bett kocham go bardzo bardzo, ale on czasem na przekazanie pewnych rzeczy, przekazanie swojego pkt widzenia używa takich słów, które bolą i do tego wysoki ton głosu, w rezultacie nic do mnie nie dociera, a do winy i tym bardziej wtedy trudno jest mi się przyznać, gdy czuję się upokorzona..
Bett tydzień i w zasadzie mogłabyś rodzić, co nie?
Izka87 widać kreskę jak nic!!

może to i dobrze, że nie masz objawów, ja bym tak wolała, bo później czuję BARDZO SZYBKO i dokładnie, kiedy te objawy mijają...

:-(
Zjola, no pierwsza klasa motocyklistka z Ciebie:-), ja to Was podziwiam motocyklistki, jak mnie parę dobrych lat temu mój (jeszcze nie)mąż przewiózł Simsonem

, to mi życie przed oczami przeleciało:-):-):-)





martussia2203, lenka21 trzymam mocno mocno kciuki, piszcie do nas szybko co lekarze powiedzieli:-):-)
:-) myślę, że na tym etapie ciąży, to maluszek może już wszędzie Cię uciskać, a Ty to tak nie inaczej odczuwasz,lada chwila poczujesz się lepiej, przecież w zasadzie na dniach rodzić będziesz:-)
nadzieja2013 jak sytuacja w domu? gdzie teraz mieszkasz?
Plenitude kiedy testujesz?
karola1388 ja też młodego musiałam przeprosić, i dlatego mi tak źle.. ehhh:-( bo gdybym nie miała sobie zupełnie nic do zarzucenia, byłoby o wiele lepiej...:-(
Ja dziś już nie krwawię, myślę, że to "jedna z tych plam na usg" wypłynęła, cieszę się, bo myślę, że dobrze się dzieje i organizm nadal się oczyszcza. Mam nadzieję, że okres nadejdzie spokojnie w tym tygodniu.
Wystraszyłam się wczoraj wieczorem, bojak się położyłam, to zaczęłam się czuć tak "grypowo" i miałam stan podgorączkowy, więc zaczęłam sobie łączyć krwawieni+gorączka=wielki problem, ale dziś jest lepiej, choć nadal tracę głos i mam "bolący" kaszel, jakbym chciała płuca wypluć, gardło nie boli, ale chrypa jest, polecicie coś na to?
Jutro Tymon ma urodziny, więc muszę zakupić dziś cukierki do przedszkola i cały wieczór balony dmuchać, żeby rano obudził się w mieszkaniu pełnym balonów
