłę a na końcu ładnie pęknie Średni przyrost pęcherzyka wynosi około 2mm/dobę (1-3mm). Ale różne źródła podają inaczej, a organizm i tak po swojemu ;-) to tylko orientacyjnie.
Co do kochania się na hasło "już teraz!" ja też nigdy tak nie miałam, ale w naszym szczęśliwym cyklu byliśmy tak zdeterminowani, że nawet i takie wspólne chwile się zdarzały, choć bardziej z przymrużeniem oka na to patrzyliśmy, śmieliśmy się z tego i żartowaliśmy aniżeli spinaliśmy byle tylko osiągnąć finał ;-) i dobrze że tak do tego podeszliśmy, efekt jak widać był murowany nie dołuj się Kochana tylko zaciskaj zęby i walcz póki jeszcze jest czas. Bardzo dobrze że sięgnęłaś po "wspomagacze" bo tak długie cykle to tylko strata cennego czasu i cyklu który można by wykorzystać.. ja również bardzo się wkręciłam w samoobserwację cyklu i siebie, i choć zdążyłam tylko przez jeden cykl się poobserwować to i tak bardzo wiele dowiedziałam się o swoim ciele. Czasem wystarczy się wsłuchać w siebie żeby otrzymać cenne informacje ;-)
Naala no właśnie ja już też byłam przerażona nieobecnością alzy miliony różnych wizji...niekoniecznie dobrych. Ale najważniejsze że wszystko u niej gra!
Jeśli wolisz odłożyć starania po @ to tak zrób. Skonsultuj się z lekarzem. Wspólnie może znajdziecie jakieś dobre dla Ciebie rozwiązanie.
Magdalena jak tam u Ciebie sytuacja? 3masz się jeszcze? ;-)
martavel i Misia powodzenia na dzisiejszych wizytach!! Dajcie znać po!
ja już po wizycie
ufffff ulżyło mi jak nigdy
w badaniu szyjka długa, uformowana, zamknięta. Tylko jakoś dziwnie skierowana pod spojenie łonowe, ale wg informacji pani doktor nie ma to żadnego znaczenia - po prostu taka moja uroda
na USG szyjka ma 3,04cm (ostatnio 2,90cm) więc jakby troszkę dłuższa - nie wiem czy może się wydłużyć czy też dziś był dokładniejszy pomiar
- nie ważne - ważne że nic się nie skróciło przez 2 tygodnie.
Cytologia również czysta. Ziarenek ruszał się, machał łapkami
wymiary troszkę mniejsze niż wiek ciąży wg OM ale to o nie cały tydzień a z tego co się orientuję to teraz dzieciaczki rosną już każde swoim tempem, więc wszystko jest w normie
Teraz czekam spokojnie do piątku na dokładnie pomiary
Co do kochania się na hasło "już teraz!" ja też nigdy tak nie miałam, ale w naszym szczęśliwym cyklu byliśmy tak zdeterminowani, że nawet i takie wspólne chwile się zdarzały, choć bardziej z przymrużeniem oka na to patrzyliśmy, śmieliśmy się z tego i żartowaliśmy aniżeli spinaliśmy byle tylko osiągnąć finał ;-) i dobrze że tak do tego podeszliśmy, efekt jak widać był murowany nie dołuj się Kochana tylko zaciskaj zęby i walcz póki jeszcze jest czas. Bardzo dobrze że sięgnęłaś po "wspomagacze" bo tak długie cykle to tylko strata cennego czasu i cyklu który można by wykorzystać.. ja również bardzo się wkręciłam w samoobserwację cyklu i siebie, i choć zdążyłam tylko przez jeden cykl się poobserwować to i tak bardzo wiele dowiedziałam się o swoim ciele. Czasem wystarczy się wsłuchać w siebie żeby otrzymać cenne informacje ;-)
Naala no właśnie ja już też byłam przerażona nieobecnością alzy miliony różnych wizji...niekoniecznie dobrych. Ale najważniejsze że wszystko u niej gra!
