reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny!
Mam pytanie.
Wczoraj byłam u ginki na kontroli po zabiegu. Wszystko jest ok, macica w porządku, nadżerka delikatna więc się nią nie martwić. Powiedziała że dobrze by było wstrzymać się z przytulaniem do pierwszej miesiączki, wiec nie miałam jej odwagi powiedzieć, że skoro nikt nam nic nie powiedział w tym temacie to my już jesteśmy "po" :) No i wstrzymać się z próbowaniem do drugiej miesiączki :) Ale nadal mam infekcje, której nie dało się wyleczyć w trakcie ciąży. Dostałam Macmiror. Czy któraś z was go stosowała? Zapomniałam zapytać lekarki więc może wy coś wiecie na ten temat, czy skoro ja mam infekcje czy mój mąż nie powinien czegoś zastosować? Jak u was było w takich sytuacjach?
 
reklama
enya81 wiem właśnie tak robię, mierzę temperaturę codziennie, obserwuję siebie jak chyba jeszcze nigdy ;-) śluz się wreszcie dziś pojawił, już byłam lekko zaniepokojona, ale wygląda na to że owulacja się przesunie o dzień lub dwa. Test owu na dziś: kreska testowa widoczna gołym okiem, wyraźna, jednak nie tak ciemna jak kontrolna, więc wg instrukcji wynik negatywny. Ale czuję po sobie że to kwestia jednego bądź dwóch dni.

martavel ja niestety nie pomogę. Nie stosowałam nigdy tego leku, ale najlepiej byłoby zasięgnąć porady lekarza czy mąż też powinien przejść jakieś leczenie.
 
kaira GRATULACJE!!!!!!!! super że z małą ok, a ty jak się czujesz?

ja narazie bez stałego dostępu do internetu, przeprowadziliśmy się i założą nam dopiero 4 czerwca, mieszkanko mamy fajne, całkiem na uboczu, piękny widok, przystępna cena jak na Norwegię oczywiście... nie mieliśmy żadnych mebli ani nawet własnych talerzy a w ciągu tygodnia mamy już prawie wszystko co potrzebne, większość za pół darmo odkupiliśmy w używkach :-)
z Łucją wszystko ok, czuję się dobrze, tylko nieraz bardzo bolą mnie plecy... znacie jakieś sposoby na to? lekarz powiedział mi tylko że to normalne i będzie gorzej...
jutro i w środę mam egzamin z norweskiego, proszę o kciuki, mam nadzieję że jakoś mi pójdzie... trochę się uczyłam ale czuję że i tak jeszcze mi dużo brakuje :-p
pozdrawiam was wszystkie :-)
 
Hej Dziewczyny :happy2:
Mam straszny problem... Od jakiegoś czasu fatalnie się czuję :-( Fizycznie oczywiście tylko tyle, ile powoduje ciąża. Chodzi mi głównie o psychikę. Jestem złośliwa dla ludzi, którzy na to nie zasługują, mam koszmarne humorki, doły, ryczę po kątach... :no: Jakoś chodzę, funkcjonuję cały dzień, ale wystarczy, że malutka rzecz pójdzie nie po mojej myśli i już mi się na ryczenie zbiera :-( Jeszcze taka jestem, że zawsze ryczę w samotności. Zamykam się w łazience, biorę prysznic i zalewam się czarnymi myślami. Nie wiem, czy to odreagowanie po trzech miesiącach leżenia w łóżku i zamartwiania się o każdą sekundę życia dziecka. Może to depresja... Czytałam trochę w necie, objawy pasują, ale wiem jak to jest z doktorem google- każdą chorobę można sobie dopasować :dry: Muszę znaleźć sobie jakieś zajęcie, bo za niedługo mogą z tego wyniknąć gorsze rzeczy :baffled: Już czytałam, oglądałam seriale, wyszywałam serwetki, wszystko jest po jakimś czasie nużące. Pochodziłam z psem na spacer- po 3 dniach z rzędu byłam tak zmęczona, jak bym maraton przebiegła :dry: Sprzątanie- znaczna część czynności odpada ze względów fizycznych, poza tym mieszkamy z teściami i teściowa ma jakiś system sprzątania dla mnie nieznany. Ścierki trzyma zawsze gdzie indziej, nic nie można znaleźć. Poza tym dla mnie wycieranie kurzy brudną, nadającą się do śmieci szmatą, to strata czasu. Albo mycie podłogi mopem maczanym w czarnej wręcz wodzie :eek: Nie mam pomysłu na siebie. Myślałam, żeby iść do pracy, ale fizycznie nie dam rady. Poza tym gin powiedział mi już na początku ciąży, żebym nawet nie marzyła o tym, że pozwoli mi wrócić do pracy :dry: Macie może jakiś pomysł, jak odciągnąć moją uwagę od załamywania się każdą pierdołą?

