reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
mamusia synka, to może właśnie dlatego nie powinno się ruszać z laboratorium. W razie, gdyby organizm reagował nieodpowiednio jest na miejscu możliwość reagowania. Ale spokojnie, test obciążenia glukozą nie jest taki straszny, jak często bywa opisywany.

monika_88, no własnie z tego, co już mi lekarz powiedział, to oni nie robią tak, ze od razu zabieg (no chyba, ze przyjdzie się już w trakcie), tylko robią badania, podają leki i czekają. Z tego co zrozumiałam, to dopiero jak już co zacznie się dziać, to jest najlepszy moment na zabieg. Może to ma związek z rozwieraniem szyjki, żeby nie trzeba było tego robić tylko mechanicznie.

karola1388, przykro mi, będę pamiętać w modlitwie. Mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze i mama szybko trafiła pod dobra opiekę.
 
mamusia synka mozesz zadzwonic do laboratorium i sie spytac jak robia ten test, ja miałam robiony całkiem niedawno tak jak napisałam. z tego co wiem zawsze pobierają z żyły, jesli sie martwisz że mozesz miec cukrzyce to zrob najpierw sam cukier na czczo, a innym razem obciazenie glukoza. ja mialam cukier na czczo zawsze w normie a i tak okazalo sie ze mam cukrzyce wiec nie zawsze dobry cukier na czczo wyklucza tę chorobę. i nie czułam sie źle po wypiciu glukozy, nawet nie było mi słabo, pomimo cukrzycy, jak sie poźniej okazało.
 
narazie siostra do mnie dzwoniła i krew sie we mnie zagotowała!!!!! mama udaru dostała w pracy,wrócila na nogach do domu,pojechala do przychodni i tam lekarka chciala wezwac pogotowie,ale mama sie nie zgodzila,poprosila o leki.ta zrezygnowana wypisała recepty i skierowanie do szpitala.dzwonie do niej,a ta do mnie,ze dobrze sie czuje!!!! no szlag mnie trafi!!!! czekam na meza za 40minut wroci z pracy i pojedziemy do niej...moja mama z tych bardzo upartych i wiecznie wierzacych,ze jest ze stali choc tu ja boli,tam ja szczyka,ale wierzy,ze leki i kilka godzin lezenia w domu załatwi sprawe....podobno kilka dni juz chodziła z tym udarem,az sie stało...nie wiem jakie mogły byc skutki!!!! no masakra poprostu
 
Kiuk to zależy od lekarza i szpitala. Moja koleżanka dowiedziała się w 9tc,że serduszko nie bije i za dwa dni umówiono ją na zabieg, bez rozkręconej akcji.

Tekla GRATULUJĘ serdecznie :* Nuuuudnej ciąży!!!!

Karola
udar to nie są żarty. Powinniście ją zawieźć szybko do szpitala!
 
reklama
Do góry