Jeśli wolisz odłożyć starania po @ to tak zrób. Skonsultuj się z lekarzem. Wspólnie może znajdziecie jakieś dobre dla Ciebie rozwiązanie.
Magdalena jak tam u Ciebie sytuacja? 3masz się jeszcze? ;-)
martavel i Misia powodzenia na dzisiejszych wizytach!! Dajcie znać po!
ja już po wizycie
w badaniu szyjka długa, uformowana, zamknięta. Tylko jakoś dziwnie skierowana pod spojenie łonowe, ale wg informacji pani doktor nie ma to żadnego znaczenia - po prostu taka moja uroda
na USG szyjka ma 3,04cm (ostatnio 2,90cm) więc jakby troszkę dłuższa - nie wiem czy może się wydłużyć czy też dziś był dokładniejszy pomiar
Cytologia również czysta. Ziarenek ruszał się, machał łapkami
Teraz czekam spokojnie do piątku na dokładnie pomiary
Ostatnia edycja:
mamusia synka
i córeczki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2013
- Postów
- 5 023
enya, edyta gratuluje coreczek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MisiaMonisia
Fanka BB :)
Kinia witaj wśród Nas
Angelstw gratuluję udanej wizyty ;-):-) Zazdroszczę Ci że na każdej wizycie mozesz podgladać Maluszka :-)
Ja też już po wizycie. Słyszałam pięknie bijace serduszko Maluszka No i było słychać jak się rusza.
Ogólnie wszystko dobrze, szyjka trzyma tak jak powinna.......ale..........Pani Dr stwierdziła ze Dzidzia jest troszkę przy nisko jak na 17 tc.......dlatego mam ponowny nakaz leżenia i nic nie robienia...........Mam jak najmniej chodzić i siedzieć żeby nie obciążać brzucha.
Dostałam skierowanie na usg.........29 października o 18:00.......Czyli prezent mojemu tacie zrobimy tak jak chciałam :-)
Bo mam ogromną nadzieję ze Malutek w końcu pokaże czy jest dziewczynką czy chłopcem
Angelstw gratuluję udanej wizyty ;-):-) Zazdroszczę Ci że na każdej wizycie mozesz podgladać Maluszka :-)
Ja też już po wizycie. Słyszałam pięknie bijace serduszko Maluszka No i było słychać jak się rusza.
Ogólnie wszystko dobrze, szyjka trzyma tak jak powinna.......ale..........Pani Dr stwierdziła ze Dzidzia jest troszkę przy nisko jak na 17 tc.......dlatego mam ponowny nakaz leżenia i nic nie robienia...........Mam jak najmniej chodzić i siedzieć żeby nie obciążać brzucha.
Dostałam skierowanie na usg.........29 października o 18:00.......Czyli prezent mojemu tacie zrobimy tak jak chciałam :-)
Bo mam ogromną nadzieję ze Malutek w końcu pokaże czy jest dziewczynką czy chłopcem
Misia spokojnie teraz troszkę odpoczniesz i będzie dobrze ;-) mi Doktorka kiedyś przepowiedziała jak też miałam Zuzię nisko położoną, jak leżę to żebym sobie pod biodra dawała poduchę, wtedy troszkę wypycha się Dzidzie to góry i nie ma żadnego ucisku na szyjkę. Nawet teraz czasem tak robię ;-) USG mam na każdej wizycie bo jest sprzęt w gabinecie...jaki jest taki jest - nie ważne, ale ważne że mogę choć na chwilkę podejrzeć Malutka. No to Misia za 29 dni Fasolka się powinna ujawnić zleci, a ja już przebieram nogami - byle do piątku
Kinia a Ty jak po wizycie? Czekamy tu na Ciebie!!
Kinia a Ty jak po wizycie? Czekamy tu na Ciebie!!
kinia witaj ! Trzymam kciuki za wizytę.
