No i właśnie to są uroki chodzenia do dwóch ginek - powiedzcie, że szukam se dziury w całym - w zeszłym tyg w poniedziałek, jak bylam u jednej, to waga wyszła jej 1887g i Hania była kilka dni starsza niż wg OM, a u tej dzisiaj Hania waży 1836 g
i jest kilka dni młodsza. Zawsze tak było w zasadzie, że u tamtej parę dni w przód, a u tej w tył.
To wina innych pomiarów, prawda? inne lekarki, inny sprzęt, prawda? wkręcam sobie, prawda? :-(
Wszystko inne u obu w normie - serce, wszystkie zastawki w sercu, tętnica w mózgu, pęcherz, brzuszek, kości udowa i ramienna, przepływy w pępowinie.... ehhh zamiast się cieszyć, to ja się martwię...