hej
dziekuje wam dziewczyny za kilka slow otuchy zawsze to lzej na serduszku .
usg mialam wyznaczone na 10 czerwca na godz. 14 tyle ze ja z bolami i krwotokiem trafilam o 5 nad ranem wiec to usg zrobili mi tylko dla sprawdzenia czy nie jest konieczny zabieg ale na szczescie (w nieszczesciu) nie byl potrzebny wiec wrocilam do domu a za tydzien mialalm wyznaczone kolejne po ktorym tez bylo wszystko ok po tygodniu przestalam krwawic a raczej to bylo plamienie na tym drugim usg doktor powiedzial mi ze w lipcu po @ bede mogla sie starac jeszcze raz wiec czekam ... mam nadzieje ze mi sie uda kiedys .
Jak czytam wasze poty to az mi dech zapiera jak opisujecie jakie wy badania robicie o ktorych w zyciu nie slyszlam .Jak planowalismy pierwsza ciaze poprostu zdecydowalismy sie ze jestesmy gotowi i odstawiamy wszystkie zabezpieczenia i po 2 miesiacach spoznil mi sie okres wiec maz kupil test i .... wielka radosc zglosilam sie do GP potem polozna ktora prowadzila mi ciaze ktora przechodzilam bez zadnego problemu nawet pracowalam praktycznie cala ciaze miesiac przed planowanym porodem poszlam na macierzynski .przez cala ciaze mialam 2 usg pobieranli mi krew na badania ktorych nie pamietam potem bylo badanie na downa nastepnie cukrzyca i ssliczny synus wyskoczyl przez cc bo naturalnie nie bylo mi dane poniewaz synek mial za maly otwor do wyjscia ktory jak na zlosc nie chcial sie poszezyc .
przy drugiej ciazy staralismy sie 3 miesiace czekalam na okres ktory sie nie pojawil po 2 tygodniach zrobialam test 2 kreski telefon do GP i tak dalej.... i moja radosc sie skonczyla
Polscy ginegolodzy sa ale prywatnie ale nawet nie mam pojecia jakie badania powinna zrobic jasli bym miala sie do nich wybrac czy wogole sa one mi potrzebna skoro angielscy doktorzy powiedzieli ze ze mna wszystko ok nie mam pojecia jestem troszke skolowana tym wszystkim .
pozdrawaim was serdecznie jeszcze raz dziekuj za cieple przywitanie
dziekuje wam dziewczyny za kilka slow otuchy zawsze to lzej na serduszku .
usg mialam wyznaczone na 10 czerwca na godz. 14 tyle ze ja z bolami i krwotokiem trafilam o 5 nad ranem wiec to usg zrobili mi tylko dla sprawdzenia czy nie jest konieczny zabieg ale na szczescie (w nieszczesciu) nie byl potrzebny wiec wrocilam do domu a za tydzien mialalm wyznaczone kolejne po ktorym tez bylo wszystko ok po tygodniu przestalam krwawic a raczej to bylo plamienie na tym drugim usg doktor powiedzial mi ze w lipcu po @ bede mogla sie starac jeszcze raz wiec czekam ... mam nadzieje ze mi sie uda kiedys .
Jak czytam wasze poty to az mi dech zapiera jak opisujecie jakie wy badania robicie o ktorych w zyciu nie slyszlam .Jak planowalismy pierwsza ciaze poprostu zdecydowalismy sie ze jestesmy gotowi i odstawiamy wszystkie zabezpieczenia i po 2 miesiacach spoznil mi sie okres wiec maz kupil test i .... wielka radosc zglosilam sie do GP potem polozna ktora prowadzila mi ciaze ktora przechodzilam bez zadnego problemu nawet pracowalam praktycznie cala ciaze miesiac przed planowanym porodem poszlam na macierzynski .przez cala ciaze mialam 2 usg pobieranli mi krew na badania ktorych nie pamietam potem bylo badanie na downa nastepnie cukrzyca i ssliczny synus wyskoczyl przez cc bo naturalnie nie bylo mi dane poniewaz synek mial za maly otwor do wyjscia ktory jak na zlosc nie chcial sie poszezyc .
przy drugiej ciazy staralismy sie 3 miesiace czekalam na okres ktory sie nie pojawil po 2 tygodniach zrobialam test 2 kreski telefon do GP i tak dalej.... i moja radosc sie skonczyla
Polscy ginegolodzy sa ale prywatnie ale nawet nie mam pojecia jakie badania powinna zrobic jasli bym miala sie do nich wybrac czy wogole sa one mi potrzebna skoro angielscy doktorzy powiedzieli ze ze mna wszystko ok nie mam pojecia jestem troszke skolowana tym wszystkim .
pozdrawaim was serdecznie jeszcze raz dziekuj za cieple przywitanie