reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej
Jednak z tymi testami owu coś chyba nie tak,
dziś trzeci dzień z rzędu test owulacyjny dodatni, zrobiłam też test ciążowy, jest ujemny nie widać nawet cienia kreski. Dziś też miałam jakieś jednorazowe plamienie znów (na papierze :szok:) a przecież nie plamię już dawno. Już teraz nic nie wiem...
 
reklama
Czesc dziewczynki,

Dawno mnie nie bylo ale zabiegana jestem.
Dla nowych aniolkowych mam * dla aniolkow.

Ja dzisiaj po polowkowej kontroli synio bedzie na 100%
Wazy 375g i ma 25cm :)
 
Doris ja w cyklu zaraz po poronieniu też miałam plamienie właśnie w czasie owu. Tzn była to bardziej mieszanka śluzu z brązowymi nitkami. Może to plamienie u Cb to właśnie znak owulacji?

Magdalena1607 gratulacje! :-) niech maluszek rośnie zdrowo w brzuszku ;-)
 
Magdalena1607..witaj, gratuluję połówkowego

Angelstw...wiesz, że ja pomyślałam to samo, choć nie miałam nigdy plamień owulacyjnych ale może po zabiegu coś inaczej jest w tym cyklu. Coś w tym musi być, bo wczoraj moja tempka 36,36 a dziś 36,86 tyle że ja mierzę w dzień mniej więcej o tej samej godzinie. Zobaczę jutro jak temperaturka.
 
Doris ja też nigdy wcześniej nie miałam plamień okołoowulacyjnych więc kto wie ;-)
co do temperatury specjalistką nie jestem ale z tego co czytałam to wszędzie uzyskiwałam info że trzeba ją mierzyć rano przed wstaniem z łóżka, o tej samej porze, najlepiej po 3 godz snu.:sorry2:
 
Ja wiem że trzeba rano tylko rano to ja zapominam alebo muszę wstawać od razu ale myślę, że i tak byłby skok tempki :-). W sumie okaże się za dwa tygodnie czy dostanę @
 
magda gratulacje synka:-)

z testami owulacyjnymi nie pomogę,bo nigdy nie używałam.

doris cieszę się,że wyniki dobre.sądzę,żę to był"przypadek"...niestety smutny wiem,ale sądzę,że następne staranka będą już owocne:-) i dotrwasz do ońca.

alza może faktycznie powrót do dawnego trybu coś zmieni...gdzieś się zgubiła twoja radość życia,ale jeśli masz takie zapędy depresyjne jak piszesz to niewykluczone,że w pewnym momencie przyda się pomoc fachowca.

ja dziś mam wizytę.proszę o kciuki aby Jaśko jeszcze trochę posiedział,bo dziś w nocy nastraszył mnie chłopak...bolało mnie podbrzusze tak jak na @ i zmartwiłam się dość poważnie...
 
Doris po łyżeczkowaniu macica może się pozbywać resztek krwi, które w niej zostały. Może nie wszystko wyleciało od razu. Ja tak miałam, że po zabiegu miałam normalne podkrwawianie, jakiś czas przerwy i później znowu krwawienie. Poleciałam do lekarza na przyspieszeniu, ale okazało się, że właśnie macica "wypluwa" resztki pozabiegowe. Ale ja nie liczyłam na jakąkolwiek owulację czy starania w pierwszych trzech cyklach więc nie wiem, jak to się miało do jajeczkowania. W ogóle w pierwszym cyklu po zabiegu traktowałam siebie i swoją macicę jak po poważnej operacji. Bałam się krwotoku, nie w głowie mi były testy owulacyjne.

Magdalena super :-) Gratuluję synka :-)

Karola trzymam kciuki !!!! :blink: Skurcze macicy to może te skurcze przygotowawcze? Kiedyś czytałam, że mogą być chyba od 20 tygodnia ciąży i nie należy się nimi przejmować jak nie są częstsze niż ileś tam (niestety nie pamiętam co ile :-(). Nazywają się chyba Braxtona-Hicksa? Nie wiem, czy dobrze zapamiętałam...
 
alza dziękuję.tak dobrze nazwałaś te skurcze.ja z Alą mialam od 25tc i to bardzo często.byłam na lekach,musiałam dużo leżeć i jak tylko gin odstawił mi w 36tc fenoterol,który miał za zadanie trochę chamować te skurcze,to w 37tc już urodziłam.

na wizycie wszystko ok.szyjka długa,zamknięta,macica miękka,do porodu narazie daleko...ufffffffff......następna wizyta 11go czerwca.szykuje nam się malusie dziecko.Ala w 29tc ważyła 1690,a Jaś w 30tc ważył 1290...porównałam sobie wczoraj usg.
 
reklama
Do góry