reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Izka i Pleni - no no, zadnych skoków!!!!:):) Ja się tak cieszę dziewczyny! Musi byc dobrze.
Pleni - a powiedz mi proszę, czy wczesniej zanim zaczelas brac leki, to bez leków miałas normalne miesieczki? Bo u mnie bez leków (typu luteina, dupek) to kaszana na maksa...:/
 
katka miałam tylko pierwszą i to był koniec, po roku czekania na następną któryś z lekarzy wziął mnie do szpitala i zrobili hormonalne.. potem było usg jedno, drugie, wyniki przyszły - konsultacje.. wywoływanie @ jakimś progesteronem.. potem już tylko leki anty i kiwanie głowami przez lekarzy.. raz zrobiłam przerwę po ok 6-7 latach anty to @ przyszła po ponad 3 miesiącach i lekarz powiedział, że już żadnych przerw mam nie robić bo to nie ma sensu a leki odstawić dopiero gdy zdecyduję się na dzieci..
 
Witajcie,dziekuje Wam za cieple slowa,pisze z komorki i nie umiem polskich znakow ustawic. Plenitude i Izka gratuluje Wam i mam nadzieje ze zobaczycie niedlugo swoje Skarby na usg-to daje nadzieje chyba kazdej z nas. Ja bylam wczoraj na kontroli u gin i powiedziala,ze macica wyglada dobrze,ze nie ma zadnych zlych niespodzianek i jak minie miesiac od zabiegu powinna przyjsc@.zaleca odczekac 3mies ze staraniami,ale nie wiem czy az tak dlugo dam rade.Tesknie za byciem w ciazy,choc wiem ze bede sie bardziej denerwowac majac w pamieci to co sie ostatnio wydarzylo.W pierwszej ciazy tez duzo lezalam,bralam rozne leki i zastrzyki na podtr i pamietam jak odliczalam dni
 
neta to prawda, będziesz się bała, objawów, ich braku, nasilenia, pojedynczych zakłuć, pobolewań, uczucia większej wilgotności, wizyt u lekarza, badań i ich wyników, a gdy ciąża będzie bardziej zaawansowana będziesz liczyć ciągle ruchy... to nieuniknione. taki ślad pozostaje po poronieniu, inne kobiety bez tych przejść może i czegoś z tego doświadczają ale w dużo mniejszym stopniu. nam po prostu towarzyszy ciągły strach i lęki, nie zawsze jesteśmy rozumiane przez nasze otoczenie, ale tego można się spodziewać po osobach mniej doświadczonych..
 
Neta mi to się wydaje, że nie ważne czy to będzie 3 miesiące po # czy 3 lata i tak będziemy się denerwować czy wszystko ok. tak jak napisała Plenitude każdym zakłuciem, bólem, wilgotnościa..
Ważne żeby sobie do głowy nie dobierać :)
 
reklama
Wlasnie jak blisko 8 lat temu lezalam w ciazy to pomimo ze balam sie i stresowalam to jakos inaczej bo nie zdawalam sobie w pelni sprawy co moze sie stac wiec ta obawa byla o wiele mniejsza,latwiej mi bylo myslec pozytywnie.na szczescie wtedy wszystko skonczylo sie dobrze wiec mam nadzieje ze jeszcze mi sie uda.To prawda ze niewazne czy mina 3 mies czy 3 lata,zawsze ten stres bedzie nam towarzyszyl.mam nadzieje ze bede miala w sobie sily zeby nie poddawac sie zlym myslom.tak jak tu piszecie stres jest czyms co bardzo szkodzi dzieciatku w brzuchu wiec choc nie da sie go wyeliminowac to trzeba choc zminimalizowac.
 
Do góry