E
dytka, trzymam kciuki za egzamin! &&&
Kobietka, ja się dokładnie nie znam, nie wiem, czy to od tego zapalenia, czy może jednak reakcja na progesteron.. bądź cierpliwa (łatwo mi się mówi), byłaś wczoraj u gina i daj lekom popracować.
2 tygodnie szybko miną, dasz radę, ja to wiem, no i zobacz, poczyniłaś już kolejny krok ku starankom, więc papierosy na pewno już dla Ciebie są beee
Trzymam kciuki za
wizytujące dzisiaj, wracajcie szybko z dobrymi wieściami!!
Czarna!!!! jestem z Tobą!!!
Katherinne coś nie było i wczoraj i dzisiaj jeszcze... pojechała gdzieś? coś mi umknęło? wiecie coś?
martwię się, bo tak to codziennie się odzywała..
Magda, jak się masz?
Ja się raczę teraz eklerkiem i zagryzam go truskawkami
mogę chyba, bo od ostatniej wizyty sprzed 3 tygodni ledwo 1kg przybrałam i mam teraz ok 54, więc jeszcze brakuje mi 1 kg, do tego, co przed ciążą było.
pisałyście raz o tym, co pijecie w ciąży, ja piję herbatę, wychodzi na to, że jedną, max 2 na dzień i nie uważam, żeby było w tym coś złego.
myślę sobie, że jak NIEMALŻE do wszystkiego trzeba po prostu podchodzić z głową, z umiarem, ja nie pijam przede wszystkim mocnej herbaty, tomknę pare razy i wyrzucam tytkę, do tego sok malinowy i cukier. Rozumiem, że ograniczać musiałaby się ta, która pijała przed ciążą kilka kubków mocno parzonej esencjonalnej herbaty itp itd. Tak samo z kawą i innymi "smakołykami".
Jestem natomiast zdecydowaną przeciwniczką picia alkoholu w ciąży i nie mówię tu o ekstremalnych przypadkach, gdy kobiety mając w poważaniu zdrowie dziecka i swoje, zalewają się w trupa, ale o kobietach "wykształconych" z "dobrych domów", które "od czasu do czasu" nie odmówią sobie lampki czerwonego wina "na krew", prawie pokłóciłam się na ten temat z moim mężem i jego rodziną ostatnio
Mówiłyście też o spaniu
ja staram się zasypiać na lewym boku, czasami jak mi już max niewygodnie, to przerzucam się na prawy, ale budzę się zawsze na plecach
a że mam też i pobudki w nocy, więc wtedy kładę z powrotem na lewy bok.
Agnieszkaala, Ty pisałaś, że budzisz się na brzuchu:-) wow, czekaj jak Cię synek któregoś razu za to skopie:-) moja koleżanka tak miała, jak Ty, na podobnym etapie ciąży była, jakTy teraz, obudziła się też na brzuchu i jak się obudziła, to mały ją tak skopał, że do końca ciąży już się brzuch nie położyła