Całe szczęście,że z alzą wporządku,strachu nam napędziła
Ja jakos dziewczynki mam doła ostatnio.Cos jest nie tak,dwa cykle nie wyszło...zapewne kolejny też będzie zmarnowany...szkoda słów.A może ta pogoda tak na mnie działa...nic mi nie pasuje.
Na forum się nie udzielałam,ale czytałam.Cieszę się,że u Was wszystko okbuziakii
Całe szczęście,że z alzą wporządku,strachu nam napędziła
Ja jakos dziewczynki mam doła ostatnio.Cos jest nie tak,dwa cykle nie wyszło...zapewne kolejny też będzie zmarnowany...szkoda słów.A może ta pogoda tak na mnie działa...nic mi nie pasuje.
Na forum się nie udzielałam,ale czytałam.Cieszę się,że u Was wszystko okbuziakii
martavel
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2014
- Postów
- 154
Dziewczyny jak dobrze, że u was wszystko ok. Wstałam dziś rano i jedną z pierwszych myśli było to, że mamy we trzy badania tego samego dnia. Chyba faktycznie te Forum zajmuje jakąś część naszego życia ;]
angelstw - u nas też wszystko ok. mi co prawda usg nie zrobiła ale szukała dziś serduszka do posłuchania. O matko ale sie stresowałam! Ale gdzieś tam w głębi czułam, że wszystko będzie ok
Po skończonym leku niestety jeszcze musiała przepisać mi dodatkowe tabletki, bo czasem po gynalginie występują jakieś grzybki i ja mam właśnie ich objawy. Więc jeszcze 6 globulek przede mną... Wyniki do zrobienia i kazała mi częściej leżeć niż chodzić, żeby zobaczyć czy bóle brzucha to objaw przemęczenia czy czegoś innego i czy trzeba będzie brać nospę. Także wróciłam do domu i od razu do męża pod kocyk, bo dziś zrobił sobie pół dnia laby w pracy
A moja psiapsióła próbuje od 8 rano urodzić Tosię. Dostała lek na wywołanie bo już długo po terminie jest i męczy się dziewucha bo skurcze są cytując: "bolące jak skurwy***" i błaga o cesarkę, bo rozwarcie nie chce się robić. Ah to wszystko przed nami dziewczyny... )
angelstw - u nas też wszystko ok. mi co prawda usg nie zrobiła ale szukała dziś serduszka do posłuchania. O matko ale sie stresowałam! Ale gdzieś tam w głębi czułam, że wszystko będzie ok
Po skończonym leku niestety jeszcze musiała przepisać mi dodatkowe tabletki, bo czasem po gynalginie występują jakieś grzybki i ja mam właśnie ich objawy. Więc jeszcze 6 globulek przede mną... Wyniki do zrobienia i kazała mi częściej leżeć niż chodzić, żeby zobaczyć czy bóle brzucha to objaw przemęczenia czy czegoś innego i czy trzeba będzie brać nospę. Także wróciłam do domu i od razu do męża pod kocyk, bo dziś zrobił sobie pół dnia laby w pracy
A moja psiapsióła próbuje od 8 rano urodzić Tosię. Dostała lek na wywołanie bo już długo po terminie jest i męczy się dziewucha bo skurcze są cytując: "bolące jak skurwy***" i błaga o cesarkę, bo rozwarcie nie chce się robić. Ah to wszystko przed nami dziewczyny... )
reklama
Magdalena1607
Fanka BB :)
Melduje sie !
Nadal w dwu paku. Mysle ze samo sie nie zacznie, przynajmniej takie mam uczucie. Wiec zapewne w pon pojde na wywolanie.
Naczytalam sie oczywiscir na necie ze nieitore kobiety ponad 20godz rodzily przez oksytocyne i swituje...
Nadal w dwu paku. Mysle ze samo sie nie zacznie, przynajmniej takie mam uczucie. Wiec zapewne w pon pojde na wywolanie.
Naczytalam sie oczywiscir na necie ze nieitore kobiety ponad 20godz rodzily przez oksytocyne i swituje...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 68 tys
Podziel się: