Rozmawiałam z mamą dzisiaj przez tel. Mimochodem wspomniałam o tym, jak brat rozpowiada na prawo i lewo, że się spasłam jak świnia. I ona mi powiedziała, że pewnie się odgrywa.
W ostatnim tygodniu dowiedziałam się od teściowej, że brakuje im kelnera na wesele (mają restaurację). Młody męczył mi wcześniej dupę, że nie ma kasy, ciągle tylko pożyczał- ode mnie, znajomych. Więc ja za telefon i mówię, że jest praca, super ekstra, dobrze płatna. On nie ma żadnego doświadczenia, wykształcenia (póki co wieczny student, tu go nie chcieli to poszedł gdzieś indziej i tak w kółko), więc pierwsza praca "po znajomości" na pewno się przyda. A on mi mówi, że nie może przyjść do pracy w weekend, bo umówił się z dziewczyną na spływ kajakowy

. Nie wierzyłam własnym uszom!! Teściowa już napalona, bo będzie miała tego kelnera, którego jej brakowało- problem załatwiania z głowy. A on mówi, że się umówił z dziewczyną!!

Tak się wściekłam... A akurat mu obiecałam, że pożyczę mu kasę na mandat. Więc po tej beztroskiej odmowie zadzwonił do mnie, żeby mnie ponaglić, bo kasy potrzebuje już teraz...

. Szala goryczy się przelała. Mama zaraz później do mnie zadzwoniła, więc ja jeszcze na gorąco, zła jak osa, wszystko jej zrelacjonowałam. Okazało się, że na tą randkę to pieniądze miał dostać od mamusi, ale jak ona się dowiedziała, że odmówił takiej propozycji pracy, to kasy mu nie dała.
Wniosek mój jest taki, że mści się potajemnie za tą całą sytuację. Nawiasem mówiąc, to ile się wstydu najadłam przed teściową, kryjąc mu dupę, dlaczego to nie może przyjść kelnerować...
Angelstw co do rozstępów, to nawet nie wiem, czy coś mi się na tyłku pojawiło...

Okiem nie sięgam ;-) Ale mam wiele rozstępów z okresu wzrostu i dojrzewania, więc jeden w tą czy w tamtą... Boję się tylko tych na brzuchu, smaruję się jakimś specyfikiem z nadzieją, że to coś daje...
A polędwica to tylko z termometrem kuchennym, sama się o tym przekonałam za pierwszym razem

Jeżeli masz ochotę na serniczek, to zapraszam

Tylko szybko, póki jeszcze jest ;-)
Takimi pysznościami wymiotować to chyba nie tak źle...

Pamiętam, że najgorzej było po chlebie... Tak mnie po tym przełyk palił, że myślałam, że umieram

. Pamiętaj, pij dużo przy takich ekscesach, łatwo się odwodnić.
Neta tak czułam, że tym zdaniem mogę kogoś urazić

Przepraszam Cię bardzo, nie mówię, że Ty jesteś złym psychologiem

Po prostu na studiach spotkałam wieeeelu i jakoś żaden mnie nie przekonał do siebie.
Swoją drogą to wydawałoby się, że z takimi problemami, jakie wszystkie tu przeszłyśmy, to ludzie chodzą do psychologa. A tutaj niesprawiedliwość, niestety poznałaś problem na własnym doświadczeniu :-(
Enya a na tej glukozie byłaś na czczo? Bo ja mam za tydzień i jakoś się nie dopytałam dokładnie...
Doris siedzę w domu, nudzę się, leżeć mi każą, to komputer jest moją największą rozrywką ;-) No i później posty wychodzą kilometrowe...
Co się stało synowi? Gips? Mam nadzieję, że nic poważnego &&&
W tej ciąży jasną, ale wyraźną kreskę widziałam teoretycznie 7 dni po owulacji. Może było więcej, może mniej, trudno stwierdzić, bo miałam nieregularne cykle.'
No proszę, córka na medycynę staruje :-) Gratuluję :-) A do jakiego miasta?
Lumia to aż takie rzeczy się z Tobą działy? :-( <przytulam> Dobrze, że udało Ci się jakoś z tego wyjść...