witam się czwartkowo
.
u nas piękny dzień się zapowiada.ciepło ma być i juz od rana słoneczko nas obudziło.Ala ostro wstaje i stawia po kilka kroczków.wczoraj sie przewróciła i uderzyła policzkiem w podłoge,spłakała się biedna,ale niestety takie sytuacje są wpisane w ten etap...
.wczoraj tez mój mąż zapisał sie na prawo jazdy kat.c.chce je zrobić i w styczniu zmienić pracę,aby lepiej nam się żyło.chociaz teraz po powrocie z UK też nie jest źle,bo znalazł dobra prace,zarabia 2,300,ale dla niego to mało...zresztą wczoraj się troche popsztykaliśmy,bo dowiedziałam się,ze powiedział swojej kuzynce,ze jeśli mu braknie na prawko to bedzie chciał w nast.roq wyjechać do UK tylko na sezon na jakieś 3,4msc no i się pokłóciliśmy,bo temat miał być zamkniety,a po drugie rozmawia o takich sprawach z kimś innym,a nie z własną żoną...
kobietko nio to &&&&&&&&&&&&&&&&& za staranka.mam nadzieje,ze szybko pójdzie;-):-).
juchu nio dzidzia ładnie sie rozwija,waga tez ładna.przyjdzie czas to wyjdzie
.
nisiao to skoro twoja sis tez zaciążona to mama pewnie szczęśliwa,ze zostanie podwójną babcią???:-).
dorotka teraz to juz bezpieczny czas.ja tez rodziłam w 37tc,a moja niunia ważyła 2610kg.
pleni bardzo lubie czytać twoje posty jak piszesz o małej...tak długo na nią czekaliście.pamietam jak sie znalazłam na forum to byłas na kiepskim etapie jeśli chodzi o starania,poźniej sie udało,ale było źle,aż tu jest mała Zoja,która urośnie ci zanim się obejrzysz
.jest takim cudem tu na cpp,zreszta jak większość dzieci...