Edyta nie wiem, czy Tobie to pomoże, ale ja czułam się jak nowo narodzona po basenie. Może warto wypróbować :blink:

Martavel jeżeli bierzesz ten lek w związku z infekcją dróg moczowych, to mąż nie musi się martwić. Natomiast jeżeli masz infekcję pochwy- to zależy, jaką. Musisz spytać lekarza.
 
Cześć
Jestem i ja, wróciłam znad jeziora, odpoczęłam, przemyślałam, zrelaksowałam się. Pomógł mi ten wyjazd choć mam wzloty i upadki. Alew każdym razie jest lepiej niż było. Żyję myślami o kolejnych staraniach,
Dziękuję za porady, wsparcie i miłe słowa!!!! Bardzo mi to pomogło i pomaga nadal.
Dziś byłam zrobić badania, dostałam maila od gina że mam zrobić, TSH (to już zrobiłam na początku ciąży więc teraz nie robiłam), TPO, FT3, CRP, TOXO (mam już zrobione), różyczkę (byłam szczepiona więc nie robiłam, bo mam odporność), Cytomagalię (też już przechodziłam) oraz immunoglobuliny IgG, IgM, IgA i stąd moje pytanie do Was, Enya, Kaira, Malgonia1 i inne mamy - to jest to badanie na te przeciwciała antyfosfolipidowe? Wyniki w granicach tygodnia na to będę miała. Jak to wygląda, jakie sa normy?
Jutro mam wizytę u hematologa, bo w szpitalu mi kazali iść, bo mam jakąś skomplikowaną bardzo grupę krwi po tym jak podali mi krew po pierwszym porodzie.
Wczoraj zrobiłam też test ciążowy (żeby sprawdzić czy beta spadła) jest leciutki cień drugiej kreski więc juz prawie spadła. I zrobiłam też test owu, kupiłam takie malutkie paskowe na allegro, i na początku kreska była słabsza o tej kontrolnej więc niby test negatywny ale jak sprawdziłam po godzinie i kreska była mocno więc już sama nie wiem, ja nigdy nie używałam testów owu, więc proszę o wskazówki stosowania jak wiecie jak.
W sumie to dziś 12 dzień po zabiegu więc może jak mam dostać @ za dwa tygodnie owu się zbliża, jeśli w ogóle jest po zabiegu przed pierwszą @ choć czytałam o wielu przypadkach zajścia w ciążę jeszcze przed pierwszą @ po zabiegu. My na razie jeszcze nic.
Kaira...jak Malutka???
Enya..Twój suwaczek mknie do przodu, tyle przeszłaś i jesteś taka dzielna a teraz masz wielką nagrodę !
Alza...w ciąży czas się dłuży wlecze i przez to myślimy, wkręcamy sobie różne rzeczy, huśtawka nastrojów, szalejące hormony to wszystko przyczynia się do Twojego nastroju. Ale to minie, spaceruj, oglądaj filmy, mi w złych chwilach pomaga serial "Brzydula", czytaj i ciesz się ...ciążą!
Angelstw
a jak u Ciebie? Mierzysz tempkę, jaki masz termometr?

Witam się również z resztą Mamuś!!!!
 
