Witam kochane
Dawno mnie nie bylo,juz sobie wyobrazam co tu sie dzialo,pewnie sporo rozpakowanych,zafasolkowanych itd.Przez te swieta,sprzatanie ,gotowanie,gosci nie bylo czasu,zeby do Was zajrzec,kilka razy robilam podejscie,ale ciagle cos wyskakiwalo.Postaram sie nadrobic jak najwiecej,choc wiem,ze wszystkiego i tak nie dam rady
Maly drzemie,wiec jest chwila na poczytanie.
U nas ok,maly na szczescie zdrowy,zaczal chodzic,pierwszy raz przeszedl pol pokoju jak mial rok i 4 dni,potem byly tylko pojedyncze kroczki ale przed swietami ruszyl na dobre.Dzieci sa przesmieszne jak zaczynaja chodzic,mamy przy tym tyle ubawu.
Poza tym dostalam @,pierwszy raz po urodzeniu malego.Dziwnie sie czuje,brzuch pobolewa,zlapalam jakiegos dola,nic mi sie nie chce,dzis tylko troche poprasowalam,bo sie nazbieralo,i tak caly dzien przechodzilam.Z drugiej strony dobrze,ze @ przyszla,myslimy o rodzenstwie dla Alanka,wiec zaczne sobie prowadzic kalendarzyk jak wczesniej.Nie ukrywam,ze w tym roku chcialabym zajsc ponownie w ciaze.
Ale to jeszcze musi troche poczekac.Nie wykluczone,ze bedziemy musieli wyjechac gdzies,a maz stara sie o obywatelstwo,i tak troche sie nazbieralo roznych spraw papierkowych,ciagle mamy jakiegos pecha jesli chodzi o Jego papiery.Ech,biurokracja.
Przepraszam,ze tylko o sobie,lece choc troszke Was poczytac,mam nadzieje,ze uda mi sie czesciej zagladac.Pozdrawiam cieplo.
Poczytalam troche,wiecej nie dam rady.Alan wstal.Chce tylko w pospiechu pogratulowac rozpakowanym.I jeszcze jedna sprawa.
Malgonia widze,ze rozgorzala tu troche dyskusja na temat dla kogo tak naprawde jest ten watek.Zgadzam sie z tym co napisalas,uwazam,ze ten watek jest dla wszystkich,dla mam,ktoredopiero stracily dzieciaczki,dla staraczek,dla zafasolkowanych,dla tych,ktore szukaja wsparcia,zrozumienia,dla tych,ktore chca porozmawiac o problemach z laktacja itd,jednym slowem dla wszystkich.Kiedy ja stracilam ciaze i tu trafilam ,byly tu wszystkie "przypadki",i dobrze.Tu bylo mi najlepiej i nadal jest,i mam nadzieje,ze nikomu nie bedzie przykro czy nie bedzie to niestosowne,jezeli od czasu do czasu wpadne zobaczyc co u Was i napisze troszke co u mnie,co u malego.Pewnie jak zaczne sie starac czy jak juz bede w ciazy to ten watek znow bedzie mi towarzyszyl codzien.Na razie brak czasu i nadmiar obowiazkow mi na to nie pozwala.Ale czesto o Was mysle i trzymam kciuki za kolejne fasolki.Trzymajcie sie kochane,mnie sie stad nie pozbedziecie