dzien dobry.
lenka my wczesniej bylismy u innej lekarki.to ona wtedy kazała zmieniac mleko itd.pytała sie jak mala karmie,mowilam nic takiego nie powiedziała...tyle,ze ona dopiero we wt jest,a ja nie chciałam czekac tak dlugo i dlatego wybralismy sie do innej...ja wiem,ze nie moglam tego przewidziec itd,ale jak teraz patrze jak ona sie meczy,jak płacze to nie moge poprostu...
majra no wg niej jak to powiedziała ze" dziecko jest przezarte"...Ala wazyła 2610kg jak sie urodziła.po dobie spadła do 2450kg i po dwoch tyg wazyła 2690kg jak bylismy u tam tej.teraz wazy 3,5kg...wg tej lekarki za duzo.podwoiła swoja wage w za krotkim czasie....ja to wczoraj na tej wizycie bylam jak w amoku jak uslyszalam ze to moja wina...dobrze,ze maz był,on troche wiecej usłyszał niz ja...
aga no ona ma meeega kolki i bardzo wzdety brzuszek,bo wlasnie jelita nie nadazaja z trawieniem i dlatego ma teraz jesc co 2h,a pozniej co 3h,ale to po tygodniu,dwoch.wode tez ma dostawac,ale w malych ilosciach,czesto mam ja klasc na brzuszku,rozgrzewac brzuch i dawac 3-4 razy na dobe espumisan przed jedzeniem.
marta1988 ojj kochana przytulam.ja w 35tc tez lezałam w szpitalu,bo byly komplikacje,a 2 tyg pozniej urodzilam.nie da sie nie denerwowac...ale mozna sie rozsadnie wyciszyc dla malenstwa.bedzie dobrze.
loi no mogła jakos spokojniej wytlumaczyc,ale nie zrobila tego.zreszta jak kolwiekby tego nie powiedziala to i tak stres,bo czlowiek krzywde wlasnemu dziecku zrobił...nieswiadomie,ale jednak...u ciebie tez widac,ze co lekarz to inne podejscie...kochana juz niedługo zaczniesz robic badania i zobaczysz jak sie potoczy wszystko.
kłaczku karol mial nietolerancje laktozy czy tylko podejrzenie??? ja tez mam mame moge sie zapytac o wszystko tyle,ze ona karmila nas cycem wiec całkiem inna sytuacja...mnie ogolnie zmylił fakt,ze ja od pocztaq karmilam mała swoim mlekiem,a sztucznym dokarmialam,ale jak mialam coraz mniej swojego to wiecej dostawala sztucznego i sie porobiło...co do slow lekarzy i ogolnie to ja po 1 poronieniu uslyszałam od mamy
...ze przeciez to byl dopiero 5tc i tam jeszcze nic nie było...masakra...ale zalowala bardzo,ze to powiedziala.jak przemyslała to przeprosila i juz nigdy wiecej chyba nawet tak nie pomyslala...
ameritum no jestes kolejnym przykladem na to,ze poronienia to temat u ns w polsce nadajacy sie do olania...3 poronienia i nikt ci luteiny nie proponował???????????????
...szok...dobrze,ze trafiłas na lekarke z powołania.miejmy nadzieje,ze nic powaznego w organizmie sie nie dzieje i bedziesz szczesliwa mama juz niedlugo.swiatelko dla aniołkow ***...
enya81 masz racje...w koncu jej przejdzie,ale jak narazie szlag mnie trafia jak widze jak cierpi..no co poradze.jedynym faktem pozytywnym jest to,ze wiem co jej dolega i bede starala sie z tym walczyc...jakby byla cycem karmiona to pewnie nie byloby tylu atrakcji no,ale coz...
bett z piety w migdał
hona super,ze wizyta sie udała.wiem jaka to ulga slyszec,ze odstawiamy powoli leki.super.
as ja czytałam te zestawienia co sa na opakowaniu i wg nich robie małej jesc...a jak karmie?? generalnie tak,ze mała zjada bardzo niewiele tzn 30,40ml,przerwa z 20minut i znowu am...za 30 minut,1h znowu pokazuje,ze jes glodna i znowu tak samo...generalnie tak to wygladało...kupa raz,dwa razy na dobe...i wlasnie teraz od dzis od polnocy mam mała karmic co 2h,bo na raz powinna zjadac 60-70ml...no wiec stosuje sie do tego i jak do tej pory zjadała po 50ml,ale meczy sie bardzo,bo kupy zrobic nie moze,a ostatni raz załatwiala sie wczoraj ok 11ej...
kwiatuszku no widzisz.fajnie,ze wszystko dobrze.
u nas noc ciezka,bo mała musi co 2h jesc dostawac,a ledwo wytrzynuje.jedyne co ja uspokaja to szum i ciepło suszarki.spi jak zabita,ale jak tylko wyłacze budzi sie...zbankrutujemy na pradzie.musze wymyslic cos inego co tez bedzie dzialac.do tej pory sprawdzal sie telewizor,ale jak ja brzuch boli i placze to tylko suszarka jest w stanie ja uspokoic.