Ostatnia edycja:
Doris wyjazd po przeżyciach jakie nas spotkały bardzo pomaga. Wiem po sobie, byliśmy z Mężem tydzień po poronieniu u Brata za granicą. Bardzo mi ten czas poza domem pomógł. Miałam czas żeby oderwać się od tego miejsca w którym każdy kąt przypominał mi Zuzię. Dobrze że wyjechaliście :)

Co do mnie to jak najbardziej mierzę tempkę :) właśnie wczoraj zanotowałam spadek o 0,3 stopnia (czyżby to spadek przed ładnym skokiem owulacyjnym :) mierzę elektronicznym termometrem firma chyba Microlife jak dobrze kojarzę, codziennie zaraz po tym jak otworzę rano oczy ;) Jedno co mnie zastanawia to mój test owu. Wczoraj jak już wcześniej pisałam, wg instrukcji test pozytywny nie był, ale była na nim druga wyraźna kreska, widoczna gołym okiem, bez zbędnego wpatrywania się. Dziś 14dc. test powtórzyłam i po kresce testowej praktycznie nie ma śladu (ledwo widoczna). Więc czy możliwe że test wczorajszy jednak był pozytywny? A owu mam dzisiaj? Od wczoraj boli mnie brzuch w okolicy jajników, szyjka wysoko, miękka otwarta. Wszystko wskazuje że to ten czas :)
 
Ostatnia edycja:
Małgoniu bardzo się cieszę;-) kochana oby już było wszystko dobrze! będzie napewno!. co do testu pappa...ja miałam zarówno w ciąży z Alicją jak i w tej...z racji refundacji,ale ani z Alą,ani teraz z Jasiem nie odebraliśmy wyników.na usg powiedziano nam,że wszystko jest dobrze,genetyk także po badaniu nas wykluczył przeróżne wady więc nie odebraliśmy wyników aby się nie stresować niepotrzebnie tymi statystykami.zrób jak uważasz,jak czujesz.jeśli nie są ci one do niczego potrzebne i i tak wynik niczego by nie zmienił,a mógłby zestresować-pamiętam sytuacje naszej pleni,do końca życia to zapamiętam,to nie rób tego badania.

doris...to jakie badania wykonasz zależy tylko od ciebie.ja nie mogę ci powiedzieć zrób badanie na zespół antyfsfolipidowy,albo go nie rób...jak uważasz.mamy tu na bb taki wątek BADANIA PO PORONIENIU,tam są dziewczyny,które zawsze wypisują jakie one robiły badania.ja mogła bym ci zalecić przebadanie hormonów w odpowiednich dniach cyklu,choroby zakaźne( cytomegalia,toxoplazmoza,bolerioza),tarczyca,bo ona lubi sobie w ciąży "skakać"...może narazie takie podstawy? a jeśli sama chcesz to rób reszte badań na własną rękę.bierz sobie kwas foliowy,porób te badanka żeby mieć spokojną głowę i do dzieła...myślę,że jeśli poroniłaś po raz pierwszy może nie ma co się zagłębiać w bardziej szczególowe badania? bo jak się zaczniesz nakręcać to zaraz będziesz chciała wykonać wszystkie możliwe,a może być tak,że wszystkie wyjdą prawidłowo,a przyczyny poronienia i tak nie poznasz,a jak zajdziesz w ciążę to będzie wszystko ok:happy2:.

tekla to masz rozrabiaka w brzuchu;-),ale Jasiek też jest bardzo aktywny.o wiele bardziej niż Alicja była...dobrze,że lekarz fachowy,posprawdzał sam najpierw wszystko,a nie pakował cię odrazu na oddział.cenie takich lekarzy.co do wagi małego to jak na 35tc to nieźle.Ala jak się rodziła w 37tc ważyła 2610kg także widzisz dużo mu już nie brakuje.grzeczny chłopczyk:-p.

martavel jeśli masz infekcje grzybiczną to mąż też powinien dostać leki.ja teraz w tej ciąży miałam bardzo dużą skłonność do tej infekcji i za każdym razem mąż też dostawał lek.nie pamiętam nazwy:eek:.no,bo co z tego,że ty się wyleczysz,jak on później znowu cię zarazi?

edytka fajnie,że znaleźliście mieszkanko.plecy....ahhhh u mnie z tym to porażka.bolą mnie niemalże codziennie,w jednym miejscu i to tak,że w nocy nie śpię do późnych godzin...ja stosuje amol do nacierania.trochę mnie rozgrzewa.&&&&&&&&&&& za egzamin;-).

alza,a może jakaś terapia by ci pomogła???? wygadanie się kmuś obcemu? wiadomo,że leków nie dostaniesz,ale może takie sesyjki z obcą osobą by pomogły?
 
