reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

kobietka a gdzie dokładnie na te badania?? trzymam oczywiście kciuki by wszystko wyszło dobrze:)a i gratulacje synka:)

(*) światełko dla naszych wszystkich aniołków... jakoś ciężko mi się skupić i wszystko ogarnąć w czytaniu wiec sama nie wiem co pisać:)

a ja w poniedziałek miałam zabieg dostałam 2 x2 tabletki dopochwowe i pocierpiałam od jakiejś 16 do 20 bo o 20 w łazience wszystko ze mnie wyleciało, był przy mnie mąż i z jednej strony ulga bo przestałam odczuwać skurcze i ból a z 2 źle mi z tym że okruszek ze mnie wyleciał.... mąż powiedział że on już i tak jest w niebie... ok 22 miałam zabieg, a teraz już jest ok... psychicznie też się trzymam nawet nieźle... zastanawia mnie tylko ze bardzo mało krwawię czy to normalne bo sama już nie pamiętam po 1 poronieniu...????

Ja jadę do Łodzi do dr Dudarewicza na liściastą gin mi polecił i znajome , podobno dostaniemy zniżkę ze względu na gina ,który polecał bo to koledzy są ;) tak mówił doktor jak się z nim umawialiśmy , mam zabrać wszystkie wyniki i zdjęcia usg.

No i tulam Cię cieplutko też to przerabiałam :( wiem jaki to ból kochana tulam jeszcze raz i zapalam światełko (*),
Jesteś dzielna ,ja długo nie mogłam dojść do siebie i miałam lęki , bałam się wszystkiego .

 
reklama
Witam Was wszystkie, czytam to forum już kilka dni i postanowiłam do Was dołączyć. Nie wiem na jak długo bo w sprawach jakichkolwiek for internetowych jestem zielona, ale widzę że mogę tu liczyć na pomoc:)

Więc od początku, w grudniu odstawiłam tabletki anty bo stwierdziliśmy z moim D. że nadszedł ten czas. Udało się za drugim razem i 19lutego zobaczyłam upragnione 2 kreski. Mieszkam w Hiszpanii, więc musiałam iść zrobić test u lekarza pierwszego kontaktu żeby dostać skierowanie dalej. 13go czyli jutro miałam mieć pierwszą wizytę.
Jednak wszystko potoczyło się inaczej, w zeszły poniedz. zaczęłam lekko krwawić więc pojechałam na pogotowie- po USG odesłali mnie do domu. W środe już krwawiłam mocniej, więc znowu na pogotowie i znowu USG i do domu,nic więcej...
W nocy już była masakra:( Rano pojechałam znowu na pogotowie i tym razem pani dr. stwierdziła,że już po wszystkim. Nie chce się więcej rozpisywać, ale cała "obsługa" (inaczej tego się nie da nazwać) w szpitalu była straszna...

Dziś już powoli dochodzę do siebie. Przeczytałam chyba cały internet (tak się śmieje mój D.) i jakoś to sobie tłumaczę, że tak lepiej.

Na pomoc ze strony lekarzy raczej ciężko mi tu liczyć, więc mam nadzieję, że Wy mi pomożecie. Krwawienie praktycznie już ustało. Niedługo zaczniemy starać się od nowa. Nie wiem tylko co teraz powinnam robić. Ile odczekać? Czy robić jakieś badania? tutaj i tak będzie to ciężkie... Macie jakieś rady?

Ale się rozpisałam:szok: Z góry dzięki za przeczytanie i pomoc :*
 
Espanolka witaj, przykro mi z powodu Twojej straty
[*] Ja też po poronieniu siedziałam godzinami w necie. Teraz żałuję, bo połowy tych rzeczy, o których czytałam wolałabym nie wiedzieć. Czasami z niewiedzą żyć łatwiej. To trudny czas dla Ciebie, ale musisz być silna bo jakkolwiek to nie zabrzmi nie koniec świata (choć może się tak wydawać). Z każdym dniem będzie Ci łatwiej i w końcu zapragniesz starać się o kolejny skarb:-) I choć nikt nam nigdy nie zagwarantuje, że kolejna ciąża będzie bezproblemowa to trzeba mocno wierzyć, że będzie dobrze - bo będzie:-) Jeśli chodzi o sprawy techniczne, to wszystko zależy od Ciebie i Twojej gotowości. Nie wiem jak to wygląda u was, ale myślę, że powinnaś się udać do lekarza, najlepiej po pierwszej@. Sprawdzi czy wszystko jest ok. Co do badań, warto zrobić te podstawowe - toxo, cytomegalie, hormony tarczycowe. Jeśli będą w porządku to do dzieła:-) Pisz, pytaj, postaramy się pomóc. Trzymaj się ciepło:-)
 
Jutro mam wizytę u położnika, to miała być pierwsza (przed tym wszystkim). Nie odwołałam jej bo normalnie na lekarza ginekologa czeka się tu prawie rok... Więc postanowiłam, że pójdę, powiem co się stało i wypytam. Kontrolę mam w poniedziałek w szpitalu (oczyszczałam się sama), ciekawe co mi powiedza:confused:
W kwietniu zamierzamy też jechać do PL, więc napewno pójdę do mojej gin wtedy i wtedy zrobię badania.

Dzięki za odpowiedź i miłe słowa:*
 
Espanolka witaj, przykro mi bardzo. Na pocieszenie powiem tylko że nie jesteś sama i możesz liczyć na nasze wsparcie. Z tego co napisałaś wnioskuję że się oczyściłaś sama? Niby po poronieniu samoistnym można zacząć starania już po pierwszej @ choć zazwyczaj lekarze dają zielone światło po 3 miesiącach. Tak jak napisała Naala warto zrobić podstawowe badania czyli TSH, FT3, FT4, toxoplazmoza, cytomegalia. Warto też sprawdzić poziom żelaza bo jego niedobór hamuje przepływ krwi między matką a dzieckiem. Ja też poroniłam samoistnie, nie miałyśmy zabiegu więc omija nas czekanie na wyniki histopatologiczne.
Jeśli masz możliwość to zrób chociaż dwa badania beta HCG by sprawdzić czy spada poziom hormonu, który rośnie w ciąży.
 
Lisica. dzięki za odp. W moim miasteczku jest tylko przychodnia niestety, a nawet na potwierdzenie ciąży robili mi betaHCG z moczu i tylko sprawdzali czy jest czy nie (bez ilości). W pon jadę na kontrolę do większego miasta, zobaczymy co powiedzą.
Mogłabyś mi przetłumaczyć te oznaczenia TSH, FT3, FT4, spróbuję to jakoś przełożyć na hiszpański i zapytać o to.
 
Aschlee tak mi przykro kochana:-( jestem z Tobą
espanolka przykro mi:-( życzę ci że badania będą w porządku i już wkrótce wrócicie do starań.
 
reklama
Aschle przytulam skarbie. Czas leczy rany jesteśm tu po to żeby Cię wspierać i wysłuchać
Espana witaj.Pogadaj z gin co dalej robić i jakieś badania co kraj to obyczaj i leczenie
Lisica jak w pracy?
Kobietko matko już połowecza, Wiec ty i Karola chłopczyki super.
 
Do góry