Karola..dzięki za odpowiedź. Ja zrobiłam te badania, które zlecił mi gin, na tych immunoglobulinach w ogóle się nie znam stąd moje pytanie co to za badanie? Poszperałam w necie i wychodzi, że te immunoglobuliny, które miałam zrobić w klasie IgG, IgA, IgM to jest to badanie na przeciwciała antyfosfolipidowe, ale nie jestem pewna dlatego Was pytam???
Mam już wyniki z dziś na CRP, mam 0 więc brak stanów zapalnych, i FT3, mam 2,90 (norma na wydruku od 2 do 4) więc też chyba dobrze :-)
i jeszcze dokładnie dopytam Was o testy owu
Zrobiłam wczoraj po południu i były dwie porządnie widoczne kreski (najpierw ta testowa była słabsza ale doczytałam ,że wynik odczytuje się po 10 minutach więc jednak test owu pozytywny), teraz o godz, 15 zrobiłam znów i kreski są znów dwie porządne. Te wczorajsze jakby trochę bledsze od dzisiejszych ale test wczorajszy wysechł więc może dlatego.
Czy to możliwe aby już była owulka??? Nie mam żadnych bóli ale w cyklu kiedy zaszłam w ciążę też nie odczuwałam owulki.
Dziś 13 dzień po zabiegu. Wychodzi na to że wg tego testu @ powinna przyjść za 14 dni czyli 9/10 czerwca czyli 28/29 dni po zabiegu.
Co myślicie o tym? Ile dni wychodzi test owulacyjny pozytywny?
 
Doris jasne że to możliwe. Ja w cyklu po poronieniu też miałam owu, tyle tylko że przesuniętą w czasie U Cb widzę wszystko jest w normie. W 20dpp byłam na kontroli, na USG pęcherzyk gotowy do pęknięcia, test owu w ten sam dzień +, śluz, bóle w dole brzucha. A 13 dni później dostałam @. Więc wszystko się zgadza i jest jak najbardziej możliwe że możesz mieć już owu.

Sama ze sobą chyba jutro się wybiorę na USG zobaczyć co z moim pęcherzykiem. Test owu coś zaczyna mi świrować...
 
reklama
Nie wiem, czy w cyklu po poronieniu miałam owulację, ale w następnym na pewno tak (akurat byłam na usg).
Angelstw pewnie testy owu wariują bo cykl wariuje. Jak chcesz, mogę napisać Ci, jak ja zachodziłam w ciążę (metodą zupełnie wymyśloną na potrzeby własne z wariującym cyklem :sorry2:)

Myślałam, żeby iść do psychologa... U psychiatry (u którego otrzymałabym zasadniczą pomoc a nie te psychologiczne bzdety) raczej za wiele się nie dowiem. Leków nie chciałabym brać, skoro zabrnęliśmy tak daleko... A znowu u obcej osoby wygrzebywać swoje brudy :dry:. Już wcześniej miewałam takie zapędy depresyjne, ale miałam tyle zajęć, że jakoś samo w końcu przechodziło. A teraz... Wykończę się przez to ciągłe uzależnienie od innych, mieszkanie z teściami, hormonalny koktajl Mołotova, brak konstruktywnego zajęcia, brak sił na cokolwiek... :no: Mogłabym tak do jutra wymieniać :baffled:
Doszłam do wniosku, że skoro dostałam pozwolenie na basen, to mogę wprowadzić małe ćwiczenia rozciągające. Przed ciążą ćwiczyłam rozwojówkę 3-4 razy w tygodniu, biegałam po 6 km, byłam rozciągnięta i sprawna. Teraz bardziej przypominam starą babulinkę. Tak mi brakuje tego zdrowego zmęczenia fizycznego :-( A nie tylko zmęczenie z faktu oddychania i trawienia :cool: Może chociaż niewielki stretching da mi namiastkę tego, co było kiedyś... A! No i znalazłam w książce jakieś podobno genialne ćwiczenie dla kręgosłupa (dla ciężarnych). Koci grzbiet- chyba wiecie o co mi chodzi? Jak ktoś ma wątpliwości, to mogę zdjęcie wrzucić. Napisane było, żeby powtarzać 10 razy, dosyć wolno.I najlepiej kilka razy dziennie. Wypróbowałam, nie powiem, przyjemnie :tak:
 
Do góry